Recenzja książki: Chicago w ogniu

Recenzuje: truskawka2

Mollie Knox to właścicielka fabryki luksusowych zegarków. Sama jest w myśleniu precyzyjna jak mechanizm. Prawdziwa kobieta sukcesu. Jej panowanie to złoty czas dla firmy. Pewnego dnia odwiedza ją Zack Kazmarek – prawnik firmy, która sprzedaje zegarki z tej fabryki. Ma propozycję nie do odrzucenia: chce kupić zakład. Zostawia Mollie niewiele czasu na myślenie. On również wydaje się przypominać mechanizm zegarowy. Ma jednak jedną słabość, do której za nic w świecie nie chce się przyznać: jest skrycie zakochany w Mollie. Czy jednak jego intencje są czyste? Dziewczyna znajduje dokument, który stwaia to pod znakiem zapytania, jednak wkrótce oboje muszą się zmierzyć z katastrofą. Ogromny pożar zamienia Chicago w kupę gruzów i popiołów. Czy odbudują swoje życie? Czy między nimi jest szansa na żar namiętności, czy z zauroczenia Zacka pozostanie tylko popiół?

Lektura pełna żaru. Aż dziwne, że papier nie spłonął. Jego źródła są zarówno zewnętrzne (bardzo realistycznie opisany pożar), jak i wewnętrzne (emocje bohaterów). Warto dać się temu ogniowi porwać.

dr Kalina Beluch