Cztery ściany grzechu
Karolina Wilchowska

Wolicie książki dłuższe czy krótsze ? Ciężko stwierdzić ile stron powinna mieć książka “idealna”. Wszystko zależy od zawartej w niej historii, od pomysłu autora. Czasem po 500 stronach mamy niedosyt, a nie raz wiele krótsza okaże się wyjątkowo treściwa i satysfakcjonująca. 

Ostatnio krótka książka mnie zawiodła. Jednak biorąc do ręki “Cztery ściany grzechu” wiedziałam, że tu nie mam się o co martwić. Poprzedni tom też nie był długi ale na każdej stronie sporo się działo, historia porywała bez reszty i miała w sobie to “coś”. Ciekawiło mnie co autorka wymyśliła tym razem, jak zaplanowała pociągnąć losy znanych już bohaterów z “Apartamentu grzechu”.

Amy ma traume. Nic w tym dziwnego. Porwana przez psychopatę kanibala, zgwałcona, ledwo uszła z życiem. Takich doświadczeń prędko się nie zapomina. Chciała sprzedać apartament, zbyt dużo złych wspomnień z nim jest związanych. Jednak kto go kupi ? Wraz z Natem postanowili wyremontować go tak, że będzie nie do poznania. Czy to wystarczy ?

Czas na nowy start, czas by zostawić przeszłość za sobą, patrzeć przed siebie. Nasza para rozpoczyna przygotowania do ślubu i powinni skupić się na tym, beztrosko wybierać suknie, serwetki itp. Ale koszmary, a nawet… halucynacje, psują wszystko co starają się odbudować przyszli nowożeńcy. Jakby tego było mało, pomiędzy tych dwoje wkradają się pewne wątpliwości. Nate ma wyrzuty sumienia. Amy boi się odrzucenia ze strony jego rodziny i boryka się z konsekwencjami jakie są częste po doświadczeniu gwałtu. Wszystko to kładzie się cieniem na ich relacji. Czy uda im się to naprawić ?

Jason Steward, szaleniec który zgotował koszmar Amy, jest w szpitalu psychiatrycznym. Czeka na wyrok, więc nasza bohaterka powinna czuć się bezpiecznie. Ale czy aby napewno ?

Autorka pokazuje tu, że skromne 225 stron książki to może być niesamowicie emocjonująca historia. Zarówno to co dzieje się pomiędzy Natem i Amy jak i zagrożenie jakie okazuje się, że na nich czyha, to wręcz emocjonalny rollercoaster. Akcja nie zwalnia nawet na chwilę. Mamy strach, mamy wyjątkowo namiętne sceny bo preferencje seksualne bohaterów są…grzeszne i mamy świetny wątek kryminalny, który trzyma w napięciu do ostatniej strony. 

Karolina Wilchowska nie zbagatelizowała traumy Amy po gwałcie, świetnie podeszła do tematu, zarówno jej przeżyć po tym, jak i po innych wydarzeniach z poprzedniej części. Jestem pod wrażeniem tego jak wiele się dzieje na tak nielicznych wręcz stronach. Historia jest dopracowana, przemyślana, niczego tu nie ma za dużo ani za mało. Dlatego uważam, że warto zwrócić na nią uwagę, spędzić z nią czas i dać się jej porwać. 

A może już macie ją za sobą ? Autorka nie próżnuje, w tym roku już nie jedna jej premiera za nami i kolejna się zbliża. Miejcie ją na oku. Nie będziecie żałować. 

Dziękuję zarówno autorce jak i Wydawnictwu Waspos za egzemplarz do recenzji i przepraszam, że tak późno ją dodaje.

🔥 RECENZJA 🔥

Tytuł: "Cztery ściany grzechu"

Autor: Karolina Wilchowska

Wydawnictwo: @waspos 

#współpracarecenzencka 

Serdecznie dziękuję za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki ❤️@karolinawilchowskaautor i @waspos ❤️❤️

To kontynuacja bestsellerowej książki "Apartament grzechu"

Mimo mijających tygodni Amy wciąż nie umiała zapomnieć o dramacie,który spotkał ją w przeklętym lesie Everglades. Porwanie, gwałt,próba wydarzenia bombą. Koszmary tego pamiętnego sylwestra już na zawsze zostaną w jej pamięci. Jedynie dobro jakie zrodziło się z tej sytuacji, to utrwalił się jej związek z Nathanem.

Przez pewien czas po tych wydarzeniach mieszkała u swojej siostry Julie.Nie umiała wrócić do swojego apartamentu,w którym rozegrał się ten dramat: śmierć ochroniarza Adama, gwałt i porwanie. Zleciła generalny remont apartamentu, pozbywając się wszystkiego co mogło przypominać jej o tych koszmarnych wydarzeniach. Postanowiła zacząć wszystko od nowa. Wróciła do pracy i zaczęła przygotowania do ślubu z Nathanem. Jednak ich spokój nie trwa długo. Zaczynają nawiedzać ją koszmary jak z horroru a w nim ten psychopata Steward i jego przeklęta chatka w której przeżyła piekło. Na dodatek w Apartamencie zaczynają dziać się dziwne, niewytłumaczalne rzeczy. Na początku myśli że ma jakieś omamy. Nathan uspokaja ją że to wina stresu i nie ma się czego obawiać gdyż Apartament jest dobrze chroniony a Steward jest zamknięty w szpitalu psychiatrycznym i nic jej grozi. Jednak sytuacja zaczyna się powtarzać i na dodatek w jej kosmetyczce policja znajduje narkotyki. Amy nie ma pojęcia jakim cudem się tam znalazły. Nathan obwinia siebie bo właśnie prowadzi sprawę związaną z gangiem narkotykowym.

Kto zakłóca ich wymarzony spokój?

Jaki związek ma z tym psychopata tkwiący w szpitalu psychiatrycznym?

Jestem pod wrażeniem tej książki 🥰 To bardzo wciągająca historia. Dostarczyła mi ona wiele emocji.Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Zawiera bardzo odważne sceny erotyczne ale nie jest ich zbyt dużo.Styl pisania autorki bardzo mi się podoba,a z tą książka nie będziecie się nudzić mogę wam to obiecać ☺️ Przeżyjecie ogromny rollercoaster uczuć i emocji 🥰 Polecam ❤️

Autorka dała czadu w tej części!!!Pierwsza wzbudziła we mnie wiele emocji i niepokojących zdarzeń a w tej jest bardziej goręcej.Zarówno za sprawą pełnym erotyzmu scen jak i chwil grozy,które burzą spokojny czas naszych bohaterów.Romans połączony z thillerem tworzy mieszankę wybuchowa💥I tak właśnie jest💥
Jeśli myślicie,że będzie nudno i przewidywalnie,to się pomyślicie.Ponownie moje serce zaczęło szybciej bić,ponieważ nie spodziewałam się takiego przebiegu akcji.Początkowo jest spokojnie,nostalgowo to wraz z kolejnymi rozdziałami robiło się ciekawiej.

Odkrywanie tajemnic apartamentu oraz kto jest za to odpowiedzialny było fascynujace.Moje przypuszczenia biegły w złym kierunku,ponieważ prawda okazała się zgoła inna!!!Przebieg zdarzeñ,niebezpieczeństwo o swoje życie oraz walką o przetrwanie daje książce dodatkowych plusów!!I za to kocham takie książki—-nigdy nie wiesz,co wydarzy się za chwilę,a rozwiązanie zagadki jest w żaden sposób niemożliwe do odgadnięcia🔥
Autorka dodając sytuacje z poznaniem rodziny Nathaniela przez Amy pokazała inna twarz mężczyzny.Trochę było mi jej szkoda,lecz dała radę💪

Powinniście poznać kolejne sekrety apartamentu grzechu i przekonać się,że nigdy w życiu nie można czuć się bezpiecznie.Polecam gorąco książkę

"BYŁA ZBRODNIA, JEST KARA, ALE CZY JEST SPOKÓJ W CZTERECH ŚCIANACH?"

"CZTERY ŚCIANY grzechu" - autorka znów wywarła na mnie mnóstwo sprzecznych emocji. Zachwyt mieszał się ze strachem. Sprawiał on, że bałam się przewrócić kolejną stronę, aby nic złego się nie wydarzyło. Autorka stworzyła świetną kontynuację losów Amy i Nathana, od których nie potrafiłam się oderwać.

Jest to kontynuacja pierwszego tomu "Apartament grzechu".
Czy można wrócić do normalnego życia po porwaniu, gwałcie i tym wszystkim co przeżyła Amy. Na pewno nie jest to łatwe, jednak główna bohaterka chce zacząć normalnie żyć. Tym bardziej, że planują ślub z Nathanem.

Czy w wyremontowanym apartamencie może czuć się bezpiecznie?
Dziwne rzeczy zaczynają się dziać a Emy już nie jest pewna, czy to jej podświadomość nie płata figlów?
Czy psychopata, który jest w szpitalu psychiatrycznym może ją znów porwać?

Autorka namieszała mi kompletnie, nikomu nie ufałam. Poznamy nowych bohaterów, którzy są również świetnie wykreowani jak pozostali. Z jednej strony boję się czytając jej książkę a z drugiej wygrywa chęć dowiedzenia się co będzie dalej...

Gorący romans w połączeniu z elementami thrillera wyszedł autorce świetnie. Historia o której nie da się tak łatwo zapomnieć. Teraz pozostaje mi czekać na dalsze losy bohaterów.