Bez końca

Radczyni prawna z Krakowa - Justyna Kielczyk wyjeżdża na pogrzeb do dalszej krewnej. W czasie stypy, jedna z pań uczestniczących w uroczystościach pogrzebowych, zwraca się do Justyny z osobistą prośba. Przed dwoma laty zamordowana została jej siostra - nauczycielka, a jednocześnie kuratorka sądowa. Sprawcy nigdy nie odnaleziono. Siostra ofiary nie może się z tym pogodzić i bardzo chce, aby Justyna przyjrzała się całej sprawie, przejrzała dokumenty i spróbowała dojść prawdy. Radczyni, przebywająca na dłuższym urlopie, uznaje iż zajęcie się tą sprawą to dobra okazja do ucieczki od przedłużającego się remontu w domu, a jednocześnie zaspokojenia ciekawości. Wyjeżdża na kilka dni do Warszawy, gdzie analizuje zebraną przez siostrę zamordowanej dokumentację i prowadzi swoje prywatne śledztwo. Pomaga jej w tym młoda studentka prawa - Alicja, z którą dzieli mieszkanie w czasie tych kilku dni. Chociaż wydaje się, iż policja zrobiła wszystko, co możliwe w wykryciu sprawcy, kobiety wpadają na nowy trop i odkrywają tajemnicze powiązania pomiędzy zamordowaną, słynną śpiewaczką operową, sędziną, a także pewnym młodzieńcem.
Jak to bywa w dobrym kryminale, rozwiązanie zagadki jest nieoczekiwane i nieprzewidywane.
Książka "Bez końca" jest estetycznie, starannie wydana. Autorka posługuje się eleganckim językiem, świetnie buduje napięcie, z każdym kolejnym rozdziałem, rozbudza większą ciekawość. Interesującym dodatkiem jest nieco fachowej wiedzy z zakresu sądownictwa, czy badań DNA.
Jest to książka, którą czyta się szybko i z przyjemnością, a autorka udowadnia, iż można napisać kryminał bez wulgaryzmów i morza krwi. Zakończenie jest wzruszające i skłania do poważnych przemyśleń.
Jedynym elementem, który mi tu nieco "zgrzyta" jest to, iż Justyna zbyt łatwo pozyskuje dane i informacje i dociera do wszystkich osób np: bez problemu wchodzi na próbę operową i rozmawia z gwiazdą, a prokurator zawsze ma dla niej czas i chętnie przekazuje jej informacje.
W mojej opinii jest to pozycja, która zasługuje na polecenie

Sięgając po książkę " Bez końca " Ewy Piaseckiej spodziewałam się klasycznego kryminału - morderstwo, śledztwo, jakieś dramatyczne zwroty akcji. Ale już po kilku rozdziałach zrozumiałam, że to coś innego. Że tu nie chodzi o samą zbrodnię. Chodzi o coś dużo głębszego - o emocje, które latami nie miały głosu. O pytania, które boimy się zadać. O przeszłość, która - choć niby minęła - wciąż oddycha.

Główna bohaterka, Justyna Kielczyk, jest kobietą twardą, ale jednocześnie kruchą w środku. Radczyni prawna, z pozoru poukładana, żyjąca swoim życiem. Ale coś w niej pękło. Wraca do miejsca, gdzie zamordowano nauczycielkę - kobietę, z którą łączy ją więcej, niż chce przyznać. Wraca nie po sprawiedliwość. Wraca po zrozumienie.

To, co mnie w tej książce poruszylo najbardziej, to nie była sama zagadka. To były emocje - ciche, nieoczywiste, rozsiane między wersami. Samotność, która dusi. Żal, który wcale nie mija z czasem. I ludzie, którzy przez lata noszą w sobie historię, o których nie potrafią mówić. A może nie chcą - może za bardzo boli.

Ta powieść wciąga nie akcją, ale klimatem. Jest jak mgła - nie widzisz wszystkiego od razu, ale czujesz, że coś jest blisko. Że zaraz wyłoni się coś ważnego. I choć tempo jest spokojne, to napięcie emocjonalne rośnie z każdą stroną.

Nie chcę zdradzać zakończenia - ale mogę powiedzieć jedno: ta książka zostawia cię z emocjami, które trudno nazwać. Nie ma tu prostych odpowiedzi. Nie każdy wątek kończy się kropką. Ale może tak właśnie jest w życiu.To historia o tym, że przeszłość nigdy się nie kończy - dopóki nie pozwolimy jej odejść.

,,Bez końca" Ewa Piasecka.

W książce poznajemy Justynę, która jest radczynią prawną, która zostaje poproszona o zapoznanie się z dokumentacją sprawy morderstwa nauczycielki. Kobieta podejmuje się tej sprawy, która z pozoru wydaje się prosta, jednak im dalej tym bardziej się kompromituje i wybiega w przeszłość. Czy Justynie uda się odkryć, kto stoi za śmiercią nauczycielki?

Bardzo lubię kryminały te ciężkie, mroczne, krwawe, jednak czasem warto sięgnąć po ten gatunek w lekkiej formie i podążyć za bohaterami. Znajdziemy tu analizę zachowania człowieka, w jaki sposób trudne zdarzenia wpływają na jego życie, w jaki sposób się zmienia, jakie towarzyszą temu emocje, obawy. Zostały w książce poruszone ważne tematy społeczne, a do tego tajemnica jedna za drugą wychodzi na światło dzienne, wzbudzając coraz większe zainteresowanie. Bohaterowie różnorodni, pochodzą z różnych społeczności, posiadają różny wiek, co powoduje że są bardzo autentyczni. Cała fabuła toczy się powoli, ujawniając coraz więcej faktów, nie ma tu zwrotów akcji. Zakończenie, zaskakujące, nie podejrzewałam tej osoby,  i do samego końca typowałam całkiem kogoś innego. Jedynie czego mi zabrakło w książce to tego dreszczyku emocji. 

Książkę Wam polecam.