"Nie jestem księciem, ruda. - W jego tonie pobrzmiewał mroczny gniew. - Ratuj się sama albo zginiesz - wyszeptał, muskając mój policzek. - Jak lisek podczas polowania."
Asteria Hunter jest córką agenta. Jej samej marzy się awans w pracy. A żeby do tego doszło, musi dotrzeć do najgroźniejszego człowieka brazylijskiego mafijnego świata.
Saint McCann to przyszły dziedzic brazylijskiej mafii. Jego przyszła żona została zamordowana a on w trybie ekspresowym musi ją zastąpić inną kobietą. W końcu siła i potęga w mafii musi być na pierwszym planie. Trafia na zadziorną rudowłosą kobietę i zawierają układ.
Związek oparty na układzie. Zwykła, przejrzysta, jasna umowa... nic bardziej mylnego!
Co zrobi Asteria? Jakie ma plany Saint? Jak będzie wyglądał ich związek? Co się wydarzy? I jak to wszystko wpłynie na bohaterów?
Po książki Joanny Balickiej sięgam w ciemno a każdą z nich czytam na raz. Pochłaniają doszczętnie, dostarczając ogromu różnorakich emocji oraz przeżyć. Wiem, że się nie zawiodę i dostanę satysfakcjonującą lekturę. Tak było i tym razem.
Historia Sainta i Asterii pokazała, że nigdy nie można być niczego pewnym. Los ma swoje plany, my mamy swoje a gdy do gry włączają się uczucia, to sytuacja potrafi się diametralnie zmienić. Przybrać zupełnie inny obieg i wprowadzić ogromny chaos.
Lektura zaczęła się niepozornie. Tak z wolna, z zalążkiem waleczności i odwagi głównej bohaterki. Natomiast z każdą kolejną stroną wydarzenia nabierały tempa. Dynamiki, gwałtowności i okazały się jedną wielką niewiadomą, jeśli chodzi o finał wydarzeń w pierwszym tomie. Finał, który okazał się totalnie wstrząsający. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. Tego, co jeszcze się wydarzy.
Autorka skutecznie mąciła spokój. Dostarczała emocji i wrażeń. Adrenaliny a także ognia scen uniesień. Tego przyciągania, tej chemii. Spodobało mi się ogromnie to wzajemne testowanie swojej cierpliwości. A także słowne potyczki, które fajnie podkręcały klimat. Klimat romansu mafijnego.
Sama mafia także została odpowiednio ukazana. Z całym zapleczem nieustępliwości i bezwzględności. Świata pełnego intryg i spisków. Autorka dorzucił także jakże pobudzające wyobraźnię bestialskie opisy. Zachowanie zimnej krwi a także brak empatii.
Sama kreacja bohaterów także była przemyślana. Nasza główna bohaterka swoim charakterem nie odbiegała od poglądy o osobach o rudych włosach. Silna, waleczna, odważna, temperamentna, zadziorna. Z jednej strony nie da sobie w kaszę dmuchać, a z drugiej drzemała w niej taka delikatność i kruchość.
Saint natomiast świętym napewno nie był. Narwany, porywczy, mściwy, odważny, bezduszny. Oschły i sztywny. Ale miał w sobie coś takiego, co przyciągało. Może troszkę mi w jego przypadku zabrakło większej ilości tej pozytywniej strony i nakreślenia jego emocji, odczuć, ale mimo wszystko to bardzo dobra postać. Charakterna i wyraźna.
Bardzo dobra lektura. Trzymająca w napięciu. Naszpikowana emocjami. Rozgrzewająca i zatrważająca. Wciągnęła mnie od pierwszej strony i do samego końca czytałam z wypiekami na twarzy oraz z zapartym tchem. Kontynuacja proszona na już, hehe.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 413
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
„Dziecinko, to zabawne, nie zdajesz sobie sprawy z tego, kim ja jestem”. Pierwszy tom serii z motywem gorącego romansu biurowego i fenomen...
„To nie ona postawiła wszystko na jedną kartę, by mu pomóc”. Małżeństwo Scottów jest pełne wzlotów i upadków. Sophia zostaje dyrektorem redakcji...