Jam Jacek Dydyński, kiedyś szlachcic, polski pan.
Teraz banita wyjęty spod prawa!
Tyle znaczyłem, co szabla, którą najmowałem za złoto magnatów.
Dziś nie mam nic!
Dworu, rodziny… Straciłem młodość w zwadach, pojedynkach.
Wzgardzony, wyśmiewany, oddaję szablę, co kiedyś służyła hetmanom - na usługi pięknej kurtyzany.
Stworzenia – jak mówią - bez duszy. Zabić je - ot jak świecę zgasić.
Ja jednak wiem, że to nieprawda…
Bo zamieniłem szlachecką fantazję…
Na miłość ladacznicy.
Dziś zagram o nią w kości z samą panią Śmiercią.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2019-05-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 240
SPRZEDAŻ OD 30-11-2007! Smak morskiej wody i krwi, gorycz porażki i słodki zapach zwycięstwa.Bitwy wojennych galeonów, salwy całoburtowe, kaperskie rajdy...
Literacki hołd dla bitwy pod Grunwaldem Zmierzch epoki rycerskich ideałów Jest 18 września 1454. Rycerstwo polskie ponosi krwawą klęskę na polu bitwy...