Wybór ponadczasowy
Czyta wszystko. Od Gimnastyki dla kobiet w czasie ciąży i połogu przez leksykony produktów spożywczych po Historię Bliskiego Wschodu w starożytności. O przeczytanych ,,dziełach" rozprawia
w felietonach przez lata publikowanych na łamach prasy. Dowcipne, innym razem błyskotliwie złośliwe teksty w połączeniu ze słynnymi wyklejankami są intrygującym portretem Szymborskiej. W jej wyborach lekturowych odbija się świat i zmiana, jaka zachodzi w niej samej. W latach 70. jeszcze
z lekkim sceptycyzmem prosi czytelnika, by nie zaliczał jej do ,,wojujących feministek". W 90. już
z wyraźnym zadowoleniem zauważa, że ,,feminizm jest na czasie". Z pełnym rozmysłem nazywa ,,piekłem kobiet" dwór Ludwika XIV. Innym razem żałuje, że w języku zanikły feminatywy i czeka na kogoś, kogo uściska za nazwanie jej ,,panią redaktorką". Autorski wybór Jacka Dehnela uwydatnia ponadczasowość Lektur nadobowiązkowych Wisławy Szymborskiej, wciąż uderzająco aktualnych.
Oto miałem wyciąć z całej Szymborskiej takie kawałki, które, zebrane do kupy, pozwolą stworzyć jej portret w pomniejszeniu: strzępki o wspólnej objętości ćwiartki mają oddać całość. Z podobizną to niemożliwe: jeśli z dwudziestu palców u rąk weźmiemy pięć, z zębów - osiem, z dwojga oczu i dwojga uszu do wyboru jedną sztukę tego lub owego, powstać musi potwór. Z tekstami to na szczęście nieco łatwiejsze, ale i tak ryzyko wykrzywienia noblistki jest znaczne. (...) W tym sensie mój wybór będzie na szczęście zawsze nadobowiązkowy.
Jacek Dehnel
Wisława Szymborska - poetka, felietonistka, krytyczka literacka. Laureatka Literackiej Nagrody Nobla (1996). Jej wiersze przetłumaczono na ponad czterdzieści języków.
Jacek Dehnel - pisarz, tłumacz i malarz. Autor książek poetyckich, powieści i opowiadań. Laureat Paszportu Polityki (2006), finalista Nagrody Angelus i Nagrody Literackiej Nike.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 512
Język oryginału: polski
Kolejny dowód na to, że Wisława Szymborska nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. ,,Ćwiartka Szymborskiej" to zbiór felietonów wybranych przez Jacka Dehnela spośród niemal 1000 opublikowanych w prasie w ogóle przez wiele, wiele lat jej pracy twórczej.
Imponujący dorobek to jedno, ale prawdziwe wrażenie robią dopiero te teksty! Niektóre są pełne złośliwości, inne życzliwości, jeszcze inne rozczuliły mnie do żywego, np. list do delfinów - czytałam go chyba z 10 razy, taki jest piękny.
Rozpływałam się nad tą książką wielokrotnie, praktycznie każda recenzja, która mogłaby być też osobnym felietonem ma w sobie coś absolutnie wyjatkowego. Zachwytów nie ma końca - serio!
Jako totalny fan twórczości noblistki na pewno jestem nieobiektywny, ale jak wiemy, każda opinia jest subiektywna, więc taka będzie i moja o ,,Ćwiartce".
Wisława Szymborska publikowała swoje krótkie felietony recenzyjne przez dziesięciolecia na łamach różnych pism, od ,,Odry" po ,,Gazetę Wyborczą" i 150 z nich zebrano właśnie w tej dość pokaźnej, ale nadal przystępnej książce.
Spędziłem z nią wiele przyjemnych chwil i z pewnością będę do tej książki niejednokrotnie wracał, bo każdy z tych felietonów jest na swój sposób wyjątkowy i kazdy mnie czegoś nowego nauczył. Dzięki Szymborskiej i temu, że przeczytała niegdyś ,,Pismo chińskie" wiem, że Chińczycy przedstawiają kłótnię jako dwie postacie kobiece (w dużym uproszczeniu rzecz jasna). Inny, jeden z najzabawniejszych w zbiorze tekstów dotyczy książki ,,Wypadki w domu", które noblistka mistrzowsko puentuje, ale aby docenić jej talent trzeba by przeczytać całość.
Jestem zachwycony jak umiejętnie i sprytnie udawało jej się przemycić w tych tekstach prawdę o ludziach - czytelnikach i tych, którzy nie czytają wcale. Jak wielki miała dystans do samej siebie.
Z radością stwierdzam, że ,,Ćwiartka" Szymborskiej znacznie mnie do niej zbliżyła, pozwoliła lepiej poznać i tym samym jest to książka wyjątkowo dla mnie ważna.
"Idę kiedyś na targ warzywny w Brukseli. Kupuję to, śmo, owo, wreszcie pęczek marchewki od jakiejś kobity. Zorientowała się po akcencie, że jestem nietutejsza...
W najnowszym tomie "Języki obce" Jacek Dehnel bawi się formą. Czytelnik otrzymuje szereg utworów prezentujących najróżniejsze style - od miniatur po nieużywane...
Przeczytane:2022-02-08, Ocena: 6, Przeczytałem,
Piękny umysł Wisławy Szymborskiej jakby na wyciągnięcie ręki. Felietony o książkach, które pisała przez dekady są po prostu niesamowite. Inteligentne, wesołe, pozwalają nam poznać noblistkę z wielu nowych perspektyw. Już samo to, że czytała naprawdę wszystko, bo tak samo uważnie prześledziła historię ogrodów zoologicznych co koreański romans robi piorunujące wrażenie.
Każda opisana książka to wrota do zupełnie nowego, nieznanego mi wcześniej świata, a Szymborska w nich wszystkich odnajdywała się z łatwością. Dzięki ,,Ćwiartce” moja miłość do poetki jest jeszcze bardziej nieokiełznana, jak jej nie kochać!