„Delirium” to krótka, lecz niezwykle intensywna powieść psychologiczna, której akcja rozgrywa się w Gdyni w niecałą dobę zimowej nocy. Głównym bohaterem jest Krzysztof – wierny mąż i troskliwy ojciec, który na chwilę oddala się z domu, by spotkać przyjaciela, pozostawiając żonę i dzieci. Wtedy też dostrzega przez okno cień obcego mężczyzny u boku żony. To jednorazowe spojrzenie wywołuje lawinę wątpliwości, napięcia i emocjonalnego chaosu, kompletnie zmieniając jego życie. Narracja prowadzona jest w formie ciągu myśli – bez rozdziałów, bez przerw – co buduje intensywną atmosferę klaustrofobii i wewnętrznego napięcia. Czytelnik zostaje wrzucony w wir świadomości bohatera: irracjonalne obawy, domysły, wspomnienia, rozmowy z sąsiadami, które tylko podsycają i tak napiętą już atmosferę. Każda strona jest jak zgiełk w głowie Krzysztofa, który drży, walczy, zawaha się – i przekracza linię, za którą trudno wrócić do normalności.
Choć akcja nie jest dynamiczna jak w thrillerze, to emocjonalne napięcie rośnie z każdą chwilą. Brutalna zima, ukryty lęk przed zdradą, walka o wiarę we własny spokój – to mieszanka, która trzyma w napięciu do ostatniego zdania. Relacje z sąsiadami pojawiają się jako miniaturowe historie, które rezonują z historią Krzysztofa, pogłębiając wątek wyborów i ich konsekwencji.
Język Kapuścińskiego jest poetycki, gęsty i oszczędny zarazem – nie gra na emocjach, lecz precyzyjnie je wyławia. To lektura wymagająca, nie zawiera dialogów, czy rozdziałów, ale ci, którzy są skłonni wsłuchać się w monolog ludzkiej świadomości, będą zachwyceni.
Polecam „Delirium” tym, którzy cenią głębokie studium psychologiczne bohatera i nie boją się zanurzyć w chaos ludzkiego umysłu. To lektura idealna dla osób lubiących introspekcję, wnikanie w stan emocjonalnego zawieszenia i refleksję nad naturą decyzji i zdrady.
To książka, która zostaje w pamięci – nie z powodu efektownej akcji, ale dzięki emocjom, które pokazuje z niezwykłą precyzją.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-11-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 190
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Małgorzata Styczeń
Jest rok 2004. Polska powoli wchodzi w nową epokę – za kilka miesięcy ma dołączyć do krajów Unii Europejskiej. Trzej Trzej studenci, Rafał...
Śnieg zaczął sypać, zawłaszczając bliskie i dalekie panoramy dzielnicy, tworząc jedynie szczeliny przejrzystości oraz niewyraźne kontury widoczności, odbierając dalekiej przestrzeni wszelkie kształty czy jakąkolwiek tożsamość.
Więcej