Na wyspie zostaje popełniony brutalny mord na jednym z mieszkańców wioski Crobost. Do śledztwa zostaje przydzielony oficer policji z Glasgow, Fin Macleod, który urodził się i dorastał na Lewis. Wcześniej zajmował się sprawą niemal identycznego morderstwa popełnionego w Edynburgu, ale od początku podejrzewa, że zbrodnie nie są dziełem tego samego sprawcy, zwłaszcza że ofiara, Angel Macritchie, miała wielu wrogów. Śledztwo jest też dla Fina okazją powrotu w przeszłość, którą, jak mu się zdawało, dawno pogrzebał, i w której kryje się zagadka zbrodni.
Teraz wraca wspomnieniami do dawnych wydarzeń, między innymi do wyprawy na An Sgeir - skałę na Atlantyku, gdzie od setek lat, raz do roku, dwunastu mężczyzn z Lewis przez dwa tygodnie zabija młode głuptaki, zwane w miejscowym dialekcie "guga", których mięso, uchodzące za wielki przysmak, przywozi potem na wyspę. Udział w tej uświęconej tradycją wyprawie jest uznawany za zaszczyt, a w przypadku dorastających chłopców - za wejście w wiek męski. Fin, jako młody człowiek, tuż przed wyjazdem na studia do Glasgow, płynie na skałę, by wziąć udział w corocznych łowach. To, co się tam wydarzy, na zawsze odmieni jego życie i życie jego przyjaciół z dzieciństwa.
Teraz, jako dojrzały mężczyzna, płynie na skałę po raz drugi, by w kamiennym "czarnym domu", który od wieków służy łowcom za schronienie podczas pobytu na An Sgeir, dowiedzieć się zapomnianej prawdy o sobie - i rozwiązać zagadkę zbrodni.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2014-02-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Przyszedł czas na pożegnanie się z kolejnym pisarzem, który mnie do siebie zraził. Przyznaję, że robię to nie bez żalu, bo Peter May pisze naprawdę dobrze i tak jak lubię. Pierwszą książkę tego autora pt. "Człowiek z wyspy Lewis"przeczytałam z zapartym tchem i w mojej ocenie była ona rewelacyjna. Jak się okazało była to chronologicznie druga część trylogii o wyspie Lewis. Postanowiłam więc przywrócić mojemu czytaniu chronologiczny porządek i przeczytać część pierwszą pt. "Czarny dom". I była to raczej ostatnia pozycja z dorobku tego autora, jaką przeczytałam, to co pan May mi zaserwował w tej części, totalnie obniżyło moją ocenę jego książki i w ogóle opinię o nim.
Otóż autor opisuje z detalami debilną "tradycję" która co roku odbywa się na wyspie Lewis. Biorą w niej udział sami mężczyźni. A tradycja owa polega na corocznej wyprawie "na skałę" i spowodowanie totalnej rzezi 2000 (słownie: dwóch tysięcy) ptaków. Ma to być swoista inicjacja męskości. Bo to przecież takie MĘSKIE!!?? Wybierać z gniazd bezbronne pisklęta i zabijać je przy wtórze przeraźliwych wrzasków ich rodziców krążących bezradnie nad tą rzezią. Skąd to wiem?? Bo właśnie z taką precyzyjną dokładnością i upodobaniem pan May o tym czytelnika informuje.
Na szczęście pisarzy jest całkiem sporo mniej lub bardziej udanych i bez tego jednego spokojnie mogę się obyć. Tak więc do NIE PRZECZYTANIA NICZEGO WIĘCEJ panie May, żegnam ozięble.
"Powieść jest zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu życia." (Stendhal)
Trylogia Petera Maya to zwierciadło przechadzające się po malowniczej, mrocznej i niezwykle tajemniczej wyspie Lewis.
Oglądamy tu wizerunki jej mieszkańców i zadajemy sobie pytanie, czy na pewno chcą oni spoglądać w lustro?
Wiąże się to z wnikaniem w głąb siebie, analizowaniem przeszłości, przywoływaniem dawno już wypartych myśli i wspomnień.
Zapewne najlepiej by było zamknąć rozdział nazywany przeszłością, żyć wyłącznie tu i teraz, ale przecież się nie da.
Przeszłość wciąż się dzieje, stale nam towarzyszy, buduje naszą tożsamość, determinuje życiowe wybory.
Owszem, możemy wyrzucić wszystkie lustra, spalić zdjęcia, podjąć próbę wymazania faktów z pamięci, ale one jednak będą czekać cierpliwie w podświadomości, by ujawnić się w najmniej oczekiwanym momencie.
"Czarny dom" skrywa wiele mrocznych tajemnic, dostępnych tylko nielicznym jego mieszkańcom.
Wciągająca opowieść o spokojnym, anmerykańskim maisteczku, którym wstrząsają okrutne morderstwa dzieci. Główny bohater Jack Sawyer ( emerytowany policjant) chce wykryć kto stoi za tymi zbrodniami. Czy zabójstwa są dziełem psychopaty, czy działa tu tajemnicza, złowroga siła? Jaką rolę odgwywa w powieści tytułowy ,,czarny dom"? Czy nasz świat jest jedynym światem w kosmosie? Na te pytania być może usyska się powiedź czytając tą powieść.
Pięciu nastolatków z marzeniami. Pięć dekad strachu. JEDNA MROCZNA PRAWDA. Glasgow, 1965 rok. Jack Mackay, nieustępliwy, uparcie dążący do celu nastolatek...
Kiedy detektyw Sime Mackenzie wsiada do niewielkiego samolotu na lotnisku św. Huberta w Montrealu, nawet nie ogląda się za siebie. Licząca 850 mil podróż...