Recenzja książki: Morsowanie

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Cieszące się coraz większą popularnością morsowanie zaliczane jest do sportów ekstremalnych. Do jego uprawiania potrzebna jest doskonała kondycja fizyczna oraz znakomity stan zdrowia. No i, oczywiście, ogromne samozaparcie, nie każdego bowiem stać na to, by w środku zimy założyć kąpielówki i z uśmiechem na ustach przez kilka minut trwać w lodowatej wodzie, nie trzęsąc się z zimna. Ponieważ, mimo wciąż zwiększającej się liczby fanów kąpieli w zimnej wodzie,  publikacji na temat morsowania jest niewiele, Morsowanie Ewy Zwierzchowskiej bez wątpienia spotka się z uznaniem czytelników.

Mogłoby się wydawać, że istnienie 100 klubów morsa w Polsce wskazuje na działalność zorganizowaną w tej dziedzinie. W pewnej mierze tak jest, by jednak przyjść z pomocą chcącym uprawiać ów ekstremalny sport we własnym zakresie, autorka skupia się na szczegółach przygody z morsowaniem. Przekazywane przez nią informacje pochodzą od morsów doświadczonych, a rozważania poparte są naukowymi badaniami, zaczerpniętymi z pierwszej (lekarskiej) ręki. Na morsach prowadzone są badania naukowe, ich wyników jednak autorka w swojej książce nie zamieszcza. Atutem publikacji jest złożona przez Ewę Zwierzchowską obietnica jej debiutu (w najbliższym czasie) w zimnej wodzie.

Publikacja Wydawnictwa Harde napisana jest w sposób interesujący i całkowicie przystępny. Prosty język przekazu ułatwia przyswajanie specjalistycznych treści: pojęcia z dziedziny fizjologii i anatomii, psychologii oraz dietetyki łatwe są do zrozumienia i zapamiętania. Jest i szczypta historii, prowadząca czytelnika do starożytnych rzymskich łaźni. Są tradycje związane z hydroterapią w europejskich krajach oraz opisy związanych z tematem praktyk religijnych. Rady Ewy Zwierzchowskiej są konkretne i dotyczą treningów wstępnych, kąpieli właściwej, aktywności po wyjściu z wody, sytuacji awaryjnych oraz wyposażenia. Wiele uwagi autorka poświęca sprawom organizacyjnym: zamieszcza przegląd przykładowych stowarzyszeń klubów morsa (wraz z adresami stron internetowych), wspomina o działalności charytatywnej i aktywności w sieci. Wylicza zalety morsowania. Podaje przeciwwskazania. Opisuje wyczyny Wima Hofa, Człowieka Lodu, podziwianego za zdolność kontroli temperatury ciała i odporność na ekstremalne zimno. Zamieszcza wywiady z morsami o długoletnim doświadczeniu. Ostatnie rozdziały poświęca lodowemu pływaniu – dopiero rozwijającej się, spokrewnionej z morsowaniem, nowej dyscyplinie sportowej oraz alternatywnym sposobom na zimę (sauna, krioterapia, grota solna). Całości dopełniają piękne zdjęcia zimowych krajobrazów. 

Morsy to ci, którym chłód jest niestraszny. A Morsowanie to przewodnik nie tylko dla morsów. Morsowanie to przewodnik dla każdego, wszyscy bowiem chcemy cieszyć się znakomitym zdrowiem i doskonałym samopoczuciem. Ale nie ma się co łudzić – na pewno po lekturze Morsowania tylko nieliczni wyruszą na poszukiwanie wodnych akwenów dostępnych dla morsów przez cały rok. Jednak – dla tych nielicznych – lektura jest bezwzględnie potrzebna.