Zmowa

Ocena: 6 (1 głosów)
opis

Jakiś czas temu na blogu, którego już niestety nie ma w blogosferze spotkałam się z Eugeniuszem Werstinem, autorem trylogii ukazującej historię życia Króla Dawida i jego syna Salomona, który na rok przed śmiercią wydał powieść "Szklana góra". Szukając jego książek w internecie natknęłam się na powieści Mateusza Jantara a próbując dociec kim był Jantar odkryłam, że to pseudonim Werstina, pod którym ten wydawał swe książki w początkach lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, a były to :Samotne kruki, Zmowa, Dzieci wdowy.


Żyjący w latach 1921-2006 Eugeniusz Werstin urodził się w Wilnie, w którym mieszkał do wybuchu II wojny światowej.

W czasie wojny uczestniczył jako partyzant Armii Krajowej w walkach wyzwoleńczych na kresach, był internowany w obozie dla Polaków w Połondze na Litwie i więziony w sowieckim obozie pracy dla polskich żołnierzy w okolicach Kaługi i Riazania.
W książkach swych, poza wymienioną wyżej trylogią, Eugeniusz Werstin ukazywał dzieje Polski kresowej w ubiegłym wieku.

Akcja wydanej w 1973 roku przez Ludową Spółdzielnię Wydawniczą "Zmowy" zaczyna się po Trzech królach w roku 1927 od sytuacji, która doprowadziła do śmierci starego Lityńskiego,"egzekwie", czyli stypę, po którym długo we wsi Świątniki pamiętano. Dzień ten zapisał się w pamięci świątniczan również dlatego, że sprawdziła się wieść jaką im Lityński przekazał przed śmiercią, że wieś będzie mieć nauczycielkę, na którą długo czekano. Po nauczycielkę i jej rodzinę oraz dobytek trzeba było pojechać. Po sporze, który wokół dania podwody* się potoczył, zdecydowano, że pojedzie po nią młody Jan Kuklis z sąsiedniego zaścianka Popawle. I tak doszło do pierwszego spotkania pary, o której głównie jest ta książka. Basia, która jest wdową posiadającą syna wiele w życiu przeszła, ale twardo stąpa po ziemi realizując swe plany życiowe. Jan musi się ożenić przed swym bratem Bronkiem, by móc zostać właścicielem Brzozy, ziemi, o której marzy. Basia chce tam zbudować dom. Obydwoje łączy więc wspólny interes i w niezwykle szybkim tempie dochodzi między nimi do zaręczyn oraz do ślubu. Małżeństwo zawarte nie z uczucia, a nawet nie z rozsądku, lecz dla interesu nie ma dużych szans na to, by się w nim dobrze układało, tym bardziej, że ona nauczycielka a on niby z szlachty, ale prostak i cham. I tak się faktycznie staje. Już projekt domu staje się kością niezgody, gdyż każde z nich ma inne o nim wyobrażenie.

" Chatę budowano zawsze tak samo: środkiem sień, dzieląca budynek na dwie równe części. Z sieni wchodziło się na lewo do piemieszczenia, gdzie stał piec i gdzie wszyscy jedli, kłócili się, rodzili, po drugiej zaś, jak mówią "czystej" stronie, była prawdziwa podłoga i łóżko drewniane ze stosem poduszek, nakryte piekną, w domu tkaną dzieruhą. W pomieszczeniu tym przy oknach stały kołowrotki i kosmate kądziele, zimowy "odpoczynek" kobiet".

O takim domu marzył Jan, ale Basia miała inne wyobrażenie o swym domu.

- "Patrz : wejście frontowe powinno być przez werandę. Przedpokój. Z przedpokoju wejście na wprost do stołowego. Na prawo salonik, na lewo pokój mojej mamy. Nasz pokój za salonikiem. Myślę, że powinno być również bezpośrednie połączenie z jadalnią...
- Nic z tego nie rozumiem! Pokoje, pokoje....a gdzież tu żyć? Gdzie kuchnia, gdzie....
- Kuchnia za pokojem mamy. Ona i tak będzie zajmować się kuchnią, powinna mieć najbliżej.
Złość go ogarnęła. Mruknął z przekąsem :
- O jeszcze jednym pokoju zapomniałaś.
- Nie zapomniałam, tylko nie bardzo widzę jak...Ostatecznie na naukę wystarczy mu miejsca w stołowym ..
Spać będzie na razie z nami, jeszcze mały, a jak podrośnie....
Wstał gwałtownie i machnął ręką. Drobna kruszyna upadła na ziemię.
- Mnie na taki dom nie stać. Mnie wystarczy miejsce do gospodarki....
- To sobie gospodarz, czy ja Ci bronię?
- Nie zabronisz mi pracować na chleb.
- Iii...praca! Przez cały rok nie zapracujesz tyle, co ja dostanę za miesiąc!
Umilkł i patrzał na nią szeroko otwartymi oczami. Bardzo chciał wiedzieć, ile też ona zarabia w szkole, tylko chłopska intuicja powstrzymywała go przed zapytaniem wprost".[...]

To Basia buduje dom i to ona stawia warunki. Basia, która ma dobrze płatną posadę nie ceni sobie ani męża ani jego ciężkiej i mało dochodowej pracy na roli. Najważniejszy w jej życiu jest jej praca i syn.

Mateusz Jantar w swej "Zmowie" zawarł przekrój przez społeczność zamieszkującą w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku okoliczne wsie wokół Wilna. Głównie byli to biedni, ciężko zarabiający na chleb polscy chłopi uzależnieni w swym trudzie od pór roku i pogody, od której zależały zbiory i ich byt. Naród twardy, niekształcony, dla którego największym dobrem była posiadana ziemia, gdyż to ona wyznaczała status społeczny. I taki jest właśnie Jan Kuklis, dla którego Brzoza to najcenniejsze co posiada i o którą jedynie się stara i zabiega. Kuklis to hardy, bitny i gburowaty chłop, który nie jest dobrym człowiekiem i ma sporo złego na sumieniu, w tym i darzące go uczuciem kobiety Władkę i Helę, które traktuje przedmiotowo i wykorzystuje bez skrupułów. Jedynie nie może poradzić sobie z wykształconą żoną, bo ta jest niezależna od niego.

"Zmowa" napisana żywym, barwnym a momentami i dosadnym językiem pozwala poznać zwyczaje kresowiaków i ich charaktery a także nawyki, do których niestety należało również picie na umór. Bez monopolki nic się nie obywało.
Powieść wciąga swą fabułą, gdyż wiele się w niej dzieje za sprawą emocji jakie są wynikiem prostackich i niepohamowanych natur jej bohaterów. Czytając ją czuje się, że pisarz znał doskonale środowisko o którym pisał.
Wprawdzie niewiele w powieści jest o patriotyzmie, jedynym akcentem patriotycznym jest tu wystawienie przez Basię "Karpackich górali" i młody ksiądz, który nastaje w sąsiednim zaścianku, a pochodzący z patriotycznej rodziny, niemniej chłopi nie zapominają, że są Polakami mimo czasem litewsko brzmiących nazwisk, jak w przypadku Kuklisa. Kuklis pytany kim jest, gdy stara się o pracę policjanta stanowczo mówi, że jest Polakiem.
Książkę czytałam z dużą przyjemnością być może i dlatego, że żywię sentyment do Kresów.

[...] Mateusz Jantar "Zmowa"wyd. Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 1973 rok, str. 68-69
*- dawna posługa komunikacyja , w tym przypadku furmanka z końmi

Informacje dodatkowe o Zmowa:

Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
Data wydania: 1973 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: b.d.
Liczba stron: 315
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Anna Gut

Tagi: Kresy Małżeństwo chłopi umowa

więcej
Zobacz opinie o książce Zmowa

Kup książkę Zmowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy