Recenzja książki: Baśń Średniowieczna

Recenzuje: Tor

Paweł Rochala jest strażakiem. I pisarzem. Pierwsza jego powieść, wydana także przez Świat Książki pod tytułem „Bogumił Wiślanin” była opowieścią o pogańskim kapłanie, którego słowiańscy bogowie umierali wraz z zapanowaniem nowej religii. Pełna metaforycznych opisów i wypełniona ogromem opisów starodawnych obyczajów była lekturą bardzo ciekawą. Tym razem, czytając „Baśń średniowieczna”, zetkniemy się z literaturą... bardzo zabawną. Paweł Rochala zabiera nas bowiem w mroczne wieki, kiedy to zaginięcie diablicy było czymś zupełnie zwyczajnym.... choć w zasadzie było rzadkością, bo pewnego dnia takie właśnie wydarzenie spowodowało niemałe zamieszanie. Ale po kolei. Na początku był tryptyk, który odkryto w jednym ze starych wiejskich kościołów podczas prac remontowych. Namalowana na nim historia należy do takich, o jakich nie pisze się w książkach.

 

Otóż – z piekła znikła diablica. Ażeby się ukryć, udała się do Polski – do kraju, w którym nawet diabłom żyć jest ciężko. Doświadcza tego na co dzień wiejski, wiecznie pijany diabeł Rokita. Rokita często upija się z byłym Czarownikiem - Stanisławem. A diablica ukryła się właśnie u Stanisława. Belzebub szaleje ze złości i na misję poszukiwawczą wysyła młodego i niedoświadczonego diabła Borutę. W tym momencie akcja przyspiesza, diablica znika, Stanisław zaś zostaje wezwany na dwór królewski. A król jest bardzo nierozgarnięty. Na dodatek ma nieznośną żonę, Ojca Kuratora, który tak naprawdę rządzi państwem i cechuje go wielkie zamiłowanie do polowań. Zbliża się ślub najstarszej córki, a tymczasem na zamku panuje coraz większe zamieszanie. Starzec Polikarp mówi o nadciągającej armii piekielnej, co chwila dzieje się coś złego, wszystkie idzie nie tak jak powinno. A wszystko dlatego, że podążając tropem Stanisława do stolicy przyjechali Rokita i Boruta. Bohaterom powieści przyjdzie zmierzyć się również z armią diabłów, odbyć wycieczkę do piekła i przeżyć wiele innych, mrożących krew w żyłach, przygód. Powieść Rochali jest niesamowicie zabawna. Wypełniona sytuacyjnym humorem, poprzez który autor odsłania przed Czytelnikiem kuluary rządzenia średniowiecznym państwem.

 

Dialogi i sytuacje potrafią spowodować na twarzy czytającego spontaniczny i szczery uśmiech. A czy książka ta opowiada tylko o średniowieczu, pozostawiam ocenie czytelnika. Czy Ojciec Kurator albo król są postaciami pozbawionymi istniejącego wzorca – to każdy powinien ocenić samodzielnie. „Baśń średniowieczna” jest pozycją, którą warto przeczytać, by docenić koloryt epoki średniowiecza i niesamowite gawędziarskie zacięcie autora. Polecam.

Kup książkę Baśń Średniowieczna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Baśń Średniowieczna
Książka
Baśń Średniowieczna
Rochala Paweł
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy