Recenzja książki: Cud narodzin

Recenzuje: Karolina Mucha

Bezbolesny poród - wyobrażacie to sobie?

 

Dla wielu brzmi to jak klasyczny oksymoron. Czarny śnieg, gorący lód, bezbolesny poród - na jedno wychodzi, prawda? Przecież nawet obecnie dostępne środki znieczulenia nie zapewniają całkowitej eliminacji bólu - przynajmniej przy porodzie naturalnym. A obejść się bez nich i mimo tego rodzić spokojnie, krótko, bez żadnych komplikacji i jeszcze z uśmiechem na ustach - to chyba tylko marzenia?

 

Jackie Mize twierdzi, że jest wręcz przeciwnie: bezbolesny poród to nie jakieś pobożne życzenie, ale doświadczenie, które może stać się udziałem każdej kobiety. Każdej - nawet tej, która usłyszała kiedyś od lekarzy (podobnie jak Jackie): nie możesz mieć dzieci. Według autorki Cudu narodzin macierzyństwo powinno być dostępne dla wszystkich pań. Wystarczy uważnie wczytać się w Pismo Święte, by stwierdzić, że właśnie to obiecał nam Bóg. Posiadanie dzieci jest Bożą wolą. To Jego pomysł - to On wymyślił dzieci. To On złożył na nie zamówienie w ogrodzie Eden. Wiedzieliśmy [więc], że możemy, że będziemy mieli dzieci - pisze Jackie.

 

I faktycznie, w przypadku jej i jej męża Terry'ego ten Boży plan został zrealizowany. Co więcej, nie tylko stali się oni rodzicami czwórki dzieci, ale do tego jeszcze troje z nich urodziło się w sposób bezbolesny. I tu znów Jackie powołuje się na Pismo Święte. Pisze o tym, że choć po wygnaniu z Raju kobiety zostały skazane na smutne porody, to Zmartwychwstanie Jezusa odkupiło nas nie tylko od grzechu, ale również od bólu i cierpienia. Jej zdaniem mocna, niezachwiana wiara, zakorzeniona w Słowie Bożym oraz częste sięganie po nie wystarczą, by cud ponadnaturalnego rodzenia stał się udziałem wszystkich kobiet.

 

W latach 70. świadectwo Jackie zostało nagrane na kasetę i upowszechnione. W związku z misyjną działalnością autorki i jej męża docierało w wiele miejsc. Już w tamtym czasie otrzymywali oni listy od kobiet, które również doświadczyły cudu narodzin. Aż w końcu opowieść o tym, że na fundamencie Słowa Bożego możliwe jest także to, co większość ludzi uważa za nieosiągalne, że cudów może doświadczyć każdy, ukazała się w formie publikacji: małej książeczki zawierającej historię Jackie, świadectwa jej słuchaczek oraz konkretne Wyznania i modlitwy.

 

Trzeba jednak podkreślić, że Cud narodzin nie przekona każdego. Sceptykom trudno będzie zaakceptować i poważnie traktować wiele fragmentów - jak chociażby modlitwę Terry'ego nad rodzącą żoną: kości, stawy rozejdźcie się w miejscach, w których jest to potrzebne. Mięśnie kurczcie się w sposób prawidłowy. Szyjko macicy, bądź miękka i rozwieraj się szybko, łatwo, bez problemu. Podobne wątpliwości budzi stwierdzenie Jackie, że przed zajściem w kolejną ciążę chciała mieć córeczkę, o jasnej cerze, żeby miała kręcone włoski i niebieskie oczy i żeby była słodka - i oczywiście taką córeczkę urodziła. Bo przecież nawet ludzie głęboko wierzący muszą przyznać, że nasze życie niekoniecznie byłoby szczęśliwsze, gdyby Bóg tak dokładnie spełniał każde życzenie - gdybyśmy to my planowali wszystko w najdrobniejszych szczegółach.

 

Jednak wiara, jaką głosi Jackie - w Bożą wszechmoc i siłę modlitwy - ma niepodważalną wartość. Oby jak najwięcej kobiet doświadczało cudu narodzin.

Kup książkę Cud narodzin

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Cud narodzin
Autor
Książka
Cud narodzin
Jackie Mize
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy