Recenzja książki: Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami

Recenzuje: Danuta Szelejewska

W Bieszczady turyści podążają z przyspieszonym biciem serca: kto raz je ujrzał, będzie do nich wracał już zawsze (choćby w snach). Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami, przewodnik i reportaż w jednym, zaprasza w rozciągające się na malowniczym Podkarpaciu najbardziej dzikie z polskich gór.

Zaprzyjaźniony z Bieszczadami Adrian Markowski, korzystając z własnych wieloletnich doświadczeń, prowadzi czytelnika nie utartymi szlakami, lecz drogami i bezdrożami pogranicznych gór. Prowadzi tam, gdzie oprócz cudów przyrody oraz mnogości obiektów architektury drewnianej wsłuchać się można w ciszę wypierającą hałas. Wszystkie rozdziały tworzą jedną całościową podróż (splatające się wątki są niczym łączące się na mapie punkty). Orientację w drodze ułatwiają zamieszczone na początku niemalże wszystkich rozdziałów mapki górskich terenów.

Lektura jest interesująca. Sięgając do zasobów archeologicznych, autor pisze o pierwszych pasterzach, jacy pojawili się trzy tysiące lat przed Chrystusem w Bieszczadach Wysokich, a także o pradziejowym okresie bytności Celtów, Wandalów, Gotów i Słowian. Opowiada o wielkim bieszczadzkim pionierze Gospodarzu (Lutek Pińczuk) oraz Chatce Puchatka, o generale Karolu Świerczewskim i potyczce pod Jabłonkami, o pustce w wiosce Wołosate (wcielona do Bieszczadzkiego Parku Narodowego wieś, pozbawiona własności prywatnej). Prowadzi do kościoła w Górzance oraz cerkwi w Łopience, prezentując tajemnice tamtych miejsc. Urzeka magią Połoniny Caryńskiej, oprowadza po zaporze solińskiej, po czym wiedzie na Bukowe Berdo, skąd rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na odległe tereny po ukraińskiej stronie. Odsłania też inne oblicze Bieszczad – zupełne pustkowie, gdzie do nieistniejących już dziś wsi prowadzą ścieżki biegnące wśród lasów i łąk „bieszczadzkiego worka”. Zaprasza na smaczne proziaki (podając dokładny przepis). W ramach uzupełnienia wymienia warte odwiedzenia miejsca dodatkowe (Komańcza, masyw Chryszczatej, Sanok, Krzemieniec z granitowym obeliskiem w miejscu zbiegu trzech granic, Cisna oraz Terka).

Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami to przewodnik i reportaż w jednym. Obok propozycji typowo turystycznych mnóstwo miejsca zajmuje historia. Wielokrotne przywoływanie czasów okołowojennych pozwala całościowo spojrzeć na bieszczadzkie dzieje. Zdjęcia autorstwa Anny Kubiak i Adama Andreasika ujmują zatrzymany w kadrze czas. Kursywą zapisano bieszczadzkie legendy oraz fragmenty utworów literackich. W treść wpleciono liczne daty, imiona i nazwiska, historyczne wydarzenia, a także doceniono bieszczadzką nastrojowość, ukazaną w kulturze oraz sztuce. Formę bibliograficzną stanowi wykaz Co czytać.

Wydawnictwo Prószyński i S-ka oddało do rąk czytelnika publikację godną polecenia. Po zapoznaniu się z nią ci, którzy odwiedzą Bieszczady po raz pierwszy, będą mieli okazję podziwiać to, co w nich najpiękniejsze. Wiedza pozostałych zostanie wzbogacona o nowe szczegóły dotyczące przyrody, historii i kultury najdzikszych gór w Polsce. Wniosek: warto rzucić wszystko i jechać w Bieszczady.

Tagi: bóg

Kup książkę Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami
Inne książki autora
Warszawa. Przewodnik dla młodszych i starszych podróżników
Adrian Markowski0
Okładka ksiązki - Warszawa. Przewodnik dla młodszych i starszych podróżników

Wybierasz się do Warszawy z rodzicami, a może ze szkoloną wycieczką? To wspaniale! To będzie naprawdę niezapomniane przeżycie. Dzięki książce, którą trzymasz...

Wierszyki na płacze i krzyki
Adrian Markowski0
Okładka ksiązki - Wierszyki na płacze i krzyki

,,Wierszyki na płacze i krzyki" to rymowanki, które pomogą dziecku wyciszyć się w najróżniejszych sytuacjach. Każdy od czasu do czasu się złości, bywa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy