Zwany „wąwozem staruchy” Babi Jar (obecnie na obrzeżach Kijowa) w czasie II wojny światowej stanowił miejsce kaźni (głównie Żydów) oraz lokalizację niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Publikacja Kłopotliwe miejsce prezentuje dowody zbrodni, które wreszcie wychodzą na światło dzienne.
Rozpoczynając od faktów dotyczących Babiego Jaru w latach 1941-1943 (liczbę ofiar szacuje się na sto tysięcy, w latach 50-tych XX wieku w celu ukrycia masakry na teren wąwozu zaczęto wlewać zmieszane z wodą odpady budowlane), Jonathan Littell prowadzi najpierw na stację metra (schron dla okolicznych mieszkańców podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę), a następnie – już na terenie Babiego Jaru – w miejsca będące scenerią tragicznych wydarzeń. Podaje listę pomników, których stawianie uzasadniają dokonane egzekucje (monumenty, tablice pamiątkowe, cmentarze, krzyże, kaplice, kamienie węgielne, stele, płyty, inskrypcje, synagoga i kurhan – przerwana budowa). Odwiedza miejsca kiedyś użytkowane, a dziś opuszczone (cerkiew, szpital, kostnica). Zatrzymuje się w Buczy (odległe przedmieście Kijowa), gdzie dziurawe od kul domy stoją do dnia dzisiejszego (i dom w sadzie, z którego podczas okupacji rosyjscy żołnierze ostrzelali z moździerza dużego kalibru oddalony o pięć kilometrów Irpień). Nie pomija milczeniem kolaboracji, donosów, grobów niczyich, stukotu buciorów, piechurów, strefy garaży ani miejsc zamienionych w trupiarnie. Ukryte w Babim Jarze (sowieccy jeńcy pod nadzorem niemieckich żołnierzy zakopywali miejsca egzekucji) okropności II wojny światowej uzupełnia Jonathan Littell o fakty dotyczące walki ukraińskich nacjonalistów ze Stalinem, niechlubnej działalności oddziałów UPA wobec Polaków, Żydów i Ukraińców (strach przed banderowskim terrorem był tak wielki, że Żydzi uciekali z lasów, by oddać się pod „ochronę” Niemców) oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę (zaciekła obrona ukraińskich żołnierzy sprzeciwiających się bombardującym miasta kijowskiego obwodu Rosjanom).
Treść publikacji Wydawnictwa Literackiego jest przejmująca. Nie ma w niej podziału na rozdziały: zastosowana przez autora forma dziennika opatrzona została tytułami, w zakresie których mieszczą się ponumerowane akapity (1-222). O tym, jak wielka jest skala przedstawionych w Kłopotliwym miejscu zbrodni, świadczą opowiadający swoje przeżycia nieliczni jeszcze żyjący świadkowie (wymienieni w książce i anonimowi), filmy zarejestrowane przez drony, zamieszczone w sieci nagrania, odnalezione ukraińskie dokumenty tożsamości oraz publikacje z New York Times’a (w większości kwestii archiwa zostały zniszczone). Jest w lekturze mnóstwo dat, imion i nazwisk, nazw miejscowości, tras, liczb, numerów akt, okoliczności śmierci. Są powody, kaci i ofiary, słowa krytyki oraz usprawiedliwienia, obrazowe opisy (zwłaszcza tortur). Treść poparta została czarno-białymi, przejmującymi fotografiami (spis na końcu książki) autorstwa Antoine d’Agaty (zdjęcia archiwalne wybrał i opracował Antoine d’Agata). Pomocą służą przypisy końcowe (wyjaśniające i bibliograficzne).
Ponieważ bezpośrednio po II wojnie światowej miejsce masakry w Babim Jarze nie zostało upamiętnione ze względu na stalinowską politykę antysemityzmu, książka Kłopotliwe miejsce jest jak najbardziej potrzebna: w wąwozie staruchy, gdzie dzisiaj wszystko jest płaskie, wiara i pamięć trwa nadal.