Recenzja książki: Galeria świątecznych życzeń

Recenzuje: maitiri_books

„Galeria świątecznych życzeń” to bardziej złożona i refleksyjna historia, niż można się spodziewać. Autorka wykorzystuje świąteczną scenerię jako punkt wyjścia do opowieści o rodzinnych relacjach, przemilczeniach, niespełnionych potrzebach i emocjach, które latami pozostają niewypowiedziane.

Początek powieści jest mocno osadzony w codzienności. Choroba Joli i jej pobyt w szpitalu burzą ustalony porządek, który przez lata dawał rodzinie poczucie stabilności. Przygotowania do świąt, dotąd perfekcyjnie kontrolowane, nagle wymykają się spod kontroli. Autorka trafnie pokazuje, jak szybko dobre intencje mogą przerodzić się w frustrację, chaos i napięcie, gdy brakuje jasnej komunikacji i wzajemnego zrozumienia. Te fragmenty wypadają szczególnie wiarygodnie, są bliskie doświadczeniom wielu osób i pozbawione zbędnego patosu. Rodzina Świerczewskich została przedstawiona jako osoby, które łączy więź, ale jednocześnie dzielą różnice charakterów, oczekiwań i sposobów radzenia sobie z problemami. Każdy z bohaterów nosi w sobie własne wątpliwości i brak spełnienia, a świąteczne zamieszanie jedynie je uwypukla. To właśnie w tych codziennych, pozornie błahych sytuacjach powieść wypada najmocniej, pokazując, że nawet w kochającej się rodzinie łatwo o dystans i niezrozumienie.

Moment wyjazdu do domu ciotki Eugenii stanowi wyraźną granicę pomiędzy dwiema częściami powieści. Od tego momentu realizm stopniowo ustępuje miejsca atmosferze tajemnicy i pewnej umowności. Pełen osobliwych detali i sekretów dom Eugenii staje się miejscem konfrontacji z przeszłością i z tym, co przez lata było spychane na margines. Sama Eugenia to nietypowa postać, balansująca pomiędzy ekscentrycznością a głębokim doświadczeniem życiowym. Druga część książki jest trochę mniej realistyczna, momentami wręcz baśniowa. Nie każdemu taki zabieg przypadnie do gustu, jednak trudno odmówić mu konsekwencji i spójności z przesłaniem powieści. Autorka świadomie odchodzi od dosłowności, by skupić się na emocjach, symbolach i potrzebie domknięcia spraw, które ciągną się za bohaterami od lat. To właśnie w tej części wyraźnie wybrzmiewa motyw przebaczenia, zarówno innym, jak i samemu sobie.

Sposób prowadzenia narracji pozwala spojrzeć na wydarzenia z różnych perspektyw. Dzięki temu bohaterowie nie są jednowymiarowi, a ich decyzje i reakcje zyskują kontekst. Chociaż akcja rozwija się niespiesznie, historia pozostaje płynna, a kolejne odsłony rodzinnych tajemnic podtrzymują zainteresowanie. Warto podkreślić, że świąteczny klimat nie dominuje fabuły. Boże Narodzenie jest tu raczej tłem niż głównym tematem, pretekstem do zatrzymania się i spojrzenia na relacje rodzinne z dystansu. Książka nie epatuje idealizowaną wizją świąt, nie obiecuje cudownej przemiany wszystkich bohaterów. Zamiast tego proponuje spokojną, momentami melancholijną refleksję nad tym, co w relacjach naprawdę wymaga uwagi i troski.

„Galeria świątecznych życzeń” to propozycja dla każdego, kto lubi spokojne historie obyczajowe z nutą tajemnicy i symboliki. Nie każdemu przypadnie do gustu jej druga, mniej realistyczna część, ale całość broni się szczerością emocji i wyraźnym przesłaniem. To książka, która zachęca do zadania sobie kilku niewygodnych pytań, o bliskość, rozmowę i to, jak często odkładamy ważne sprawy na później, licząc, że same się rozwiążą. Warto poznać, polecam 🎄

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna