Dzisiaj przedstawiam Wam debiut, który zaintrygował mnie tytułem i świetną, klimatyczną i bardzo wymowną okładką.
Nie ukrywam, że moja wyobraźnia w tej studni widziała już różne scenariusze.
Autor przenosi nas do Cmentarnej Góry, malutkiej wsi ukrytej pośród lasów.
Dwa dni przed świętami Bożego Narodzenia starszy mężczyzna wychodzi z domu i nie wraca na noc.
Zaniepokojona córka zgłasza to w lokalnym posterunku policji.
Podinspektor Nikifor Poradecki osobiście zajmuje się sprawą. Nie wie, że zaginięcie to tylko wstęp do tego co skrywa tajemnicza wieś.
Czy wszystkie samobójstwa to przypadek? Czy zbrodnie to może idealnie zaplanowane serie?
Co skrywają mieszkańcy? A może to tajemniczy kult?
Na początku wspomniałam co skusiło mnie na tę książkę i pokusa była trafna.
Jest to dobrze napisany kryminał mroczny, tajemniczy z aurą zimowego klimatu. Świetnie ukazany obraz małej społeczności, gdzie każda nowa osoba nie jest mile widziana. Powieść ma kilka wątków przez co jest ciekawsza, ale i momentami przytłacza. Jest tego dużo i wycinając pewną część napewno książka nie straci na wartości.
Jest to jednak debiut i wiadomo, że wszystko chciałoby się w nim zawrzeć, nie zawsze z korzyścią w odbiorze.
Mimo paru minusów książkę uważam za wartą przeczytania.
Pamiętacie, że to co dla mnie jest minusem dla Was może okazać się na plus.
Jeśli chcecie poznać prawdę o Cmentarnej Górze i dowiedzieć się czy jest ona siedliskiem samego diabła zapraszam.
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 512
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Ta rajska fasada to cmentarzysko sekretów Nazywana Uzdrowiskiem wieś Dobrowola przez dekady słynęła wyłącznie z malowniczego jeziora i popularnego ośrodka...