Złoto głupców

Ocena: 4.29 (7 głosów)
opis
Tytuł trzeciego tomu serii Zakon Ciemności Philippe Gregory Złoto głupców sugeruje, że będzie on dotyczyć fałszywych złotych monet. Piątka podróżników na koniach i z jucznym osiołkiem przybywa do Rawenny wiosną 1454 roku. W imię wyższych celów muszą kłamać, co jest szczególnie trudne dla brata Piotra, bowiem kłamstwo to grzech. Luca Vero podaje się za bogatego arystokratę z zachodnich Włoch, podróżującego z bratem Piotrem, siostrą Izoldą i dwoma służącymi Iszrak i Freize'em. Luca zmierza do Wenecji, a jego celem jest handel towarami i złotem. Dlaczego Wenecja? To Wenecja - nic nie jest takie, jak się wydaje. (s. 124) Gdyż to miasto zbudowane na wodzie było najbogatszym miastem chrześcijańskiego świata, który miał jednego boga - handel. Rządziła tu cywilna Rada Dziesięciu. Mieszkańcy mogli jej donosić o wszelkich przestępstwach, wrzucając donosy do wielkich, kamiennych skrzynek z rozdziawionymi ustami w całym mieście, zwanych Bocca di Leone. Średniowieczna Wenecja jawi się jako bogate miasto. Autorka ze szczegółami odmalowuje wygląd domów tzw. casa, dróg i gościńców, placów oraz kanałów; zwraca uwagę na ubiór kobiet poruszających się w chopinach. A że akcję umiejscowiła w okresie karnawału, czasu rozpusty i zabaw, to czytelnik ma okazję wraz z Izoldą i Iszrak przebrać się w stroje karnawałowe i być na przyjęciu. Oj, działo się tam! Czas karnawału wyzwalał żądzę w niektórych kobietach, a te były skłonne zrobić wszystko, by usidlić młodego i pięknego kochanka... To miasto zależne od handlu, tak samo jak od wody. (s. 64) Wenecja to też miasto pierwszych bankierów i banków. Razem z bohaterami uczestniczymy w różnych transakcjach handlowych: handlu, manipulacjach finansowych, pożyczkach. Od niedawna w mieście pojawiły się złote noble, a ich cena rynkowa z dnia na dzień rosła. I to na rynku tych złotych monet skupia się cała akcja, rynku niebezpiecznego i nieprzewidzialnego. Wprawdzie jest to historia wymyślona przez autorkę, jednak giełda również w tamtych czasach odnotowywała wzloty i upadki. Złote noble zalewają Wenecję, a wśród prawdziwych monet pojawiać się zaczynają fałszywe, o czym nikt jeszcze nie wie. Żądza pieniądza jest tak wielka, iż mieszkańcy i handlarze z różnych stron świata chcą, by im płacono tylko złotymi noblami. Luca na polecenie swego mistrza kupuje kilka monet. Ma przeprowadzić dochodzenie w sprawie fałszywych monet. Wraz z Iszrak przeprowadza testy na ich prawdziwość. Dlaczego Iszrak, a nie brat Piotr? Bowiem jest ona bardzo wykształcona, podchodzi do wszystkiego sceptycznie, zadaje trudne pytania i szuka na nie odpowiedzi, potrafi myśleć logicznie i wyciągać wnioski. Powstanie tęczy czy fakt, że Ziemia jest okrągła to dla niej norma, zaś dla Freize'ego coś wręcz niepojętego. Luca zaczyna kupować złote monety za weneckie dukaty od żydowskiego kupca Izraela. I tu jest ciekawy wątek Żydów w średniowieczu. Z tej książki można się dowiedzieć, że już w połowie XV wieku istniały getta, czyli miejsca pracy. Były to wyznaczone i zamknięte tereny, w których żyli i mieszkali Żydzi. Wenecja okazywała dla nich dość tolerancji, ale to Żydów oskarżano zawsze o wszelkie nieszczęścia i to oni byli wykorzystywani w czasach prosperity. A skoro na rynku pojawiają się fałszywe monety, to znaczy, że są i alchemicy. W tej powieści alchemią (średniowieczny odpowiednik współczesnej chemii) zajmuje się Nacari Drago i Jacinta. Posługują się oni językiem ptaków (zaszyfrowana mowa alchemików). Szukają kamienia filozoficznego, eliksiru życia, próbują zamienić różne materie w złoto: Alchemia polega na transmitacji z jednej postaci w drugą. (s. 148) Najciekawszy opis w tej powieści to wygląd pracowni alchemicznej, choć lojalnie uprzedzam, że może on wywołać obrzydzenie. Z kolei niezmiernie zaciekawi manuskrypt Voynicha, którego kartę przynosi Drago dla Luci, by ten spróbował go rozszyfrować. Jest to autentyczne dzieło, a co ciekawsze - do dziś jest ono niezrozumiałe i nieprzetłumaczone. Pozostaje ono wielką tajemnicą, tak jak praca Jacinty i Draga. Co ciekawe, oni też działają na zlecenie swego protektora, ktoś finansuje ich eksperymenty. A oprócz handlu, alchemii, karnawału, mamy jeszcze wątek szukania rodziców przez Lucę, którzy 4 lata wcześniej zostali porwani przez Osmanów do niewoli. Ciekawe jest to, że tak naprawdę przez prawie pięć wieków nie zmienił się sposób poszukiwania ludzi i wykupowania ich z niewoli. Jak to dokładnie wyglądało w średniowieczu, musicie się sami dowiedzieć. Jest również wątek miłosny, i to w kilku odsłonach. Zakazana miłość między Luckiem i Izoldą kwitnie, ale i ma swoje ciemne strony, pojawia się zazdrość. Do tego dochodzą inne komplikacje, gdyż uroda inkwizytora przyciąga do niego bogate weneckie damy pełne żądzy i namiętności. Skutki bywają różne. A poświęcenie ze strony niektórych bohaterów jest naprawdę ogromne. Chylę czoła przed bratem Piotrem, który w imię wyższych celów zaskoczył mnie swoją postawą i zachowaniem. Postać brata Piotra w tym tomie została najbardziej rozwinięta. Ten strażnik moralności ciągle strofuje towarzyszki podróży, co wypada, a co nie. Każe się przebierać, bowiem grzechem jest, gdy kobieta ubiera się jak mężczyzna. Doskonale wie, co wypada robić damie i dlaczego kobiece głowy nie wytrzymują trudów nauki. Na przykładzie tej postaci autorka idealnie odtworzyła postrzeganie kobiet przez mężczyzn w tamtych czasach, zwłaszcza przez księży. W ogóle wszyscy bohaterowie w tej powieści są bardzo wyraziści i charakterystyczni. Nadal moim ulubieńcem jest Freize, służący totumfacki. Znów tryska humorem i żongluje słowami. Wciąż ma świetny kontakt ze zwierzętami. Z końmi wymienia spojrzenia, pieszczoty i ciche pomruki, to taka ich rozmowa. I w tym tomie często zwraca się do swego pana Luci per wróbelek, gdyż był on drobny, lekki i zagłodzony jako chłopiec. Zwierzęta są też widoczne w porównaniach autorki; widać, że kocha ona przyrodę i jest spostrzegawcza. Mamy na przykład: twoje słowa są jak głos ptaka o poranku, jak przemoczona myszka, na drzewa wspina się jak małpka, panny są jak osiołki... Wyobraźnia Philippy Gregory, konstruowanie ciekawej i zagmatwanej fabuły, prowadzenie intrygi oraz umiejętność łączenia różnych faktów z historii z fantazją powoduje, że książka czyta się sama i wciąga czytelnika bez reszty. Mistycyzm i urok, wiedza i tajemnice, miłość i nienawiść, zawód i ból, strach i odwaga, prawda i kłamstwa, a wszystko to w ramach rozkazu mistrza Zakonu Ciemności, w ramach działalności kościelnej... W sposób nieszablonowy, ale jakże prosty i przystępny, autorka przemyciła dużą dawkę wiedzy historycznej, ciekawostek historycznych na temat codziennego życia i obyczajowości w Wenecji w połowie XV wieku, nie tracąc przy tym nic z ciekawej i żywej akcji. Jedyny zarzut mogę mieć do braku stylizacji językowej, bo to nadałoby smaczku tej powieści i całej serii. Oczywiście zakończenie pozostało otwarte, bo piątka bohaterów ma kolejne zadanie do wykonania, kolejny rozkaz od mistrza. Złoto głupców polecam, choćby dla smaczka historycznego!

Informacje dodatkowe o Złoto głupców:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2014-09-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788323770305
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię: martucha180

więcej
Zobacz opinie o książce Złoto głupców

Kup książkę Złoto głupców

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Czerwona Królowa
Philippa Gregory0
Okładka ksiązki - Czerwona Królowa

"Pewna siebie, barwna, przekonująca, pełna wewnętrznych konfliktów, zdradziecka i rozumiejąca świat polityki… zupełnie jak Małgorzata Beaufort...

Uwięziona królowa
Philippa Gregory0
Okładka ksiązki -  Uwięziona królowa

Maria Stuart w sieci spisków i zdrady Opowieść o dwóch kobietach walczących o jednego mężczyznę, a przede wszystkim opis losów pełnej determinacji władczyni...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy