Są przyjaciółmi i nigdy się nie nudzą! Pudełko po cygarach zmieniają w tajemniczą Skrzynię Mędrców a starą szopę w zbójecką kryjówkę. Ich Wiśniowa Spółdzielnia wysyła wiśnie w brzuchach za granicę. Jest tyle sposobów na dobrą zabawę choć w całym Bullerbyn nie ma komputera. OSTRZEŻENIE: Głos Edyty Jungowskiej może zaczarować Twoje dziecko! Czas trwania: 6 godzin
Wydawnictwo: Jungoffska
Data wydania: 2010-11-17
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Czas trwania:6 godz. min.
Czyta: Edyta Jungowska
Świetna pełna humoru opowieść o dzieciach mieszkających w małej wiosce Bullerbyn.
Przedstawione normalne życie:dzieci chodzące do szkoły,bawiące się.
16/52/2025
#instachallenge.wyzwanie dla bookstagramerów 2025
#przeczytaj tyle,ile masz wzrostu-edycja 2025
#wyzwanie-wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku
#wyzwaniegranicepl
Miałam okazję wrócić do tej książki za sprawą mojej córki. Kiedyś to była moja lektura szkolna a teraz córki. Nie pamiętałam szczególnie fabuły więc sobie przypomniałam czytając ją ponownie.
Sama w sobie historia to opowiadanie o codziennych przygodach dzieci mieszkających w jednej wiosce. Dla nich przeżyciem była zabawa w sianie czy szukanie poziomek. Co dla dzisiejszych dzieci wydaje się z pewnością dziwne. Jednak w całej książce najtrudniejsze jest czytanie imion bohaterów i miejscowości. W szczególności dla dzieci jest to utrudnienie.
To był bardzo przyjemny powrót do lektury z dziecięcych lat. Lisa i Anna jako piastunki, Britta jako nauczycielka.Olle, który dzielnie walczył o krzywdzonego psa. Lasse, który miał szalone pomysły i Bosse zbierający ptasie jaja. Kąpiele w jeziorze, zabawy na sianie, łowienie ryb i raków. Dzieciństwo, jakiego nasze dzieci nie znają. Czas na szkołę, pracę w gospodarstwie i czas na zabawę. Bardzo dużo śmiechu. Polecam nawet dorosłym. Świetna odskocznia od problemów.
Ciepła i wciągająca opowieść o przygodach dzieci z małej wioski. Czytałam ją synkowi na dobranoc i oboje nas zafascynowała historia Lissy i jej najbliższych. Oczami wyobraźni widzieliśmy wspaniałą lipę, złego barana, czy Dziadziusia siedzącego w swoim fotelu i słuchającego dzieci. Prosta, a jednocześnie mądra opowieść o przyjaźni i dzieciństwie. O tym co jest w życiu ważne. Miło było wrócić do niej po latach, jedyny minus, że nie ma kontynuacji :)
Książka ponadczasowa. Kiedyś jedna z moich ulubionych lekttur, chętnie wróciłam do niej po latach i podobała mi się tak samo! Dzieci mieszkające w Bullerbyn miały super przygody, podczas wakacji pracowały w polu, pomagały rodzicom bez marudzenia, świetnie dogadywały się z przyjaciółmi. Chętnie sama przeniosłabym się do takiego miejsca. Szkoda, że dzisiaj czasy są inne...
Na początku lat pięćdziesiątych Astrid Lindgren napisała serię książek o energicznej, lekko postrzelonej, no i oczywiście pełnej radości życia Kati. "Kati...
Kati we Włoszech.Na początku lat pięćdziesiątych Astrid Lindgren napisała serię książek o energicznej, lekko postrzelonej, no i oczywiście pełnej radości...
Chcę przeczytać,
Kiedy byłam małym dzieckiem dosłownie zakochałam się w tej książce.
Chyba każdy z nas wie o czym jest ta książka. Była to jedna z najciekawszych lektur szkolnych jakiekolwiek czytałam. Pamiętam, że preczytałam ją więcej niż 5 razy.
Myślę, że fenome tej książki polega na tym, że jest ona napisana prostym, dziecięcym językiem, który potrafi wciągnąć młodego czytelnika. Dla dziecka wychowywanego w mieście zaskoczeniem mogą być zabawy dzieci żyjących na wsi. Niezwykłe przygody gromadki dzieci nie tylko bawią, ale i uczą, wzruszając do łez i prowokują do refleksji.