Recenzja książki: Egipskie marzenie

Recenzuje: truskawka2

Doktor Monika specjalizuje się w egiptologii. Badania naukowe to jej pasja i właściwie całe życie. Po rozczarowaniu miłosnym przypomina mumię - obandażowała serce, ciasno, zamykając je dla mężczyzn. Ma umysł idealny dla nauki – jest do bólu racjonalna. Wierzy tylko w to, co widzi (z jednym wyjątkiem: istnienie Boga jednak dopuszcza). Jej życie zmienia się w niezwykły sposób, gdy na czele wyprawy archeologów wyrusza do Egiptu. Poznaje mężczyznę imieniem Nadir, przy którym jej namiętność sięga zenitu. Styka się wciąż z niewyjaśnionymi zjawiskami. Tajemnicze księgi życia i śmierci, które według dawnych wierzeń mają moc wskrzeszania umarłych. Posążek kobiety, której rysy do złudzenia przypominają jej własne. Wizje, pojawiające się po dotknięciu posążka. A to dopiero początek niezwykłych zdarzeń...

Nie sposób się oderwać od lektury. Od początku wciąga i hipnotyzuje. Połączenie elementów zwykłych i nie z tego świata budzi dziwny niepokój i ciekawość odnośnie do tego, co będzie dalej. Opisy są niezwykle plastyczne. Dlatego polecam tę książkę na zimowe dni. Przeniesiemy się z mroźnego świata do rozpalonego słońcem i emocjami Egiptu.

dr Kalina Beluch