Recenzja książki: Waverley, czyli sześćdziesiąt lat temu

Recenzuje: truskawka2

Wsiądźmy do wehikułu czasu. Przenieśmy się do Szkocji, w okolice 1745 roku. Wtedy to wybuchło powstanie szkockich jakobitów. Byli zwolennikami pochodzącej z tego kraju dynastii Stuartów, która w 1688 r. wskutek rewolucji straciła tron. W wydarzeniach 1745 r. brał udział Edward Waverley – główny bohater powieści. Poznajemy jego losy od lat dziecięcych. Wgłębiając się w historię jego, bliskich, przyjaciół i znajomych, mimochodem poznajemy Historię przez duże H.

Powieść-rzeka. Przez większą część książki płynie wartko. Największą zaletą są bardzo wyraziste postaci. Wadą – nadmierna momentami emocjonalność. Zanurzmy się więc w rzece Historii.

dr Kalina Beluch

Tagi: literatura piękna