Jagna jest dyrektorem zakupów w firmie Kurdyń SA. Zawodowo radzi sobie świetnie, jest uważana za „żelazną damę”, kobietę, która twardo stąpa po ziemi i potrafi wiele załatwić. Jednak to tylko jej jedna strona, druga jest zupełnie inna i mocno na nią wpływa. Kobietę męczą koszmary, traumatyczne przeżycia wracają, a depresja staje się jej przyjaciółką.
Kiedy południowokoreański kontrahent narusza warunki umowy, to właśnie Jagna zostaje wysłana, aby to wszystko „ogarnąć”, wtedy jeszcze nie wie, jak bardzo ta podróż zmieni jej życie. Seul okazuje się pięknym miejscem, które ma na nią bardzo pozytywny wpływ. Kobieta od wiele lat nie spała spokojnie, teraz zaczyna przesypiać całe noce, na dodatek zaczyna czuć spokój, a nawet w jej głowie pojawiają się optymistyczne myśli, co dawno się nie zdarzało. Jagna jest miło zaskoczona. Jednak to nie koniec zmian w jej życiu. Pozna pewnego mężczyznę, który w nim mocno namiesza. Czy kobieta odważy się otworzyć swoje serce? Jak potoczy się jej historia? Czy pozwoli sobie na miłość? Czy odnajdzie swoje szczęście?
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. To opowieść o traumie, która mocno wpływa na bohaterkę, o zmianach w jej życiu, o miłości i wiele więcej. Książka ma niecałe 300 stron, a autorce udało się na nich zmieścić naprawdę ciekawą, spójną historię, której nic nie brakuje.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór.
Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Jagnę poznajemy jako kobietę, która odnosi sukcesy w pracy. To ona zajmuje jej większość czasu, można nawet stwierdzić, że jest pracoholiczką. Na dodatek walczy z traumą, ma problemy ze snem, depresję. Później obserwujemy, jak się zmienia, jak przewartościowuje swoje życie, zmienia podejście do niego. Te zmiany zdecydowanie mi się podobały, a Jagnę polubiłam.
„To, co niespodziewane” to książka, którą według mnie warto przeczytać. Znalazłam w niej ciekawą, wciągającą, wywołującą emocje historię. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA