Okładka książki - Drobne chwile wolności

Drobne chwile wolności


Ocena: 4.25 (12 głosów)

Jedyną prawdziwą odpowiedzialnością, jaką mamy, jest być szczęśliwym

Oliva ma trzydzieści lat. Nie ma stałego zatrudnienia, mieszka z rodzicami i wkrótce weźmie ślub z Bernardem, wymarzonym zięciem każdej matki.

Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy, że Oliva cierpi na bezsenność, miewa tachykardię i że czasem czuje w sobie pustkę, której nie da się wypełnić. Życie jest jak morze, zapewnia ją psycholożka, po prostu należy utrzymać równowagę na desce surfingowej. Lecz oto nadciąga monstrualna fala, która zaraz porwie Olivę. Po latach milczenia ekscentryczna ciotka Vivienne posyła do niej liścik z prośbą o przyjazd do jednej z najsłynniejszych paryskich księgarni ,,Shakespeare and Company".

Oliva nie spodziewa się, że czeka ją podróż, która wywróci jej życie do góry nogami...

Informacje dodatkowe o Drobne chwile wolności:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788382529487
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Shakespeare in Paris

Tagi: Proza literacka

więcej

Kup książkę Drobne chwile wolności

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Drobne chwile wolności - opinie o książce

Mieszka z rodzicami, jest (tylko) stażystka w jednej z firm, niebawem wychodzi za mąż. Cierpi na bezsenność i miewa ataki tachykardii. Tak w skrócie wygląda życie trzydziestoletniej Olivy.
Któregoś dnia otrzymuje list od dawno niewidzianej ciotki Vivienne wraz z biletem do Paryża. W przeszłości były sobie bardzo bliskie, więc tęsknota czasami daje o sobie mocno znać. Mimo upływu lat nie wie dlaczego tak nagle zniknęła. 
Może spotkanie w stolicy Francji z ulubioną krewną pomoże Olivy odnaleźć odpowiedzi na nurtujące ją od lat pytania. Wreszcie nadszedł ten moment, żeby prawda w końcu wyszła na jaw. 


Pozytywne opinie na temat danej książki działają na potencjalnego czytelnika jak magnez. Mnie też skusiły, tylko co wtedy gdy po skończonej lekturze nie podzielam z innymi tego zachwytu? Tak też się dzieje w przypadku "Drobnych chwili wolności". Początek był obiecujący i zachęcił mnie do dalszej lektury, ale im dalej w las robiło się po prostu nudno. 
Lubię gdy w czytanej książce coś się dzieje, lubię ciekawie poprowadzoną fabułę, lubię gdy akcja potrafi mnie zaskoczyć. Niestety w powieści Lorenzy Gentile nie ma czegoś takiego i bardzo nad tym ubolewam. Pomysł autorka miała świetny, ale wykonanie nie podbiło mojego czytelniczego serca. Chyba po raz pierwszy lektura książki była dla mnie tak męcząca, wręcz usypiająca. 
Kreacja bohaterów też nie zachwyca. Oliva jest dorosłą, inteligentną kobietą, ale bardzo pogrubioną. Wyjazd ma jej pomóc odnaleźć drogę po której powinna podążać i odkryć siebie na nowo. To, w jaki sposób się zachowywała było chwilami dziwne, i trudne do zrozumienia. 
Bez wątpienia na plus zasługują opisy Paryża. Czytając książkę odbyłam fascynującą podróż do tego jakże interesującego miasta siedząc sobie wygodnie w fotelu. No i oczywiście księgarnia ". Shakespeare and Company". Wielka szkoda, że nie została szerzej przedstawiona bo chciałoby się znacznie więcej. 


"Drobne chwil wolności" to mój pierwszy tegoroczny książkowy zawód. Liczyłam na ciekawą, wciągającą, wypełnioną po brzegi emocjami historię. Niestety nic z tych rzeczy. Jednak przeglądając opinie innych recenzentów ta powieść ma swoich fanów. Mnie nie urzekła, ale może tobie przypadnie do gustu. 


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca



 

 


 

Link do opinii

Starałam się, naprawdę. Nawet przekartkowałam do końca, od połowy czytając tylko dialogi i czasem opisy, natomiast to chyba po prostu nie jest książka dla mnie... Ciężko mi opisać, co tam nie zagrało: sama historia ciekawa, ale sposób jej snucia mnie irytował. Ciągle nie pojawiająca się ciotka irytowała (i w sumie tylko dlatego doczytałam, żeby wiedzieć, czy się w końcu pojawi). 
Tym razem nie trafiłam z wyborem lektury, ale kto wie, może inny czytelnik będzie zachwycony.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ogrod-ksiazek
Ogrod-ksiazek
Przeczytane:2025-06-02, Ocena: 4, Przeczytałam,

Jak długo można ukrywać siebie przed bliskimi? Udawać, że jest inaczej niż się czuje. Odsuwać na bok własne samopoczucie i potrzeby. Pozwalać włożyć się w schemat i prowadzić za rękę.

Kiedy tak się zdarza, to czasami udaje się powiedzieć stop, postawić wyraźną granicę. Jednak są sytuacje gdy potrzebna jest ciotka Vivienne by zadział się wreszcie pierwszy krok do przodu.

Jak potoczą się losy Olivi gdy zdecyduje się na wyjazd do Paryża?

 

Czy wpadłam i nie chciałam z tej książki wyjść?

Nie...

Czy zaspokoiła moje potrzeby w stosunku do literatury pięknej?

Nie...

Czy spędziłam z nią dobry czas?

Tak...

 

Czasami nie trzeba nic więcej niż historia, która zdaje się być znana, nie zaskakująca, a jednak pełna ciepła. Taka w której wygodnie posiedzieć, ogrzać się, utulić, nawet jeśli trochę trąci myszką czy banałem. Trafiła do mnie w idealny czas, kiedy to jest potrzeba opowieści nie zmuszającej do wielkich rozważań, za to dającej po prostu rozrywkę.

Czasami tylko miałam ochotę wstrząsnąć Olivią i spytać się czego chce, skąd w niej tyle lęku i niepewności. Na całe szczęście, miała swoją ciotkę, która nie bała się żyć po swojemu.

 

Sam styl pisania Autorki bardzo mnie przekonuje, lekko i bez zgrzytów, tak jak lubię. Chętnie przeczytam więcej spod tego pióra. Choć przyznaję, że oceniam książkę w kategorii powieści obyczajowe, a nie literatury pięknej.

 

Moja ocena to 7/10

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ja-carpe_diem
ja-carpe_diem
Przeczytane:2025-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

Nic tak nie leczy mojej skołowanej duszy i nieuczesanych myśli jak czytanie. To takie proste, zapadasz w fotelu lub innym siedzisku, masz co pić - kawa, herbata - co podgryzać - czasami i wszystko wskakuje na właściwe tory. Jedyne, co mi towarzyszy, to cisza i koty.  

#drobnechwilewolności zachwyciły mnie prawie od początku. Podeszłam do powieści z lekkim dystansem, chociaż czytałam dużo dobrych opinii. Piękna okładka, co sroce okładkowej nie może umknąć, wydawnictwo, które cenię za nagłaśnianie ciekawych lektur, czyli podstawowe składowe właściwe i na miejscu. Cieszy mnie jednak, że nie biorę do czytania wszystkiego jak leci, a poczuć drobny dyskomfort przy wyborze uważam za wskazany; zmusza nas do zastanowienia, wychodzenia przed szereg i mierzenie się z niewiadomym, czasem nieznanym. 

Powieść aluzyjna, przepełniona po kokardkę przemyśleniami i znakami. Prowadzi czytelnika drogą bohaterki, a ta, sama, nie wiedząc jeszcze o tym, kroczy ku wolności. Zostawia za sobą powinności, obowiązki, znane i oczywiste. Jednak czy to uwolnienie się jest szczęściem? Co nim jest?  

o Lekko i przystępnie 

brak banalności 

o Ciepło i refleksyjnie 

Skupienie na detalach codzienności 

o Intymnie i osobiście  

- z humorem i dystansem 

o Symbolicznie 

małe wolności 

 

Oliva, dotarła do mnie, zaprzyjaźniła się i opowiedziała swoją historię. Pozwoliła zobaczyć marzenia, poznać interesujących ludzi, których spotkała, spontanicznie dotknąć życia. 

Przypomniała, że do rozpoczęcia podróży potrzebny jest pierwszy krok. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Agnieszka_Sz
Agnieszka_Sz
Przeczytane:2025-05-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam książkę,

,,Drobne chwile wolności " Lorenza Gentile

To ciepła, refleksyjna opowieść o trzydziestolatce na zakręcie życia. Główna bohaterka, Oliva "odgrywała" w życiu pewną rolę, była ,,poprawną wersją siebie" dla innych. Autorka obnażyła jej codzienność: bezsenne noce, tachykardię przy wschodzie słońca, "ciasne" ściany rodzinnego domu w Mediolanie.

Na początku byłam sceptyczna co do niej, a jednak od momentu podjęcia decyzji o wyjeździe do Paryża zaczęłam tę kobietę rozumieć i nawet lubić. Z jednej strony chciała zadowolić bliskich, a z drugiej pobyć ze swoją ekscentryczną ciotką Vivienne, niegdyś ukochaną, potem znikającą w cieniach rodzinnych napięć, która zaprosiła Olivę do Paryża, do księgarni Shakespeare and Company. I wtedy ta opowieść zyskała dla mnie zupełnie inny wydźwięk.
Paryż w tej książce to nie tylko dekoracja. Był żywy, z krętymi uliczkami, zapachem kawy, rozmowami z nieznajomymi i tą charakterystyczną lekkością bytu. Autorka pokazała beztroski świat "mieszkańców" księgarni, gdzie tempo spada, ale intensywność przeżyć rośnie. I tak jak Oliva, zaczęłam dostrzegać, że wolność nie musi być rewolucją, a czasem wystarczy chwila spokoju, kubek kawy i cisza. Odcięcie się od otaczającego świata.

Spotkanie z Victorem, magiczna księgarnia, cukiernicza pasja, codzienność mieszkańców paryskiego mikroświata - to wszystko uczyło Olivę jak przestać udawać, że wszystko gra, kiedy w środku wszystko się sypie. Czułam, jak bohaterka odkłada na bok oczekiwania matki i narzeczonego, uczy się odmawiać i po raz pierwszy od lat robić coś tylko dla siebie.

Nie było tu fajerwerków, była za to gorzka prawda o życiu. Nie było dynamicznych zwrotów akcji ani makabrycznych zagadek, za to znalazłam coś znacznie cenniejszego: intymny portret kobiety, która po latach nauczyła się wreszcie słuchać siebie.
Warto. Czytajcie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mag-tur
mag-tur
Przeczytane:2025-05-15, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Lecąc do Francji w ostatnim momencie spakowałam ,,Drobne chwile wolności". Miała to być lektura do pociągu aby umilić mi podróż pomiędzy miastami. Po dotarciu do Paryża postanowiłam sprawdzić nazwę ,,Shakespeare and Company". Jakież było moje zaskoczenie, gdy odkryłam, że księgarnia faktycznie istnieje 2 minuty dreptania od Katedry Notre-Dame. A czy książka umiliła mi czas? Zdecydowanie. Jednak zamiast lekkiego romansidła jakiego oczekiwałam otrzymałam proces przewartościowania życia przez Olivę, mieszkankę Mediolanu. Dzieje się to za sprawą jej ciotki, która obecnie mieszka w Paryżu i przysyła jej bilet z prośbą o pojawieniem się u niej na weekend. Vivienne nie widziała bratanicy od szesnastu lat i pragnie z nią osobiście porozmawiać. Jednak na miejscu pod księgarnią ,,Shakespeare and Co" zamiast ciotki spotyka Victora. Chłopak staje się jej przewodnikiem po mieście, po księgarni. Dzięki niemu poznaje pracowników tego magicznego miejsca. Po kilku dniach dziewczyna zaczyna się zastanawiać nad swoim uporządkowanym życiem we Włoszech, bo problemy z lękiem przed windą, mostem czy ze spaniem odeszły w zapomnienie. Czy to życie , które do tej pory prowadziła napawało ją lękiem? I, gdy się zastanawia nad etapami w życiu dostaje odpowiedź: ,,Zwierzęta nie lubią zmian, jednak młode pawiany postanawiają opuścić bezpieczne stado i rzucają się w nieznane". Co z tym fantem zrobić? Skoro ciotka ,,dała jej Paryż" a dzięki pobytowi w nim ona otrzymała drobne chwile wolności?
Książka bardzo mi się podobała. Nie tyko z powodu miejsca w którym dzieje się akcja i ja równocześnie mogłam go zwiedzać wraz z bohaterką. Powieść jest nieoczywista. Każdy kolejny rozdział to zaskoczenie dla czytelnika. ,,Drobne chwile wolności" zaskakują emocjami, filozoficznym jak i prostym podejściem do życia i naszego istnienia obok drugiego człowieka. Książka ta wzrusza i przenosi nas na inny emocjonalny poziom. Zmusza czytelnika do refleksji, czy jesteśmy zabiegani jak Oliva w swoim mediolańskim życiu czy też stać nas na te ,,chwile" jej paryskiego życia. Zdecydowanie polecam.


Współpraca barterowa z Wydawnictwem Czarna Owca
Link do opinii
Inne książki autora
Rzeczy, które mogą nas ocalić
Lorenza Gentile0
Okładka ksiązki - Rzeczy, które mogą nas ocalić

Gea ma dwadzieścia siedem lat i pracuje jako złota rączka w mediolańskiej kamienicy. Marzy o podróżach w kosmosie, ale nigdy nie opuszcza granic swojego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy