BOGATO ILUSTROWANE, EKSKLUZYWNE WYDANIE JEDNEJ Z NAJSŁYNNIJESZYCH KSIĄŻEK W HISTORII
W spokojnej wiosce w Shire młody hobbit Frodo zostaje obarczony niezwykle odpowiedzialnym zadaniem. Ma on podjąć niebezpieczną podróż przez Śródziemie do Szczelin Zagłady, by tam zniszczyć Pierścień Jedyny. Musi bowiem udaremnić niecne plany Władcy Ciemności...
Pierwsza część Władcy Pierścieni, porywającej przygody, stworzonej z epickim rozmachem przez J.R.R. Tolkiena.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2017-10-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: The Lord of The Rings: The Fellowship of The Ring
Tłumaczenie: Jerzy Łoziński
„Władca Pierścieni” to dzieło, które doczekało się wielu wydań i pomimo upływu lat, zdobywa coraz to nowych fanów. Jestem wielką miłośniczką literatury fantastycznej i jeśli mam być szczera, to każda myśl o tej trylogii, budziła we mnie poczucie winy, bo jak można czytać tyle książek, a nie znać największego dzieła XX wieku. To arcydzieło literatury, bo tym bez wątpienia jest, powinien poznać każdy czytelnik fantastyki. Nowe wydanie i to z pięknymi ilustracjami, w końcu skłoniło mnie do przeczytania tej wyjątkowej powieści.
Książka zachwyca od pierwszej strony, może nie od razu zakochałam się w tej historii, ale już samo wprowadzenie robi wrażenie. J. R.R. Tolkien stworzył od podstaw wyjątkowy i w każdym calu oryginalny świat. Świat, który jest dopracowany w najdrobniejszym szczególne. Nowe rasy, krainy, polityka, dosłownie wszystko ma swoje miejsce i znaczenie. Miałam wrażenie, że nie poznaję książki fantasy, tylko losy odległej krainy, która istnieję w rzeczywistości. Ilość szczegółów i mitów zdumiewa. Drobiazgowość, mnogość bohaterów i tych wszystkich dziwnych nazw, może być przytłaczająca, a autor, jak gdyby nigdy nic, stworzył świat w pełni ukształtowany.
Bilbo Baggins podczas świętowana swoich stu jedenastych urodzin poznaję prawdę o pierścieniu, który przywiózł z jednej z wypraw. Za namową Gandalfa przekazuje go Frodowi. Pierścień o niezwykłej i złej mocy. Sauron – Władca Ciemności pragnie odzyskać pierścień i jest to jego głównym celem. Frodo musi przemierzyć Śródziemie, by dotrzeć do Szczeliny Zagłady i zniszczyć Pierścień Jedyny. Frodo wraz z przyjaciółmi wyrusza w niebezpieczną wyprawę, która zaowocuję niezwykłymi przygodami, nowymi znajomościami i starciami, które mogą pozbawić życia. Drugi i trzeci tom nadal trzyma poziom, jednak ich lektura przyszła mi o wiele łatwiej. Wkroczyłam z wielką ochotą do świata, który mnie zachwycił i dzięki temu od pierwszej strony w pełni byłam skupiona na akcji.
Połowa pierwszego tomu była dla mnie trudna. Wiele opisów i poznawanie dość szczegółowo nowego świata, z jednej strony było nudne, jednak zafascynowana pomysłem autora, czytałam dalej. Akcja nabiera tępa i co najważniejsze, Bractwo Pierścienia zaczęła nabierać „kształtów” i bliższe poznanie głównych bohaterów wzbudziło moje zainteresowanie. Bohaterowie zafundowali mi niezapomnianą przygodę, pełną uczuć, walk i wielkich ideałów.
Kiedy pojawiła się zapowiedź tego przepięknego wydania, spore grono fanów zainteresowało się tłumaczeniem. Większość krytykowała Pana Łozińskiego. To moje pierwsze spotkanie z tą trylogią, więc nie jestem specjalistką od różnic między tłumaczeniami, jednak wiersz wprowadzający kiedyś obił mi się o uszy i był tak charakterystyczny i piękny, że już od pierwszej strony zwróciłam uwagę na tę różnice. Kiedy byłam w połowie lektury przerwałam na moment czytanie, bo wiele nazw, zwrotów było po prostu dziwnych. Chwilami brakowało mi lekkości i tak naprawdę nie wiem, czy to wina tłumacza, czy też autora. Przejrzałam naprawdę wiele stroni i moje małe śledztwo pokazało, że to jest również wersja poprawiona i wcale nie trzeba się bać tego tłumaczenia. Być może kiedyś było więcej owych różnic, co niepotrzebnie uprzedziło niektórych czytelników. Dla tego wydania warto zaryzykować. Piękna okładka, ilustrację i w moim odczuciu również tłumaczenie.
Jest to wydanie ilustrowane, co uwielbiam w takich powieściach. Sprawia to, że bohaterowie są bardziej realni. Niedawno miałam okazję zaznajomić się z „Silmarillionem”, również ilustrowanym i muszę powiedzieć, że obrazy autorstwa Teda Nasmitha trąciły niemal fotograficznym realizmem i urzekały pięknymi barwami. Nie znaczy to oczywiście, że ilustrację Pana Alana Lee są złe! Są piękne i jest na czym oko zawieść. Każdy obraz można podziwiać i zachwycać się szczegółami. Alan Lee jest również zdobywcą Oskara za najlepszą scenografię do filmu „Powrót Króla”. Jak sami widzicie, to wielki i utalentowany artysta.
„Władca Pierścienia” to niezwykła trylogia. Napisana z wielkim rozmachem i robi ogromne wrażenie na czytelniku. Wspaniały klimat, różnorodni i nieprzewidywalni bohaterowie, oraz porywająca przygoda, nadal zachwyca i coś czuję, że ten zachwyt jeszcze przez wiele kolejnych lat nie osłabnie, gdyż są to książki jedyne w swoim rodzaju. 8/10!
Historia Śródziemia to najbardziej oczekiwany przez fanów na całym świecie (w całości ukazała się tylko po angielsku i hiszpańsku, wybrane tomy natomiast...
Uniwersalna opowieść o walce ze złem, osadzona w realiach całkowicie wykreowanego, ale jakże bogato i szczegółowo opisanego świata, która...
Przeczytane:2025-10-13, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025,
Uwielbiam Tolkiena. Jego twórczość to coś więcej niż fantastyka – to prawdziwa podróż w głąb wyobraźni, serca i ducha. „Bractwo Pierścienia” to książka, która zachwyca mnie niezmiennie od ponad 20 lat, a każda kolejna lektura tylko pogłębia mój podziw dla geniuszu autora. To klasyka gatunku, która wciąż ma moc poruszania i inspirowania, niezależnie od wieku czy życiowego momentu.
W spokojnej wiosce Shire młody hobbit Frodo zostaje obarczony pozornie niemożliwym zadaniem – musi zniszczyć Pierścień Jedyny w ogniu Szczelin Zagłady. Wraz z drużyną bohaterów, od czarodzieja Gandalfa, przez krasnoluda Gimliego, elfa Legolasa, po ludzi i lojalnych hobbitów wyrusza w niebezpieczną podróż przez całe Śródziemie. Ale to nie tylko wyprawa przeciwko Władcy Ciemności, to również opowieść o przyjaźni, lojalności i walce ze swoimi słabościami.
Tolkien stworzył świat tak rozbudowany, że aż trudno uwierzyć, że jest on fikcyjny. Opisy krajobrazów, kultur, języków i historii sprawiają, że Śródziemie żyje. Od zielonych wzgórz Shire, przez starożytne ruiny i mroczne lasy, aż po cień Mordoru, każdy fragment tej książki tętni życiem. To uczta dla wyobraźni. Bohaterowie są wielowymiarowi i pełni życia, każdy z nich wnosi coś wyjątkowego do Drużyny. Ich relacje, zmagania i wzajemne wsparcie poruszają do głębi. To opowieść o tym, że nawet najmniejszy z nas może zmienić los świata, jeśli tylko ma odwagę i przyjaciół u boku.
Język powieści to prawdziwa poezja. Pieśni, poematy, piosenki, to one nadają jej unikalny klimat, którego nie sposób znaleźć gdzie indziej. Ta książka to nie tylko opowieść, to również muzyka, mitologia i duchowe przeżycie. Co prawda niektóre fragmenty mogą wydawać się przegadane i nieco rozwlekłe, ale płynne przejścia między wątkami i misterna narracja rekompensują wolniejsze tempo. Tolkien dba o każdy szczegół, co sprawia, że całość jest niezwykle spójna i wciągająca.
Warto również zwrócić uwagę na bogato ilustrowane, ekskluzywne wydanie, które jest prawdziwym klejnotem dla każdego fana Tolkiena. Ilustracje wspaniale dopełniają treść i pozwalają jeszcze głębiej zanurzyć się w świecie wykreowanym przez autora. To wydanie nie tylko ozdobi każdą biblioteczkę, ale też sprawi, że lektura będzie jeszcze bardziej magiczna i niezapomniana.
„Bractwo Pierścienia” pozostaje w sercu długo po ostatniej stronie. To coś więcej niż przygoda, to podróż przez emocje, wartości i marzenia. Powieść Tolkiena uczy, że przyjaźń, odwaga i dobroć mają prawdziwą moc, a bez pomocy innych, nawet największy cel może być nieosiągalny.
W świecie pełnym bodźców i pośpiechu, zanurzenie się w świat Śródziemia okazało się dla mnie lepsze niż jakiekolwiek ćwiczenia relaksacyjne. Czytanie Tolkiena to jak oddech, głęboki, kojący i potrzebny. Jdno jest pewne, do tej historii będę wracać jeszcze wiele razy. Zdecydowanie polecam, nie tylko fanom fantasy, ale każdemu, kto szuka pięknej, mądrej i poruszającej opowieści.