Kobiece głosy, męskie prawa
W prowincjonalnym włoskim miasteczku, gdzie upał oblepia skórę, plotka niesie się szybciej niż morski wiatr. Niespodziewana śmierć Vittorii odsłania sieć przemilczeń i zaskakujących więzi. "Wypadek" - mówią miejscowi.
Tylko Lea, prawniczka, nie wierzy w przypadkowość tej śmierci. Vittoria - outsiderka, która śmiała się zbyt głośno i kochała nie tak, jak trzeba, otworzyła swój dom dla wszystkich, ale nikomu nie pozwoliła zajrzeć do środka. Stopniowo odkrywając prawdę o tajemniczej przeszłości kobiety, Lea sama staje przed wyborem: zaakceptować duszny porządek miasteczka czy zaryzykować, by wreszcie usłyszeć głosy, które próbowano uciszyć.
Ci, którzy mówią. Ci, którzy milczą jest powieścią o tym, jak poznając cudze sekrety, odkrywamy własną tożsamość. Chiara Valerio pisze o odwadze bycia sobą tam, gdzie każdy zna twoje miejsce.
Przekład książki był możliwy dzięki pomocy finansowej Włoskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Współpracy Międzynarodowej.
Chiara Valerio - włoska pisarka i intelektualistka, autorka nagradzanych powieści i esejów poruszających tematy tożsamości, matematyki oraz klas społecznych. Z wykształcenia matematyczka (obroniła doktorat na Uniwersytecie Neapolitańskim), z pasji - tłumaczka (przełożyła na język włoski teksty Virginii Woolf). Pisze dla najważniejszych włoskich czasopism kulturalnych. Urodziła się w Scauri - miasteczku, które stało się tłem powieści Ci, którzy mówią. Ci, którzy milczą. Książka znalazła się w finale Premio Strega 2024. Valerio obecnie mieszka w Rzymie.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data wydania: 2025-10-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Chi dice e chi tace
"Wszyscy jesteśmy żywi na chwilę przed śmiercią" - i tak właśnie było z Vittorią Basil. Na co dzień aktywna i doświadczona pływaczka, a utopiła się we własnej wannie? Jak to możliwe? Prawniczka Lea Russo, której przypadło w udziale otwarcie testamentu zmarłej, próbuje dociec prawdy o tej dziwnej śmierci, szczególnie że Vittoria była postacią niezwykle tajemniczą, mimo że pozornie otwartą i szczerą.
Scauri jest typową małą mieściną, w której dobrze się mają małomiasteczkowe sekrety, plotki i nieszczerość. Rządzą się męskie prawa, a kobiece głosy są spychane na margines. Jednak w tej lepkości i duchocie lokalnych tajemnic i grzeszków udaje się Lei wyłowić to, co istotne, dzięki czemu dociera do sedna osobowości samej Vittorii. Gdy każdy mówi coś innego, dodaje własny fragment historii, Lea składa z tego ciekawy i zaskakujący obraz zmarłej. Okazuje się, że wielu sporo wiedziało, ale nie mówiło. Russo stopniowo poznając sekrety Vittorii, zaczyna również zastanawiać się nad sobą, nad prawdziwą istotą swojej znajomości z denatką, a także nad własną tożsamością, także seksualną.
"Pamięć miasteczka jest rozproszona. Pamięć miasteczka ma tysiące węzłów. Pamięć miasteczka przypomina rośliny. Pamięć miasteczka ma korzenie, które wymieniają miedzy sobą informacje. Pamięć miasteczka jest niewyczerpana. Niekiedy niewiarygodna, ale zawsze dokładna".
To powieść gęsta od tajemnic, z klimatem włoskiej prowincji lat 80. i 90. To powieść o różnych obliczach kobiecości, o cichej walce o swój głos, o męskiej dominacji i gniewie, o byciu sobą w społeczności, która skazuje na ostracyzm każdego, kto wybija się ponad lokalnie przyjęte normy. Historia wydaje się bardzo niepozorna, ale im głębiej w nią wchodzimy, tym mocniej odczuwamy potrzebę poznania sekretów zmarłej. Vittoria nas uwodzi, tak jak uwiodła mieszkańców Scauri.
Autorka to matematyczka, a zatem umysł ścisły, a stworzyła gorącą, hipnotyczną opowieść, w której kłębią się emocje.
Na koniec chcę wspomnieć o nietypowej konstrukcji powieści. Narrację prowadzi Lea, i to nic nowego. Zaskakują natomiast dialogi. Ich nie ma. A w zasadzie są, ale inaczej. Nie są wyodrębnione w tekście w sposób, do jakiego przywykliśmy, lecz pojawiają się w toku narracyjnym, a ich obecność zwiastuje duża litera, która zaznacza, że nie są to słowa Lei, a przytaczana przez nią czyjaś wypowiedź lub rozmowa. To ciekawy i nietypowy zabieg, który nadaje powieści nieszablonowego charakteru, ale też zmusza do większego zaangażowania się w historię, bowiem z tych zakamuflowanych wypowiedzi buduje się cały obraz Vittorii.
Przeczytane:2025-11-03, Ocena: 6, Przeczytałem,
Lubisz literaturę włoską? Nie znam jej za dobrze, dlatego z ciekawością sięgnęłam po powieść Chiary Valerio "Ci, którzy mówią. Ci, którzy milczą" z finałowej piątki Premio Strega 2024 - najważniejszej literackiej nagrody we Włoszech, którą niedawno wydało @bo.wiem w Serii z Żurawiem.
#recenzja #współpracabarterowa
Małe włoskie miasteczko Scauri (miejsce urodzenia i dorastania Autorki) wstrząsa informacja o nagłej śmierci jednej z mieszkanek. Wypadek w wannie. Samobójstwo? A może morderstwo? Śmierć Victorii bardzo poruszyła Leę, prawniczkę mieszkającą od urodzenia w miasteczku. Zmarła 63-latka mieszkała w Scauri od lat 70. XX w., kiedy to w wieku 40+ lat kupiła za gotówkę dom, w którym osiadła z dużo młodszą od siebie kobietą. Mara nie byłą jej córką, ale to ona odziedziczyła dom – zwany przez okolicznych mieszkańców Konstantynopolem. Dom Vittori i Mary był zawsze otwarty, ciepły, gościnny. Vittoria szczególnie dbała o ogród, kochała rośliny, znała się na ziołach, pracowała w aptece. Uczyła dzieci i młodzież rozróżniać rośliny jadalne od trujących. Codziennie zażywała kąpieli w morzu, pomagała ludziom bezinteresownie, grała w karty z mężczyznami w klubie kolejarza, piła alkohol, nie bojąc się opinii miasteczka. Była pierwszą kobietą posiadaczką łodzi, łamała konwenanse, szokowała młodzież, tańcząc na dyskotece, bo jak to „Kobieta w wieku babci na dyskotece”?!
Dręczona wątpliwościami Lea prowadzi prywatne śledztwo i odkrywa inne nieznane oblicze Vittorii. W dniu pogrzebu okazało się, że zmarła porzuciła męża i zamożne życie lekarki w Rzymie, aby zamieszkać na prowincji z kobietą. Lea z goryczą stwierdza:, „przez ostatnie dwadzieścia lat znałam Vittorię i prawie nic o niej nie wiedziałam, i teraz czuję, że straciłam okazję.”. Co się stanie, gdy wyidealizowany obraz znajomej rozpłynie się? I w jaki sposób wpłynie na postrzeganie samej siebie, tożsamości, marzeń i pragnień?
Lektura tej powieści przypomina mi obieranie cebuli – odkrywamy osobowość bohaterek warstwa po warstwie. Czasem ten proces boli, wyzwala emocje, łzy, ale też i oczyszcza. Pisarka odtworzyła duszny klimat małych miasteczek, w których wszyscy wiedzą o wszystkich. Jej proza jest mocnym kobiecym głosem z Włoch, po którą warto sięgnąć.
Serdecznie dziękuję @bo.wiem za egzemplarz recenzencki.