Czytając "Zielony byfyj" jedni będą mogli odbyć podróż sentymentalną, inni będą mieli możliwość poznać jak żyło się kiedyś na Śląsku. Każdy z nas wie gdzie leży Śląsk, ale niewiele osób może powiedzieć, że zna specyfikę tego regionu. W powieści znajdziecie liczne słowa śląskie, które są przetłumaczone. Autorka pisząc sagę Rozdroża posłużyła się wspomnieniami swoich dziadków.
Uważam, że warto przeczytać nie tylko "Zielony byfyj", ale całą sagę, by móc dowiedzieć się jak kiedyś żyło się w regionie, który był tyglem wielu kultur i został doświadczony przez zawirowania polityczne. Takie książki w przystępny sposób przybliżają nam historię naszego kraju, która nie zawsze jest łatwa.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-11-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
czytamdlaprzyjem
Rok 1934. W maleńkiej wsi Dobra leżącej nieopodal Częstochowy małżeństwu Jadwidze i Michałowi Pecynom rodzi się siódma córka. Według dawnych wierzeń...
Na stepach Kazachstanu rośnie piołun, a czy rozkwitnie tu miłość? Stanisławów, rok 1940. Olga Jelska w bezsenną noc drży nad losem swojej rodziny. Jej...