Wsiąka się w tą historię jak świeży deszcz w trawę.
Hela i jej mama wracają na rodzinne Kociewie. Matylda chce otworzyć w dopiero co odziedziczonym domu agroturystykę. Dom skrywa jednak jakąś mroczną tajemnicę. Wszystko sprzysięga się przeciw planom Matyldy. Helę zaczynają dręczyć koszmarne sny, który powoli realizują się na jawie. Co takie wydarzyło się w tym domu?
Prawda miesza się z ułudą, życie dzisiejsze z przeszłością. Tutaj czas biegnie inaczej, zegary tykają dawnymi minutami. Rzeczywistość ma wiele wymiarów. Duchy przodków nawiedzają dom nie tylko we snach.
Coś niepokojącego, momentami przerażającego, niedoścignionego tętni w ścianach domu. Opowiadane historie ściskają serce, czasami rozchodzące się zimnymi dreszczami po kościach.
Ciekawość rozsiada się z nami na kanapie i niecierpliwie przerzuca z nami kolejne strony. Co takiego kryje się w zakamarkach domu, co skrywa piwnica, co szepcze za szafą? Sekret sięga głęboko i bardzo daleko. Ukryta bolesna prawda nie chce odejść, musi ujrzeć światło dzienne.
Uczucie strachu znika jednak gdy przekracza się próg domu Celiny lub babć Heli. Tradycje kociewskie, gwara, gościnność i dobroduszność otulają niczym miękka pierzynka.
Pomimo, że nie przepadami za historiami z pogranicza jawy i snów, to ta książka zaczarowała mnie i wciągnęła już od pierwszych stron. Nie potrafiłam się nią nasycić, ciągłe było mi jej mało.
Inna kobieta to wciągająca od pierwszej strony opowieść,w której każda kobieta odnajdzie echa własnego życia. Ada jest samotną matką czteroletniej...
Niekiedy echo przeszłości może mieć na nas wielki wpływ. Hela to wrażliwa, inteligentna piętnastolatka, która cierpi przez niewyjaśnione ataki szału....