Blef (Tom 2). To tylko złudzenie. Blef. Tom 2

Wsółpraca Recenzencka @wydawnictwopapieroweserca

🧡🧡🧡🧡🧡Kiedy skończył się pierwszy tom razem ze światem Asyi  runął świat każdej czytelniczki ,która przeczytała to zakończenie. Serce po prostu stanęło .... Kiedy nasza bohaterka zostaje uprowadzona przez swojego ojca i jego goryli jest przekonana ,że  być może nigdy więcej nie zobaczy już Maksa ,który przepadł jak kamień w wodę .... Asya  odkrywa ,że jej ojciec zniszczył życie jej ukochanemu oraz wielu innym niewinnym osobom .Kiedy  wraz z przyjaciółką zostaje umieszczona w willi i Kamil jako jej strażnik opowiada im swoją historię, Asya  pomału zaczyna wątpić co jest prawdą ,a co kłamstwem .Dodatkowo jej matka również zostaje sprowadzona do domu swojego "jeszcze męża "razem ze swoim kochankiem i na oczach Astyi tak jakby wybacza ojcu. Świat dziewczyny legnie w gruzach kiedy na dodatek odkryje uwięzionego Maksa.Co jeszcze ukrywa jej ojciec ?Kto tak naprawdę jest sojusznikiem dziewczyny, a  kto jest jej wrogiem??? Czy matka naprawdę jest w stanie wybaczyć ojcu te wszystkie czyny których się dopuścił? Co jeszcze grozi naszym bohaterom?

Jak zaczęłam czytać  książkę to praktycznie od samego początku moje nerwy były napięte do granic możliwości, takie akcje jakie nam tutaj zaserwowała autorka naprawdę🥹 chapeau ba chyle czoła. Chyba najgorszym dla mnie przeżyciem był moment kiedy zdałam sobie sprawę, że uczucia dziewczyny mogą iść nie w tym kierunku w którym ja chcę ,autorka uwielbia wodzić za nos czytelnika ,a ja się dałam nabrać...Uffff to była jazda bez trzymanki.  . Ale takie plot wisty jakie wplotła nam w powieść pani Agnieszka spowodowały mikro zawały, które przechodziłam w trakcie czytania tej powieści .....Myślę ,że ten tom pobił pierwszy -zdecydowanie. Mimo że akcja toczy nam się tutaj praktycznie tylko w jednym miejscu ,to mamy takie zwroty i takie następstwa podejmowanych decyzji, że sami nie do końca wiemy kto jest tym prawdziwym przyjacielem ,a kto jest tak naprawdę wrogiem....

Jeśli po przeczytaniu pierwszego tomu tak jak ja uważaliście, że jest to istny Rollercoaster emocji i jazda bez trzymanki, to po przeczytaniu tej części wasz mózg dosłownie jest w stanie eksplodować od nadmiaru wrażeń i od nadmiaru emocji.
Na dodatek skomplikowana fabuła i wątek głębszego uczucia między dwoma mężczyznami do jednej kobiety spowoduje palpitację serca. Same nie będziecie umiały podjąć decyzji który jest lepszy, Uwierzcie mi na słowo ...Ale w odpowiednim momencie autorka nakieruje was na odpowiednie tory. Teraz pozostaje tylko pytanie czy cała ta gra była tylko blefem czy to może było tylko złudzenie? Ja już wiem i  Myślę ,że najwyższa pora abyście się przekonały również wy.... Ja  z całego serca polecam tę historię i myślę ,że pióro autorki zagości w mojej biblioteczce na stałe, bo książki są naprawdę świetne.... Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, no może oprócz tych złych ,ale oni nigdy nie są w porządku. Natomiast tutaj na plus zasługuje przemiana jednej z bohaterek tej powieści ,która swoją rolę umiała zagrać naprawdę perfekcyjnie ,i ja sama w pewnym momencie zwątpiłam co jest prawdą ,a co tylko złudzeniem...
Jedno jest pewne, złudzenie ,że ta książka jest odkładalna.Otoż moi drodzy NIE JEST !!!

"Z pewnością namierzył zagrożenie, które kłębiło się w powietrzu, tylko jeszcze nie umiał go zdefiniować, a siedzieliśmy w tym razem, ponieważ ja również nie potrafiłam tego zrobić."

???

Znacie twórczość Agnieszki Kulbat?

"To tylko złudzenie" jest moim drugim spotkaniem z piórem autorki i przyznam szczerze, że zwieńczenie dylogii "Blef" wywołało we mnie mnóstwo emocji.

Autorka potrafi stworzyć napiętą atmosferę, którą po chwili rozładowuje szczyptą sarkazmu i nutką dobrego humoru.

???

Życie Asyi to ciągłe zawirowania

Uprowadzona spod więzienia, w którym przebywał jej ojciec, wpada w kolejne tarapaty. 

Uwięziona w willi w samym środku lasu, zastanawia się, jakie jeszcze "niespodzianki" przygotował dla niej los. A raczej nie los, tylko ojciec, który niejedo ma na swoim sumieniu. 

Tym razem jednak przeszedł samego siebie. 

Andrej Karranov, pod przykrywką dobrego męża i ojca, pragnącego dla swojej rodziny jak najlepiej, z pomocą chłopaka, w którym widzi swojego przyszłego zięcia, uprowadza dwie najważniejsze w jego życiu kobiety - żonę i córkę.

W willi Asya dowiaduje się, kim tak naprawdę jest jej ojciec. Jednocześnie zcieśnia więzy z matką, z którą nie miała dobrego kontaktu. Poznaje tę kobietę z zupełnie innej strony. Tej bardziej dostępnej. Wyluzowanej mimo sytuacji, w jakiej się znajdują. I przede wszystkim trzyTutaj poznaje drugie oblicze Kamila, a co za tym idzie, również powiązania, jakie łączą go z Karranovem. Asya nie wie już, czy ma w chłopaku sojusznika, czy wroga. Nie ma pojęcia, do jakiej bramki on gra i czy rzeczywiście może mu ufać...

Niespodziewanie w willi pojawia się Maks, który pragnie zniszczyć imperium Andreja i uwolnić Asyę. Dziewczyna, udając, że jest po stronie ojca i wypełniając jego obowiązki, po cichu pomaga Maksowi w osiągnięciu celu. Jednak czy wróg nie okaże się silniejszy?

"To tylko złudzenie" to książka nasączona emocjami i wydarzeniami, które nieustannie te emocje potęguje. Autorka trzyma czytelnika w napięciu, ale potrafi to napięcie rozładować, za pomocą dobrego humoru i szczypty pikanterii. 

Postawa głównej bohaterki zasługuje na uwagę. Asya, mimo niebezpieczeństwa, w jakim się znajduje, potrafi wykazać się trzeźwym umysłem i zachować zimną krew. Jej odwaga i determinacja jest godna podziwu. 

Uważam, że dylogia "Blef" zasługuje na uwagę ?mającej jej stronę.