Zapraszam na nalogowyksiazkoholik.pl
Gorący czerwiec 2010 roku u podnóża malowniczych gór Taunus. Niecały miesiąc akcji. Akcji, która rozwija się powoli i leniwie, jakby i na nią wpływ miały niemożliwe wręcz upały. A potem – nagle i nieoczekiwanie – zaczyna pędzić jak rollercoaster, nie dając czytelnikowi chwili wytchnienia. Blurb nie oddaje głębi i potworności problemu poruszanego w powieści. Może to i dobrze. Bo sięgnąć po tak ważką pozycję nie byłoby tak łatwo, jak po „zwykły” kryminał…
Cornelia Neuhaus to pochodząca z Westfalii pisarka, autorka kryminałów i powieści dla młodzieży. Kobieta, które tak bardzo kocha pisać, że swoje pierwsze książki… wydawała własnym sumptem. Jej ogromna popularność w Niemczech zaczęła się od tytułu Śnieżka musi umrzeć, który w trzy dni po debiucie znalazł się na liście bestsellerów TOP 20 tygodnika Der Spiegel. Był to czwarty tom serii z parą niemieckich policjantów z wydziału zabójstw – Oliverem von Bodensteinem i Pią Kirchhoff.
Zły wilk, szósta odsłona cyklu, zaczyna się niemalże jak powieść obyczajowa. Szalone party nastolatków, zjazd klasowy po 20 latach, poszukiwania nowego domu, przyjazd wnuczki z antypodów. Nawet wyłowione z Menu ciało nastolatki jest niejako nie na miejscu. To brzydki element, który nie pasuje do sielskiego, gorącego lata w niemieckiej Hesji. Ciało, które – wraz z kolejnymi badaniami – odkrywa przed prowadzącymi śledztwo coraz to nowe tajemnice, ale… dość długo nie gra pierwszych skrzypiec. Nic nie wskazuje na to, że zaczyna jedno z najbardziej zawiłych i przerażających dochodzeń duetu Pia Kirchhoff i Oliver von Bodenstein.
Nele Neuhaus bawi się czytelnikiem tak, jak Wojciech Smarzowski widzem w swoich filmach. Na początku wszystko wydaje się lekkie, przyjemne, czasem wręcz zabawne. Potem zaczyna być mniej miło. Aż w końcu – nie wiadomo skąd – wypływają na powierzchnię coraz bardziej paskudne, ohydne i niewyobrażalne brudy. I pojawiają się kolejne trupy, które przecież powinny grzecznie leżeć w szafach. Bo jakże to tak? Nie te sfery, nie ci ludzie! Takie rzeczy po prostu nie mają prawa się zdarzyć! A jednak…
W pewnym momencie luźne, niezwiązane ze sobą nici fabuły, zaczynają splatać się w kilim z porażającym obrazem. Pisarka jednak, mimo że pozwala akcji biec coraz szybciej, dawkuje napięcie. A robi to tak umiejętnie, że od lektury nie sposób się oderwać. Dużo, dużo nazwisk, stanowisk, historii i wątków sprawia, że na początku książkę czyta się powoli. I wydaje się ona być typową pamięciówą. Potem jednak już nie masz siły wypuścić kryminału z rąk. Nieważne, jak bardzo tego chcesz…
Zły wilk to niemal pięćset pięćdziesiąt stron, na których autorka prowadzi z czytelnikiem swoistą grę. Nic, ale to kompletnie nic, nie jest takie, jak się zdaje. Jakbyśmy oglądali wszystko w krzywym zwierciadle. Jakby świat stał się nagle gabinetem krzywych luster, z którego nie sposób wyjść. Potwory czają się tam, gdzie się ich najmniej spodziewamy, porządni ludzie zmagają się z piętnem hańby.
Język powieści jest rzetelny. Ten przymiotnik najlepiej opisuje styl Nele Neuhaus. Rzetelny. Pozbawiony niepotrzebnych ozdobników, ale też nie nazbyt surowy. Doskonale opisujący i piękno przyrody, i brzydotę ludzkich charakterów. Potworność miejsc zbrodni i wytworność cocktail parties. Język jako świadek wydarzeń. Takie wrażenie ma się, czytając kryminał Zły wilk.
Mimo sporej objętości powieści czytelnik nie gubi się w niej. Pisarka powoli, konsekwentnie wprowadza w świat swoich bohaterów zarówno fanów swych książek, jak i zupełnych neofitów (takich jak ja). Wielość bohaterów, stopni czy stanowisk i zawodów lekko przeraża, ale kiedy czytelnik da sobie czas – wszystko zaczyna się układać w logiczną całość, której każdy element jest dobrze przemyślany i idealnie dopasowany do fabuły. Pisarka kreatywnie łączy wątki tak, że wszystkie krzyżują się w czasie i miejscu najbardziej do nich nieadekwatnym, choć … tak naprawdę będącym ich zarzewiem. Jak to możliwe? Przekonajcie się sami!
Zły wilk to naprawdę mocne uderzenie. Książka nie jest lekturą łatwą. Wręcz odwrotnie – ze względu na tematykę, którą jest pedofilia i mechanizmy działania oraz potęga mafii pedofilskiej, jest emocjonalnie niewiarygodnie trudna w odbiorze. Bezlitośnie szarpie nerwy, wywraca do góry nogami trzewia. Bo Zły wilk to nie tylko wyobraźnia powieściopisarki, ale i ogromny research, jak wykonała, by solidnie i wiarygodnie przedstawić ten barbarzyński proceder. Warto jednak. Warto zmierzyć się z tak ogromnie powszechnym, choć tabuizowanym zjawiskiem. Warto otworzyć oczy, które zbyt często mamy zamknięte.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2019-10-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Böser Wolf
Dodał/a opinię:
Katarzyna Łochowska
Drugi tom serii o Charlotcie - młodej wielbicielce koni, autorstwa znanej pisarki kryminałów, Nele Neuhaus. Po powrocie z wakacji Charlotte nareszcie...
Gdy pracownik zoo w Kronbergu znajdzie ludzką rękę, komisarz Oliver von Bodenstein i jego koleżanka Pia Kirchhoff wdrożą śledztwo, które zatoczy...