Słowo "mobbing" zrobiło ostatnio sporą karierę. Najbardziej oczywistym skojarzeniem jest szykanowanie pracownika przez szefa lub przez inne zatrudnione w danym miejscu osoby. Jednak definicja tego negatywnego czytaj dalej
"M. jak magia" to zbiór jedenastu krótkich opowiadań. Trzy z nich były drukowane wcześniej w książce "Rzeczy ulotne. Cuda i zmyślenia." (jedno z niewielkimi zmianami), pozostałe są nowe. Zgodnie czytaj dalej
Książka "zaczyna się od trzęsienia Ziemi, a potem napięcie rośnie". Właściwie nie od trzęsienia Ziemi, ale od potwornej burzy. Jednak nie jest to zwykłe zjawisko atmosferyczne. Część wyładowań faktycznie jest czytaj dalej
"Kochać zbyt mocno" to wstrząsająca opowieść o przemocy domowej opowiedziana w formie komiksu. Niech nas nie zwiedzie lekka forma - problemy poruszone tutaj są naprawdę ciężkiego kalibru. Ale po kolei. Roz czytaj dalej
Znajdujemy się na przedmieściach Londynu. Żyje tu prawdziwa mieszanka rasowa i kulturowa. Znajdujemy oczywiście osoby o białej i ciemnej skórze (ogniwem pośrednim są tzw. kokosy- ludzie "czarni na zewnątrz czytaj dalej
Podczas misji lodołamacza "Pole Explorer" Nathan Falh ulega bardzo groźnemu wypadkowi. Na szczęście cudem udaje mu się przeżyć, jednak zapada w śpiączkę. Po dwóch tygodniach budzi się i uświadamia sobie czytaj dalej
Billy Schine ma dwadzieścia osiem lat. Jest absolwentem Harvardu. Ma więc wyższe wykształcenie, ale niskie mniemanie o sobie (kilkakrotnie powtarza, że jest nikim) i niskie aspiracje. Można go właściwie nazwać czytaj dalej
Co było pierwsze: jajko czy kura? Ta wątpliwość od lat drąży wiele umysłów. Przed podobnym dylematem stawia nas autor w prologu. Czy najpierw pojawiły się na świecie smoki, czy też smokobójcy czytaj dalej
Jesteśmy we współczesnej Warszawie (rok 2005) w dawnych pomieszczeniach klasztornych. Wynajął je psychoterapeuta Cezary Rudzki. Prowadzi on specyficzny rodzaj terapii grupowej- tak zwane ustawienia rodzinne czytaj dalej
Tytuł jest oczywistą aluzją do "Nieba nad Berlinem". To pierwsze skojarzenie jest tak silne i automatyczne, że dopiero po dłuższej chwili zaczynamy się dziwić. Jak to możliwe, żeby niebo było pod, a nie nad czytaj dalej