Współpraca z autorką Malwiną Lami.
Wolicie książki z dużą ilością stron, czy raczej lubicie się z tymi krótszymi?
Dzisiaj mam dla Was recenzję prawdziwego grubaska wśród książek. Prawie 700 stron! A to dopiero część pierwsza!
Czy na pierwszy rzut oka przeraziła mnie taka objętość? Tak.
Czy naprawdę była taka przerażająca? Nie! Wręcz przeciwnie! Przeszłam przez nią szybciej niż przez te o wiele cieńsze.
Czy było warto? Zdecydowanie!
W roli głównej Agata – zwyczajna dziewczyna z dużym kredytem na głowie i Michał – pewny siebie, przystojny facet, którego jedynym możliwym problemem finansowym byłaby decyzja, na co te swoje pieniądze wydać. Poznają się w dość nietypowych okolicznościach, bo na parkingu szczecińskiego centrum handlowego. Dochodzi wtedy między nimi do sprzeczki o miejsce parkingowe. Gdy Agata kieruje już swoim samochodem na wolną przestrzeń, to nagle ni stąd, ni zowąd, wyprzedza ją w tym Michał. I tak się zaczyna. Poznają się, spędzają ze sobą dużo czasu i jakoś to leci. Jednak okazuje się, że ich potrzeby i wizje związku daleko od siebie odbiegają. Pojawiają się problemy. Czy coś z tego wyniknie? Rozstaną się? A może okaże się, że połączy ich miłość, która przetrwa wszystko? Zapraszam do lektury! Sami się przekonacie.
„#ZS” to książka, która z samego opisu wydaje się dość banalna, jak na nasze czasy. Zapewniam Was, że tak nie jest. Przy czytaniu, targały mną różne emocje. Raz potrafiłam zaśmiać się w głos, a raz miałam ochotę rzucić tą książką w kąt z powodu złości, na którąś z postaci. Kojarzycie motyw hate-love? Miałam wrażenie, że tutaj on właśnie występuje, a za chwilę, że jednak nie. Co chce przez to powiedzieć? Chcę powiedzieć, że ta pozycja ma w sobie wiele niespodzianek, które sprawią niemałe zmieszanie w Waszych głowach. Jest dobrze, jest źle, jest znowu dobrze i jest znowu źle. Nigdy nie będziecie pewni, że od teraz atmosfera się uspokoi.
Książka kończy się w takim momencie, że aż ciężko uwierzyć. Autorka otwiera tym sobie drogę do sprzedaży kolejnej części, bo to, co się stało, po prostu musi zostać wyjaśnione. Ja już nie mogę się doczekać następnego spotkania z Agatą i Michałem. Po prostu nie wiem, co może się wydarzyć, i to jest świetna zachęta do sięgnięcia po kolejną część. Książka jest lekka, intrygująca i dobrze się ją czyta. Polecam Wam serdecznie. Naprawdę warto. 9/10
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-02-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 686
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Wiktoria Guzik