Recenzja książki: Strażniczka Królestw

Recenzuje: Justyna Gul

Strażniczka światów w trampkach Świat baśni, magiczne stwory, wróżki i czarodzieje zbyt często wydają się być zarezerwowane tylko dla dzieci. Tymczasem niesamowite rzeczy dzieją się każdego dnia tylko my, dorośli ich nie zauważamy. Jedynie kilka osób ma wspaniały dar widzenia i są to ci, którzy nie zapomnieli o prastarych legendach i wierzeniach, zachowali niewinność i czystą duszę. Niestety tak w świecie realnym jak i w krainie fantasmagorii są dobrzy i źli, a występek szerzy się próbując osłabić potęgę miłości i prawości. Całe szczęście, że pieczę nad równowagą pomiędzy światami, pomiędzy dobrem i złem sprawują istoty odznaczające się tajemnymi mocami. Mowa tu o Strażnikach, a książka którą trzymam w ręku opowiada o kilku z nich.

 

„Strażniczka Królestw” Adama Węseka jest fascynująca opowieścią o Marysi, której przeznaczeniem jest podążyć w ślady matki i babci. Tyle tylko, że problemy prawie czternastoletniej dziewczynki ograniczają się tylko do sercowych rozterek i antypatii do nauczycieli. Ta typowa nastolatka nagle zaczyna dostrzegać dziwne rzeczy dziejące się w jej mieście, od fosforyzującego, nocnego biegacza i kruka ze skrzydłami motyla począwszy. Na pozór te widzenia i niesamowite przypadki nic nie zmieniają w jej życiu – wciąż jest opuszczoną przez matkę i zdradzoną przez chłopaka dziewczynką, ma nieznośnego brata Kubę, ojca chodzącego z głową w chmurach i wspaniałych przyjaciół. Jej zainteresowanie kłopotami innych, szczera pomoc wiecznemu biegaczowi, zaangażowanie w ratowanie starych latarni na ulicy Odolańskiej – wszystko to uwrażliwia ją i powoduje tęsknotę za matką.

 

Złe moce czyhają jednak w ciemnościach i w każdej chwili są gotowe przejąć władzę także nad ludzkim światem. Marysia musi poznać prawdę o swoim dziedzictwie, a kto wdroży ją lepiej w arkana wiedzy tajemnej niż babcia? Tyle tylko, że Marysia widzi ją po raz pierwszy, a starsza pani zdecydowanie odbiega od stereotypu babuni w okularach i z drutami w dłoniach. Jest za to charyzmatyczną Strażniczką jeżdżącą po ruchomych schodach, trzymającą w lodówce bulgoczące magiczne płyny i otaczającą się ludzio-kotami. Jednym słowem z taka „młodzieżową” babcią fajnie się przyjaźnić. Owa dama jest pewna, że oto nadchodzi wielkie niebezpieczeństwo i to właśnie jej wnuczce przyjdzie się z nim zmierzyć.

 

„Strażniczka Królestw” to jednak z najlepszych polskich książek dla dzieci jakie czytałam. Jest przepiękną opowieścią przywodzącą na myśl dziecinne lata, a zarazem historią dla młodzieży o odwadze, poczuciu misji, obowiązkach, zaangażowaniu i sile przyjaźni. Prosty, a zarazem wciągający język, ponadczasowa fabuła i przesłanie jakie książka ze sobą niesie sprawiają, że „Strażniczka Królestw” adresowana jest do przedstawicieli ludzkiej rasy w wieku od 9 do 99 lat (i więcej). A kto wie, może nawet mieszkańcy innych światów będą chcieli po nią sięgnąć... Justyna Gul

Kup książkę Strażniczka Królestw

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Strażniczka Królestw
Autor
Książka
Cytaty z książki

(...) dawana bezinteresownie miłość zwraca się wtedy, kiedy to my zaczynamy jej naprawdę potrzebować.


Więcej

(...) czyż nie chodzi tak naprawdę o to, by jak najlepiej czuć się w teraźniejszości?


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy