"Odziedziczyłeś klejnot, zachowaj go." Julius Nyerere
Ilekroć odwiedzam Afrykę, przekonuję się, że ten kontynent mi nie służy, z różnych powodów. Może właśnie dlatego stosunkowo mało interesowałam się dotąd jego historią, pozostając jedynie przy ogólnie powszechnej wiedzy, w nielicznych aspektach, niejako przypadkiem, uszczegółowianej. Jednak zawsze obiecywałam sobie, że kiedyś wnikliwiej zagłębię się w dzieje ziemi, z której w końcu wyszedł człowiek na wędrówkę po planecie. To, co dzieje się w Afryce, nie pozostaje przecież bez korelacji z pozostałymi częściami świata, pośrednio wpływa na uwarunkowania europejskiego życia, a zatem i moje. Aby lepiej zrozumieć mechanizmy kształtujące współczesność z perspektywy historii Czarnego Kontynentu, warto sięgać po literaturę faktu. Wybór padł na "Ziemię dyktatorów", tytuł wskazuje, w jakich obszarach poruszałam się.
Tam, gdzie mamy do czynienia z bogactwem dóbr naturalnych, do głosu dochodzi wielki biznes, wspomagany przez politykę, banki i międzynarodowe organizacje. Bezpardonowa walka o zyski i wpływy rodzi dominację i dyktatorstwo. Dostęp do pożądanej wyłączności, potężnych pieniędzy i bezwarunkowej władzy wygrywa z prawami człowieka i dobrem społecznym. Totalitarne rządy bazują na kulcie jednostki, masakrowaniu ludzkości, autorytatywnej propagandzie. Wzmocnione defraudacją środków budżetu państw przyjmują intensywnie destrukcyjny charakter. To, co dzieje się wewnątrz państw, jest wierzchołkiem góry lodowej zakulisowych współprac z zewnętrznym kapitałem i interesem.
Paul Kenyon szczegółowo obrazuje jak złoto, diamenty, ropa naftowa i kakao stały się swego rodzaju przekleństwem Afryki, przyciągającym uwagę bezwzględności, zachłanności, chciwości i wyrachowania. Pod lupę bierze wydarzenia biegnące od lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Przekraczamy granice Kongo, Zimbabwe, Libii, Nigerii, Gwinei Równikowej, Wybrzeża Kości Słoniowej i Erytrei. Zagłębiamy się w życiorysy Mobutu, Mugabe, Kaddafiego, Abachy, Obianga, Houphouët-Boigniego, Afewerkiego. Nie są to bynajmniej suche fakty, przez które trzeba się przebić, lecz wciągająca opowieść, wypełniona reportażowym rysem, bazująca na zbiorze obserwacji, spostrzeżeń, wywiadów, relacji świadków. Narracja przyjazna i przejrzysta, nie ma problemu, aby nadążać za podsuwanym materiałem. Książkę podzielono na bloki, ułatwiające poruszanie się po podejmowanych zagadnieniach, każdy z nich zazębia się z pozostałymi.
Publikacja skłania do refleksji, uzmysławia ważne przesłania, uświadamia mechanizmy kręcenia globalną gospodarką. Część zagadnień zobrazowano wyczerpująco i sugestywnie, niektóre wymagać będą jeszcze bardziej pogłębionej analizy, interesująco będzie wgryzać się w to dalej. Bardzo dobra propozycja czytelnicza, szeroki wachlarz odbiorców, zainteresować może choćby historyków, podróżników, ekonomistów, dyplomatów, socjologów. Zdecydowanie warto uwzględnić w planach czytelniczych, kilka wieczorów zapełnionych przydatną i rozwijającą wiedzą.
Bookendorfina.pl
Informacje dodatkowe o Ziemia dyktatorów. O ludziach, którzy ukradli Afrykę:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania: 2019-09-16
Kategoria: Socjologia, filozofia
ISBN:
9788323346128
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Dictatorland: The Men Who Stole Africa
Dodał/a opinię:
Izabela Pycio
Tagi: Polityka i administracja
Sprawdzam ceny dla ciebie ...