Dzicy detektywi

#pamiętnik #poeci #sens istnienia #retrospekcje #podróże Proszę, nie pytajcie mnie, o czym jest ta książka. Dużo w niej poezji, a jeszcze więcej poetów. Historia ciągnie się od Ameryki Południowej przez Meksyk do upragnionego USA, po malowniczy i bajkowy Paryż czy wojenne stepy Afryki. Trzy części, z czego dwie to jakby dziennik prowadzony przez jednego z młodych poetów. Jego perypetie, choć dosyć chaotyczne, czyta się łatwo i z zainteresowaniem, przynajmniej z mojej strony. Środkowa część ciągnęła mi się w nieskończoność, a jest zbiorem wspomnień przypadkowych ludzi na przypadkowe tematy. Nawał bohaterów i brak związku pomiędzy wątkami skutecznie ostudził mój zapał i niestety spowodował, że mocno gubiłam się w treści rozpaczliwie czekając na puentę. Nie wiem czy mogę powiedzieć, że ją znalazłam. Ale Dzikich detektywów na pewno warto przeczytać do końca.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)