Recenzja książki: Stara zbrodnia nie rdzewieje

Recenzuje: Sławomir Krempa

Stara zbrodnia nie rdzewieje Iwony Banach to książka śmiertelnie niebezpieczna. Przede wszystkim dla samej autorki, która wkłada kij w mrowisko, bardzo dowcipnie i prześmiewczo opisując ambicje aspirujących pisarzy i relacje między nimi. 

Elegancki hotel w niewielkiej miejscowości odwiedzają laureaci konkursu literackiego – początkujący pisarze, którzy przekonani są, że zwycięstwo da im szansę debiutu na rynku wydawniczym. Szybko odkrywają jednak, że sam pobyt obfitował będzie w niespodzianki… I to nie takie, jakich mogliby oczekiwać. 

Na miejscu bowiem okazuje się, że jeden z jurorów został zamordowany. Co więcej, osób mających motyw, by pozbawić go życia, jest całkiem sporo. Do sprawy przydzielony zostaje aspirant Andrzej Balicki, który za podejrzanych uznać musi… właściwie wszystkich uczestników konkursu, w tym własną dawną kochaną. Czy uda mu się rozwiązać tę sprawę? Czy pomoże udział w śledztwie ambitnej przełożonej Balickiego? I jaką rolę w całej historii odegra papuga o wdzięcznym imieniu Pinda, która potrafi wyrazić wszystko poprzez jedno soczyste przekleństwo? Aby się o tym przekonać, należy sięgnąć po kolejną powieść Iwony Banach. 

Punktem wyjścia powieści jest niemal klasyczna zagadka zamkniętego pokoju. Podejrzanymi okazują się wszyscy goście hotelu, w którym miała miejsce zbrodnia. Iwona Banach stopniowo odsłania relacje między podejrzanymi i ofiarą. Ukazuje motywy ich postępowania, odsłania charaktery. Zupełnie jak w klasycznych powieściach Agathy Christie – z pewną drobną różnicą. Polska pisarka tworzy postaci tyleż przepyszne, co przerysowane. Uwypukla ich wady, podkreśla wszystko to, co niesie potencjał komediowy. Chociaż czy na pewno? Czy – na przykład – powieściowa Mirella tak bardzo odbiega od pewnej polskiej pisarki, która tworzy powieści erotyczne, a potem produkuje filmy na ich podstawie? Czy rzeczywiste środowisko krytyków literackich i pisarzy tak bardzo różni się od tego przedstawionego w powieści?

Iwona Banach tworzy spójną intrygę, która mogłaby stać się podstawą solidnego kryminału, ale by uciec od schematu, sztywnego gorsetu, jaki na twórców kryminału nakładają reguły gatunkowe, posługuje się poczuciem humoru i ironią. Podczas lektury powieści Stara zbrodnia nie rdzewieje momentami wprost nie można powstrzymać się od śmiechu. Jest tu absurd, są sceny rodem ze slapstickowych komedii, są fragmenty przypominające powieści Joanny Chmielewskiej w czasach, gdy pisarka ta była w najlepszej formie. Zasadnicza różnica polega na tym, że w większości powieści Chmielewskiej fabuła była raczej pretekstowa i służyła przede wszystkim jako przerywnik pomiędzy kolejnymi soczystymi dialogami. W powieści Iwony Banach intryga, portrety bohaterów i poczucie humoru to sprawy niemalże równoważne. Dzięki temu książkę Stara zbrodnia nie rdzewieje czyta się z tak dużą przyjemnością. 

Stara zbrodnia nie rdzewieje to nieodparcie zabawna powieść kryminalna z bohaterami, w których losy czytelnik błyskawicznie się angażuje. To najlepsza odtrutka na nieciekawe czasy i szarą rzeczywistość za oknem. 

Tagi: komedia kryminalna

Kup książkę Stara zbrodnia nie rdzewieje

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Stara zbrodnia nie rdzewieje
Książka
Inne książki autora
Gnomon i tajemnica starego domu
Iwona Banach0
Okładka ksiązki - Gnomon i tajemnica starego domu

Guśka, Ptyś i Leonek spędzają wakacje u ciotki w Bolesławcu. Ciotka z racji wieku (około trzydziestu lat) zaczyna cierpieć na reumatyzm. A może to romantyzm...

Głodnemu trup na myśli
Iwona Banach0
Okładka ksiązki - Głodnemu trup na myśli

Szalona komedia kryminalna, kontynuacja bestsellerowej powieści "Niedaleko pada trup od denata". Do drogiego ośrodka leczenia zaburzeń odżywiania przyjeżdżają...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malinką na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malinką na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Déja vu
Jolanta Kosowska
 Déja vu
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwiłł
Do roboty!
A wokół nas pomarańcze
Weronika Tomala
A wokół nas pomarańcze
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Meduzy nie mają uszu
Adle Rosenfeld
Meduzy nie mają uszu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy