„Wyzwolona moc” Freyi Marske to spektakularne zwieńczenie cyklu The Last Binding – trzeciego tomu, który przynosi czytelnikom wszystko, za co pokochali tę serię: intensywną magię, skomplikowane relacje, wyrazistych bohaterów i emocje pulsujące na każdej stronie. A do tego dochodzi absolutnie przepiękne wydanie z barwionymi brzegami, które już na pierwszy rzut oka potrafi rozkochać w sobie każdego książkoholika.
Fabuła koncentruje się na Jacku Alstonie, lordzie Hawthornie – dżentelmenie, który najchętniej prowadziłby luksusowe i beztroskie życie, gdyby nie to, że magia znów wdziera się w jego codzienność. Po traumatycznej śmierci siostry był pewien, że na zawsze porzuci świat zaklęć. Jednak kiedy zagrożona jest cała społeczność czarodziei w Wielkiej Brytanii, Jack nie może dłużej stać z boku. Wyrusza więc w niebezpieczną misję odnalezienia kluczowego elementu ostatniego kontraktu – zanim wpadnie on w ręce wrogów.
Na jego drodze staje Alan Ross – dziennikarz, złodziej i buntownik, który nienawidzi wszystkiego, co reprezentuje lord Hawthorn. Uprzywilejowanie, elegancja, chłodny dystans? To nie jego świat. Problem w tym, że Alan jest dokładnie wszystkim, czego Jack pragnie. Relacja między nimi to czysta dynamit – pełna zderzeń, napięcia, namiętności i emocjonalnych konfliktów. A szalona noc, która staje się punktem zwrotnym ich historii, uruchamia lawinę wydarzeń, od której nie sposób się oderwać.
Emocje są jedną z najmocniejszych stron tej powieści. Marske po mistrzowsku prowadzi czytelnika od rozbawienia po wzruszenie, od napięcia po zachwyt. Wątki romantyczne splatają się z dramatyczną, wciągającą akcją, a bohaterowie – niedoskonali, popękani, pełni wewnętrznych sprzeczności – sprawiają, że trudno nie kibicować im do ostatniego rozdziału. To książka, która aż iskrzy od chemii, ale też od mocy, odwagi i poświęcenia.
„Wyzwolona moc” jest powieścią fantasy z wyraźnym romansem, idealną dla czytelników, którzy lubią połączenie magii, atmosfery początku XX wieku, tajemnic i burzliwych relacji. To również must-have dla wszystkich, którzy pokochali Cudowną światłość i Niespokojną prawdę – finał trylogii nie tylko spełnia oczekiwania, ale wręcz je przewyższa.
To piękna, emocjonująca i świetnie skomponowana opowieść, która domyka wątki cyklu z rozmachem i satysfakcją. Wydanie z barwionymi brzegami zachwyca, a sama historia trzyma w napięciu i daje ogrom literackiej przyjemności. Z całego serca polecam – to finał, który warto przeżyć.
Pakiet trzech powieści fantasy. Robin Blyth, baronet, którego rodzinna posiadłość została zrujnowana, na skutek pomyłki administracyjnej obejmuje stanowisko...
Magia, romans i emocjonujące zwroty akcji we wspaniałej scenerii edwardiańskiej Anglii! Robin Blyth, baronet, którego rodzinna posiadłość została zrujnowana...