Recenzja książki: Jakbyś kamień jadła

Recenzuje: mrowka

To już trzecie wydanie literackiego reportażu Wojciecha Tochmana „Jakbyś kamień jadła”. Czarne przybliża czytelnikom po raz kolejny niezwykłą, wstrząsającą opowieść o serbskim konflikcie. Tło wydarzeń stanowią czystki etniczne i walka między Serbami a muzułmanami. To spojrzenie po latach, próba ukazania grozy wojny przez cierpienia tych, którzy pozostali przy życiu i od dawna borykają się z koszmarnymi wspomnieniami.

 

Dla ocalonych bohaterką współczesną jest doktor Ewa, antropolog, mistrzyni w swoim fachu. Po stanie wykopanych kości potrafi wydać diagnozę na temat wyglądu i chorób człowieka – ta umiejętność bardzo się przydaje przy ekshumacjach. Doktor Ewa jest tam, gdzie odkrywa się ślady masowych zbrodni. Ze szczątków rekonstruuje szkielety bądź ich fragmenty. Te znalezione szczątki odda potem rodzinom, w ten sposób umożliwi ludziom pożegnanie z bliskimi, zapewni im spokój – a smutek powiązany żałobą łączyć się będzie ze szczęściem, że udało się zadbać o dusze pomordowanych.

 

Reportaż Tochmana zaczyna się tam, gdzie kończy się wojna. Wtedy to reporterzy zbierają sprzęt i przenoszą się w inne, bardziej atrakcyjne miejsce. Tu autor interesuje się faktami późniejszymi: kieruje uwagę czytelników na kwestie identyfikacji strzępów ubrań. To, co dzieje się w kostnicach, staje się punktem wyjścia do powrotów w przeszłość – powrotów niełatwych, a i budzących sprzeciw. Bo kiedy rodzice przyprowadzają małe dziecko, by patrzyło na fragmenty kości i koszmar ekshumacji, „żeby pamiętało”, to musi szokować. Jasne, pamięć o tragedii dawałaby nadzieję na spokojną przyszłość – czy prawda nie jest jednak dla maluchów zbyt brutalna? Tochman ma wyczucie narracji, w odpowiednich momentach zatrzymuje się, pozostawia miejsca niedopowiedziane, zwłaszcza kiedy odwołuje się do przykrych wspomnień żyjących. Scen gwałtu, tortur i śmierci nie oddadzą żadne słowa: autor więc zmienia perspektywę, przeskakuje do innej postaci i do innego punktu strasznej historii. Kilka życiorysów, kilka prywatnych tragedii składa się na mozaikowy reportaż.

 

Sceny z tej książki niby należą do typowych wojennych relacji – chłopak torturuje swoją byłą dziewczynę, zrozpaczona matka szuka dzieci, ktoś nie wytrzymuje psychicznie, a powroty do domu z dzieciństwa nie budzą wzruszenia. Kości ludzkie sterczą z ziemi i wody, a niektóre rozdziały książki tworzy kolaż z bezradnych, urywanych wypowiedzi. Życie potem – kiedy nie ma co wspominać dawnego szczęścia, bo przeszłość zdominowana została przez koszmar, bez przyszłości, która wyprana z nadziei staje się wegetacją. Nie da się pozbyć strachu, trudno zrezygnować z nienawiści. Każdy wróg staje się ludobójcą, życie to imitacja. Sens egzystencji sprowadza się do zapewnienia pochówku odnalezionym bliskim. Dlatego happy endem będzie tu ekshumacja i odnalezienie kości pomordowanych członków rodzin. Wojciech Tochman posługuje się chwytami charakterystycznymi dla reportażu wojennego. Suchy, beznamiętny styl, pozostawianie ocen czytelnikom – to wszystko pozwala uwypuklić dramat bohaterów.

 

Historia zamienia się w historię uniwersalną, opowieść o cierpieniu, jakie niesie ze sobą konflikt zbrojny. Niby więc „Jakbyś kamień jadła” to typowy reportaż wojenny, który nie różni się od innych tego typu publikacji. A jednak jest zaskakujący i wyzwala silne emocje. Ta drobna książeczka przypomina o koszmarze walki, jest jednocześnie przestrogą i próbą oddania hołdu zmarłym, rekompensatą za krzywdy, o których mogliby opowiedzieć żyjący i za te, o których nikt już nikomu nie opowie.

 

„O nic nikogo nie pytamy” – to zdanie zamyka książkę i zdradza też w jakiś sposób tajniki warsztatu. Bo Tochman właściwie tylko słucha, a nie chce ingerować mocno w sferę prywatności rozmówców. Buduje opowieść wokół tego, co usłyszy, czego się dowie od ludzi bez przeprowadzania bolesnych dla nich wywiadów. A wobec „Jakbyś kamień jadła” i tak nie da się pozostać obojętnym.

Kup książkę Jakbyś kamień jadła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Jakbyś kamień jadła
Książka
Jakbyś kamień jadła
Wojciech Tochman
Inne książki autora
Eli, Eli
Wojciech Tochman0
Okładka ksiązki - Eli, Eli

Kto przeczyta Eli, Eli, może już nigdy nie będzie podróżował jak przedtem. Wojciech Tochman opowiada nam o Filipinach, jakich nie znamy, o świecie najuboższych...

Wściekły pies
Wojciech Tochman0
Okładka ksiązki - Wściekły pies

Wojciech Tochman, jeden z najlepszych polskich reporterów i dwukrotny finalista Nagrody Literackiej Nike, prezentuje we Wściekłym psie teksty, które w...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy