Binio Bill i Szalony Heronimo

Ocena: 5 (2 głosów)

„Szeryfie, zmierza tu jakaś niezwykle urocza niewiasta!” - tymi słowami zaczyna się album „Binio Bill i Szalony Heronimo”, piąty już tom odrestaurowanych przygód kowboja stworzonego przez Jerzego Wróblewskiego.


Niewiastą okazuje się Katherine Górski, która szuka zaginionego na Dzikim Zachodzie ojca. Binio Bill najchętniej od razu zabrałby się do pomocy, ale na przeszkodzie staje pilna depesza - Szalony Heronimo z uciekł z rezerwatu i zbiera wojowników z plemienia Apaczy!

„Binio Bill i Szalony Heronimo” to ciąg dalszy westernowych przygód bohatera znanego z komiksów drukowanych w "Świecie Młodych" oraz albumu „Skarb Pajutów”. Powstał w 1991 roku, ale niestety już się wtedy nie ukazał. Wkrótce po ukończeniu prac nad rysunkami, ale przed położeniem kolorów, Jerzy Wróblewski zmarł.

W 2009 roku, dzięki staraniom rodziny autora, ostatnia przygoda Binio Billa opuściła szuflady i ukazała się w wersji czarno-białej. Teraz po raz pierwszy do rąk czytelników trafia ten album w wersji kolorowej. Tomasz Kaczkowski dołożył wszelkich starań, by zachować wierność kolorystycznej palecie Jerzego Wróblewskiego.

Informacje dodatkowe o Binio Bill i Szalony Heronimo:

Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2020-05-17
Kategoria: Komiksy
ISBN: 978-83-66128-43-9
Liczba stron: 52

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Binio Bill i Szalony Heronimo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Binio Bill i Szalony Heronimo - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2020-06-28, Ocena: 6, Chcę przeczytać, 26 książek 2020,

 BINIO BILL - czyli nasz polski odpowiednik słynnego Lucky Lucke'a, powraca! Powraca za sprawą premiery kolejnej, odrestaurowanej odsłony słynnego komiksowego cyklu Jerzego Wróblewskiego, która to nosi tytuł "Binio Bill i Szalony Heronimo"! I jak nie trudno się domyśleć, lektura tej opowieści przynosi nam ogromną porcję przygód, emocji, jak i też uśmiechu. Tytuł ten ukazał się oczywiście nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu!

 I tak oto Binio Bill - a właściwie posługujący się tym westernowym pseudonimem Zbigniew Bielecki, staje przed kolejną niezwykłą misją w swoim życiu. Misją, związaną z pewną piękną kobietą - Katherine Górski (góra z górą, ale Polak z Polakiem...), która przybywa na Dziki Zachód w celu odnalezienia zaginionego ojca. Binio oczywiście z wielką chęcią pomógł by pięknej niewieście..., gdyby nie pilna wieść o ucieczce niebezpiecznego indiańskiego wodza - Szalonego Heronimo, który planuje wzniecić indiańskie powstanie. Oczywiście... - dzielny szeryf postanawia zająć się obiema sprawami na raz, choć nie będzie to rzeczą prostą...

 Niniejsza pozycja stanowi sobą kolejną i zarazem finalną już odsłonę przygód Binio Billa. Odsłonę, która po raz pierwszy ukazuje się w pełnej, kolorowej szacie (Jerzy Wróblewski nie zdążył przed śmiercią pokolorować tego dzieła), za którą to odpowiada tu Tomasz Kaczkowski. I już z tego powodu tytuł ten jest niezwykle intrygującym, ważnym i emocjonującym, a przecież mamy tu także wspaniałą historię, charakternych bohaterów i znakomite połączenie klasycznego westernu z komedią dla dzieci i młodzieży - czegóż możemy chcieć więcej! Tak po prawdzie jednak, jest to komiks dla każdego miłośnika polskiego komiksu, nie zależnie od tego, ile ma on lat.

 Scenariusz komiksu funduje nam sobą niezwykle interesującą i emocjonującą relację o losach Binio Billa i jego wiernych kompanów - przyjaciela i zastępcy w osobie Dana Wyciora, jak i też wiernego konia o imieniu Cyklon. To właśnie im dane będzie udać się w pościg za zbiegłym Szalonym Heronimo i ocalić przed nim mieszkańców prerii, jak i też pomóc uroczej Kate w poszukiwaniach jej ojca - Johna Mountaina, która to misja okaże się być bardziej skomplikowaną, niż mogłoby się to wydawać. I tak oto mamy tu pościgi, strzelaniny, konfrontację  z Indianami, spotkania z dzikim zwierzętami i wizyty w saloonie... - czyli to, czym dobra opowieść spod znaku westernu, winna się odznaczać. Na koniec czeka nas zaś spektakularny finał, który jak wiemy, stanowi również sentymentalne pożegnanie z tym cyklem...

 Pięknie przedstawia się również szata ilustracyjna tej opowieści - tak za sprawą samych rysunków Jerzego Wróblewskiego, jak i malowniczych kolorów, które stworzył tu dla nas Tomasz Kaczkowski. To niezwykle bajkowe, pociągnięte płynną kreską, cartoonowe rysunki. Zachwycają nas one zarówno swoim technicznym kunsztem, jak i przede wszystkim niepowtarzalnym klimatem bajkowego spojrzenia na Dziki Zachód. I patrząc na te ilustracje nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dziś już nikt tak nie rysuje, a kunszt Jerzego Wróblewskiego na tym polu zasługuje na ogromny podziw i słowa uznania. To uczta dla oka, której nie warto sobie odmawiać.

 Postacie i miejsce akcji - oba te elementy stanowią w dużej mierze wielkość tego cyklu i tej jego finalnej odsłony. Już sam fakt, że mamy tu polskiego szeryfa na Dzikim Zachodzie - co prawda nieco nazbyt naiwnego i łatwowiernego, ale taka to konwencja, gwarantuje to, że darzymy go wielką sympatią i widzimy w nim naszego "swojaka". A do tego mamy tu przecież także poczciwego Dana Wyciora i sprytnego konia - Cyklona, których też nie sposób nie polubić. Do tego dochodzą nowe postacie - z uroczą i piękną Katherine, czy też przebiegłym Heronimo, na czele.

 Równie barwnie jawi się świat amerykańskiej prerii, jaki to wypełnia sobą strony tego komiksu. Oczywiście, jest tu szczypta naiwności i nawiązań do klasyki filmowych westernów..., ale w kontekście dzieła dla młodego czytelnika, w niczym nam to nie przeszkadza. Nie przeszkadza, a wręcz zachwyca nas klimat, koloryt i lekkość tej relacji, która w ten niezwykły sposób - przynajmniej ja tak to odbieram, przenosi nas do krainy wspomnień z naszego dzieciństwa i zapatrywania się z zachwytem w kolejny film z Johnem Waynem, w roli głównej...

 Są takie komiksowe cykle, które nigdy się nie zestarzeją i nigdy nam nie znudzą. I właśnie do tego grona należy bez wątpienia westernowa saga Jerzego Wróblewskiego, która nas bawi, rozśmiesza i pozwala raz jeszcze poczuć się jak małe dziecko, zafascynowane światem Dzikiego Zachodu. To wszystko właśnie niesie nam sobą spotkanie z komiksem "Binio Bill i Szalony Heronimo", którego to poznanie polecam wam z jak największym przekonaniem o tym, że będziecie bawić się przy tej lekturze, świetnie. I na koniec wypada już tylko podziękować Wydawnictwu Kultura Gniewu, że dało nam ono szansę na poznanie nowej, kolorowej odsłony tej porywającej historii!

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2020-05-28, Ocena: 4, Przeczytałem,

Pożegnanie z Binio Billem

Binio Bill to zdecydowanie jeden z tych klasyków polskiego komiksu, którego nie znać nie wypada, jeśli lubi się rodzime opowieści graficzne. Owszem, nie jest to takie musisz-to-znać, jak chociażby przygody Tytusa, Romka i A’Tomka, Kajtka i Koka, Kajka i Kokosza, Hansa Klossa, Kapitana Żbika czy komiksy Tadeusza Baranowskiego, ale jednak. W końcu to jedno z najsłynniejszych dokonań znakomitego artysty Jerzego Wróblewskiego, nawet jeśli stanowi kopię Lukcy Luke’a. W ostatnich latach dzięki Kulturze Gniewu mogliśmy przeczytać cztery tomy zbierające klasyczne przygody Binio Billa, teraz nadszedł czas na piąty i finałowy, serwujący nam pożegnanie z tym bohaterem i zarazem ostatnie dzieło Wróblewskiego, które swego czasu długie lata czekało na publikację.

Poznajcie Katherine Górsky, niezwykle uroczą niewiastę z samego Nowego Jorku, która zjawia się w Rio Klawo w poszukiwaniu ojca. Jej rodzice, podobnie jak Binio Bill, pochodzili z Polski, po przybyciu do Ameryki prowadzili sklep, w końcu jednak matka młodej kobiety zmarła, a ojciec wyruszył na Dziki Zachód jako John Mountain. Udało mu się znaleźć trochę złota, jednak zaraz potem przepadł bez wieści. Jego ostatni list pochodził właśnie z Rio Klawo. Jak się okazuje, stąd wyruszył dyliżansem do Kalifornii, jak jednak Kathrine ma go znaleźć na tak olbrzymim terenie? Owszem, Binio Bill chętnie by jej pomógł, jednak szybko pojawia się nowy problem : Szalony Heronimo uciekł z rezerwatu i zbiera grupę swoich wojowników, co stanowi duże zagrożenie dla bezpieczeństwa w okolicy. Nasz dzielny szeryf musi się tym zająć, ale co z tego wyniknie? Czy Katherine odnajdzie ojca? I co jeszcze czeka bohaterów?

https://nerdheim.pl/post/recenzja-komiksu-binio-bill-i-szalony-heronimo/

Link do opinii
Inne książki autora
Binio Bill Kręci Western i... w Kosmos!
Jerzy Wróblewski0
Okładka ksiązki - Binio Bill Kręci Western i... w Kosmos!

Binio Bill tak naprawdę nazywał się Zbigniew Bilecki. Komiksowy świat usłyszał o nim po raz pierwszy w 1980 roku, gdy jego przygody wydrukował „Świat...

Z archiwum Jerzego Wróblewskiego - 2 - Tom Texas / Rycerze prerii
Jerzy Wróblewski0
Okładka ksiązki - Z archiwum Jerzego Wróblewskiego - 2 - Tom Texas / Rycerze prerii

Album ten zawiera dwa humorystyczne westerny, które Jerzy Wróblewskiego wymyślił i narysował w latach 60. ubiegłego wieku dla "Dziennika Wieczornego"...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy