Lubię wracać do Małej Przytulnej – urokliwego miasteczka wśród ukwieconych wzgórz. Lubię wracać do powieści Magdaleny Witkiewicz, szczególnie wtedy, kiedy jest mi źle. Bo autorka nie tylko pięknie pisze, odmalowuje słowami zachwycający wręcz obraz, ale jej powieści otulają dobrem i ciepłem, dodają otuchy, nadziei, pocieszają w gorszych chwilach, dodają pozytywnej energii, kiedy jej potrzebujemy. Taka też jest kolejna część cyklu „Mała Przytulna”, chociaż niepozbawiona mniej lub bardziej przyziemnych, często bardzo trudnych ludzkich problemów.
Nad urokliwą Małą Przytulną, gdzie żyją znani nam z poprzedniej części bohaterowie i gdzie pojawiają się zupełnie nowe osoby zbierają się czarne chmury. Zdaniem Halinki, pewnej staruszki, są one spowodowane pojawieniem się w tym miejscu Renaty. Kobieta jest po rozwodzie, chce uporządkować swoje życie, dlatego przenosi się do domku po babci. Domu pod starym dębem, w którym od lat prowadzono zielarnię. Historia Renaty nie jest łatwa i to ją poznajemy w tym tomie. Przenosząc się do Małej Przytulnej Renata ma szansę nie tylko odpocząć, poukładać swoje sprawy, odkryć uroki życia na wsi, ale przede wszystkim poznać pełną sekretów przeszłość swojej babci – kobiety, której tak naprawdę w ogóle nie znała.
Niezwykle ciepła jest to opowieść, która otula czytelnika jak ciepły kocyk w chłodny jesienny wieczór. Świetnie się czyta tę książkę, płynąc przez koleje losu bohaterów niespiesznie i z ogromną przyjemnością. Przy okazji doceniając kunszt pisarski autorki, która przekazuje swoje myśli w bardzo subtelny, a nawet sensualny sposób. Powieść oprócz tego, że ciepła i dająca nadzieję jest też mądra. Zwraca uwagę na sprawy, o których w codziennej gonitwie zapominamy. Mówi o wartości rodziny, o tym, że nasze korzenie są ważne i o tym, że nasi bliscy czasem idą inną ścieżką niż ta, którą dla nich wybierzemy. I to jest ok. Gdyby nie Mała Przytulna i pewien pełen wspomnień i mnóstwa życiowych mądrości list Renata nie miałaby szansy poznać siebie, dowiedzieć się, czemu nie radzi sobie w pewnych życiowych kwestiach, czemu nie może porozumieć się z własną córką i dlatego jej życie potoczyło się tak a nie inaczej. Nie dowiedziałaby się mnóstwa rzeczy o swojej rodzinie i tego, dlaczego nie miała szansy jej bliżej poznać. Czytelnik może przy okazji wyciągnąć własne wnioski i również się czegoś nauczyć. Dobrze skrojeni, wyraziści, barwni bohaterowie dopełniają obrazu tej cudownej opowieści. Są bardzo ludzcy i wypadają przekonująco.
Jeśli jeszcze nie znacie Małej Przytulnej, zachęcam do odwiedzenia tego niezwykłego miejsca. Ja spędziłam z tą powieścią cudowny czas i z pełnym przekonaniem ją Wam polecam!
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
maitiri_books
Gdy pierwsze płatki śniegu przykryją miasteczko, a zapach pierników rozniesie się po okolicy, banda z Burej będzie musiała rozwikłać nową zagadkę...
Wakacyjne przygody Lilki, czyli Mikołajka w spódnicy. Lilka, Wika i Matewka spędzają wakacje w Jastarni u ciotki Jadźki. A ciotka, jak to ciotka...