Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-06-05
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 352
Dzieci. Nie maj± prawa g³osu. Nie maj± wyboru. Doro¶li posy³aj± je do najciê¿szych prac. Nikogo to nie dziwi.
W kominie jest ciemno, duszno i gor±co. George jest ma³y, a tylko takie dzieci mog± pracowaæ jako czy¶ciciele kominów. Pod sob± ma czarn± otch³añ. Zapiera siê go³ymi piêtami o ceg³y. Pe³znie w górê. Do ¶wiat³a. Wyci±ga rêkê ze skrobaczk±… Nagle wszystko znika. Nie s³yszy w³asnego krzyku. Nie s³yszy g³uchego odg³osu, z którym jego cia³o uderza o palenisko.
£ysa Patience pcha swój wózek kopalnianym tunelem. Dziewczynka boi siê bicia, a daje radê szybko przesuwaæ wagonik z wêglem, tylko je¶li wci¶nie w niego obie rêce i czubek g³owy. W³osy wytar³y siê tam zupe³nie i zosta³a tylko go³a skóra. O¶mioletni William ju¿ czeka przy swoich drzwiczkach. Przepu¶ci wózek i zamknie je najszybciej, jak potrafi. W tych prymitywnych warunkach wentylacja jest kluczowa. Inaczej truj±ce gazy zabij± wszystkich w kopalni. Po pracy bêdzie chcia³ wróciæ na górê. Zab³±dzi.
¦wiat, jaki znamy, wymy¶lili wizjonerzy, in¿ynierowie, genialni naukowcy. Ale zbudowa³y go ma³e dzieci. Od Londynu, przez pe³n± fabryk £ód¼, a¿ po ludne miasta Indii maluchom odbierano dzieciñstwo, szansê na edukacjê i normalny dom. Ich praca by³a tania, a utrata zdrowia i ¿ycia – akceptowalna.
Katarzyna Nowak, laureatka konkursu „Ksi±¿ka historyczna nie musi byæ nudna” pod patronatem prof. Normana Daviesa, przenosi nas do czasów, gdy ¿ycie dziecka by³o warte tyle, ile przemys³owiec by³ gotów zap³aciæ za jego pracê. Bardzo niedu¿o. Dzia³o siê to w Anglii. Dzia³o siê w Polsce. I dzi¶, choæ nie chcemy o tym s³uchaæ, dzieje siê nadal w wielu miejscach ¶wiata. Byæ mo¿e tak¿e korzystasz z pracy ich r±k.
Napisana w bardzo przystêpny i ciekawy sposób historia dzieci w Anglii w czasach rewolucji przemys³owej XIX wieku. Ka¿dy posiada jakie¶ tam informacje na ten temat, wiadomo, ¿e aby rodzina z biedniejszej klasy spo³ecznej mog³a prze¿yæ, ka¿dy musia³ pracowaæ. Ta praca jednak czêsto przyjmowa³a formê wyzysku i niewolnictwa. I to od, dos³ownie, najm³odszych lat. Ju¿ kilkuletnie (3-4) dzieci nadawa³y siê do jakich¶ czynno¶ci, i by³y bez skrupu³ów wykorzystywane, przymuszane do pos³uszeñstwa i to czêsto biciem. Czasem nawet dzieci wrêcz sprzedawano. Nawet je¶li jakie¶ umar³o - có¿, zawsze mo¿na urodziæ nowe. Autorka zabiera nas na "wycieczkê" do kopalni, w której pracuj± dzieci, do zak³adów w³ókienniczych, ceramicznych, do domów bogaczy, by¶my razem z niedo¿ywionymi ch³opcami przedzierali siê przez wnêtrze kominów, albo razem z m³odymi dziewczynkami zajmowa³y siê domem i dzieæmi pañ z klasy "wy¿szej". Walka o prawa tych dzieci zajê³a dziesiêciolecia, stopniowo "poprawiaj±c" standard ich ¿ycia i warunki pracy. Osobi¶cie wci±¿ nie wiem, czy wynika³o to ze wspó³czucia dla tych dzieci, czy z czystego pragmatyzmu - takie wyniszczone za m³odu dziecko nie bêdzie siê ju¿ nadawa³o do pracy w wieku doros³ym. Autorka podkre¶la jednak, ¿e w dzisiejszych czasach wcale nie jest lepiej, tyle, ¿e nie dzieje siê bezpo¶rednio przed naszymi oczami, wiêc udajemy, ¿e to nie ma miejsca.
Ogólnie rzecz bior±c - szczerze polecam. Jest to spojrzenie na rewolucjê przemys³ow± z zupe³nie innej strony i pokazanie, jak± cenê niektórym przysz³o za to zap³aciæ. Oprócz tego styl autorki sprawia, ¿e pozycjê czyta siê lekko i szybko, mimo tematyki.
Zbiór wierszy warszawskiej poetki Katarzyny Nowak, autorki wydanego wcze¶niej debiutanckiego tomiku "W stronê cienia" (2011). Wiersze - liryki refleksyjne...
Zbiór wierszy warszawskiej poetki i eseistki Katarzyny Nowak. Autorka urodzi³a siê w Sosnowcu, ukoñczy³a filologiê polsk± na Uniwersytecie ¦l±skim...
Przeczytane:2019-06-09, Ocena: 5, Przeczyta³am, Mam, Recenzenckie, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Dzieci - wyczekiwane, kochane, ho³ubione, z dum± prowadzone pierwszy raz do szko³y, taki obraz dzieciñstwa zosta³ w pamiêci wiêkszo¶ci z nas. Wiadomo, czasem by³o gorzej, jednak dzieciñstwo to okres beztroski, lenistwa, dobrej zabawy i szczê¶cia.
Dzieci - wykorzystywane, bez mo¿liwo¶ci g³osu, bite, poni¿ane, bardzo czêsto nie do¿ywaj±ce doros³o¶ci - tak wygl±da³o dzieciñstwo tysiêcy dzieci w XVIII, XIX i na pocz±tku XX wieku.
Tak ró¿ne obrazy, które wspó³cze¶nie nie mieszcz± nam siê w g³owie. Jak bardzo zmieni³o siê postrzeganie dzieci na przestrzeni tych kilku wieków? Nie mog³am przej¶æ obojêtnie obok tej ksi±¿ki, by³am niezwykle ciekawa, czego dowiem siê podczas lektury? Czy pisarka spe³ni³a moje oczekiwania?
Sieroty, dzieci biedaków, tysi±ce których los by³ przes±dzony od pierwszych dni. Praca od bladego ¶witu do pó¼nych godzin nocnych, na najtrudniejszych stanowiskach - w kopalni, jako czy¶ciciele kominów, s³u¿±ce, w przemy¶le w³ókienniczym... Wielu z nich ginê³o przy pracy, wielu by³o katowanych przez nadzorców, godziny pracy w nieno¶nych warunkach krzywi³o nogi, krêgos³upy i tworzy³o niezliczone kalectwa. Nieliczni do¿ywali do doros³o¶ci, jeszcze mniej spisywa³o swoje historie dla wspó³obywateli i potomnych. To w³a¶nie ¶wiadectwa tych nielicznych sta³y siê podwalin± ksi±¿ki o któr± pokusi³a siê Katarzyna Nowak.
Ksi±¿ka podzielona zosta³a na rozdzia³y, a ka¿dy z nich opowiada o innym dziecku i o innej profesji. Autorka pozwoli³a sobie na sfabularyzowanie opowie¶ci swoich bohaterów, dziêki czemu staj± siê oni nam bli¿si, a ich historie bardziej nas dotykaj±. A opowie¶ci zawarte w poszczególnych rozdzia³ach s± naprawdê wstrz±saj±ce, a mo¿e s± najzwyczajniejsze, tylko dla nas, wspó³czesnych ludzi, nie mieszcz± siê w g³owach?
Ch³opcy i dziewczynki, które czyszcz± kominy - wchodz± do gor±cych pieców, wspinaj± siê na sam± górê krztusz±c siê sadz±, a czasami spadaj±c z wysoko¶ci i ju¿ siê nie podnosz±c. Praca w kopalni, w ca³kowitych ciemno¶ciach, w ciasnym, dusznym, maleñkim korytarzu, w którym doro¶li by siê nie zmie¶cili, pchanie wózków wa¿±cych ciê¿kie kilogramy. Sprane, zniszczone rêce, ca³kowity brak wolno¶ci, po¶wiêcenie dla rodziny, dla dzieci, gdzie siê pracuje. Godziny pracy, opieki nad dzieæmi, zakaz wolnego, a wynagrodzeniem czêsto by³ k±t przy kuchni i posi³ek. ¯ebractwo, kradzie¿e, wymuszane przez doros³ych. Praca w fabrykach - szybka, niebezpieczna, ból pleców, r±k, niezno¶ne godziny i lata. A maszyny potrafi± zabiæ. To tylko niektóre obrazy, które autorka pokazuje w swojej ksi±¿ce.
Wiek przemys³u, wiek pary, wiek elektryczno¶ci - wielka rewolucja, która dokonywa³a siê rêkami najtañszych, najmniejszych i najbiedniejszych, ich potem, krwi± i ¶mierci±. Nikt nie by³ zdziwiony, ¿e dzieci pracuj±, ciê¿k±, czasami niewolnicz± prac±. Nikt nie by³ oburzony biciem, katowaniem, przemoc±. Byle normy by³y wykonane, byle praca sz³a do przodu, bo ca³a Europa potrzebowa³a wtedy coraz wiêcej - wêgla, produktów fabrycznych.
Autora w swojej ksi±¿ce kilkakrotnie wskazuje wspó³czesn± pracê dzieci. Kiedy¶ Europa by³a przyzwyczajona do takich dzia³añ, dzi¶ nie dziwi± nas dzieci pracuj±ce w Azji. Niewiele osób siê tym przejmuje, w my¶l zasady: "czego oczy nie widz±...". Miêdzy wersami ksi±¿ki wy³ania siê te¿ obraz nas: doros³ych - i ob³udy, któr± równie¿ wspó³cze¶nie praktykujemy. Je¶li czego¶ nie widzimy, to nas nie dotyczy. Lubimy pomagaæ ma³ym, s³odkim dzieciom, ale te obdarte, które prosz± nas o pomoc, najczê¶ciej przepêdzamy.
"Dzieci rewolucji przemys³owej" to ksi±¿ka, która mo¿e otworzyæ oczy na tragediê dzieci. Obrazy, które wy³aniaj± siê z kart historii wzbudzaj± grozê, bunt i przera¿enie. Historie dzieci, nielicznych postaci, które opowiadaj± historiê ca³ych pokoleñ biednych i bezdomnych maluchów, pokazuj± wiek przemocy, braku wra¿liwo¶ci i wiecznego wykorzystywania. To mocna ksi±¿ka, dziêki beletrystycznej formie przekazu, jeszcze bardziej dotyka czytelnika i na d³ugo zostaje w pamiêci. Jest to zdecydowanie historia, któr± warto poznaæ.