Recenzja książki: Złota kaczka

Recenzuje: Zosia Czyńska

Złota kaczka Konrada T. Lewandowskiego to alternatywna historia, czyli opowieść o tym, co by się mogło wydarzyć, gdyby... się wydarzyło. Otóż redaktor Radosław Tomaszewski jest świadkiem cudu. Właśnie – cudu czy rozszczepienia rzeczywistości, gdy nagle podczas demonstracji na Krakowskim Przedmieściu środkiem ulicy zaczyna paradować złota kaczka? Czy to efekt zbiorowego przywidzenia, czy emanacja pragnień zgromadzonych? Czy ludzka wyobraźnia i wola, nagromadzone w jednym miejscu, nagle zostają przemienione w ciało w rozumieniu fizycznym?

Redaktor Tomaszewski, specjalista od metafizyki, zatrzymany przez władzę podczas rozdawania przydługiej i pełnej pretensji do przedstawicieli każdej strony politycznej ulotki, w towarzystwie trzech osób, Dagmary, Szkielecika i Pawła, rusza w podróż pomiędzy alternatywnymi światami. Ta dobrana grupa, nazwana zespołem alkoholika, anorektyczki, mizoginki i wykolejonego pismaka, będąca na bakier z rzeczywistością, przemieszcza się po pęknięciach czasoprzestrzeni, zahaczając o czasy II wojny światowej i możliwej przyszłości, w której na drodze bohaterów staje wciąż żyjący Otto Skorzeny, a oburzeni projektem lewicy, obejmujący zamianę kopalń na wiatraki górnicy zjeżdżają w pięćset autokarów do Warszawy i golą głowy nielubianym posłankom.

Ta szalona wyprawa może przyprawić o zawrót głowy – zwłaszcza, że autor ze swadą korzysta z języka, którego granice raz to kończą się na nowomowie politycznej, raz zahaczają o polszczyznę bardzo już niewspółczesną, archaiczną, okraszając ją kolokwializmami, których nie powstydziłaby się warszawska Praga. Ta przedwojenna i ta współczesna.

Złota kaczka to zabawna opowieść o tym, co by się stało, gdyby… aspirująca do pamfletu na rzeczywistość i jej wersje, które zdają się funkcjonować w mediach społecznościowych. Tomaszewski bezlitośnie wyszydza świat z jego ideałami, ukazując, że zawsze są podszyte Gombrowiczowską gębą. Jak u Gombrowicza nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę, zatem podróże po światach równoległych nie przynoszą rozwiązania zagadki rozpadu świata. Nigdy i nigdzie, zatem przenoszenie się z enklawy do enklawy nie zapewni bohaterom spokoju bardziej niż butelka koszernej śliwowicy, rzucona w niemieckiego tygrysa.

Polecam miłośnikom twórczości Konrada T. Lewandowskiego.

Tagi: polska fantastyka political fiction

Kup książkę Złota kaczka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Złota kaczka
Książka
Złota kaczka
Konrad T. Lewandowski
Inne książki autora
Czarna wierzba
Konrad T. Lewandowski0
Okładka ksiązki - Czarna wierzba

Lipiec 1639 roku, Mazowsze, miasta Liw i Węgrów. Ostatnie chwile niezmąconej niczym chwały i dobrobytu Rzeczypospolitej. Weteran wojny smoleńskiej Stanisław...

Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta
Konrad T. Lewandowski0
Okładka ksiązki - Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta

Krakowskie Przedmieście za dnia zdawało się oranżerią pełną pstrokatych motyli, kwiatów i powabnych łątek o wysmukłych kibiciach. Natomiast po zmroku...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy