Okładka książki - Dzień, w którym kredki wróciły do domu

Dzień, w którym kredki wróciły do domu


Ocena: 5 (1 głosów)

Kredki Dominika to z pewnością barwna grupa oryginałów! Dopiero co chłopcu udało się ukoić zranione uczucia tych, które groziły odejściem, a już staje w obliczu nowego problemu - kredki potrzebują pomocy. Od Kasztanowej, która zaginęła pod poduchami kanapy, a do tego złamała się na pół, gdy usiadł na niej tata, po Turkusową, której głowa przykleiła się do jednej ze skarpetek Dominika, gdy razem wylądowali w suszarce. Każda z kredek ma smutną historię i prosi, aby zanieść ją do domu, do pudełka.

Autor i ilustrator ponownie połączyli siły, aby kolejny raz stworzyć zabawną i przyjazną dzieciom historię. Kontynuacja książki ,,Dzień, w którym Kredki miały dość".

Informacje dodatkowe o Dzień, w którym kredki wróciły do domu:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788368382136
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: The Days The Crayons Came Home

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży Dzieci od ok. 3 lat

więcej

Kup książkę Dzień, w którym kredki wróciły do domu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - Dzień, w którym kredki wróciły do domu

Avatar użytkownika - katechetka
katechetka
Przeczytane:,
Po raz drugi kredki dochodzą do głosu: czytelnicy zorientowani w spornych kwestiach kredek, które – jak się okazało w poprzednim tomiku serii (Dzień, w którym kredki miały dość) – potrzebowały natychmiastowych zmian, z chęcią poznają ich dalsze losy. O tym, co się wydarzyło i dlaczego w ten konkretny sposób wszystko się potoczyło, kredki opowiedziały same, a to, co opowiedziały, zapisane zostało na stronach książki Dzień, w którym kredki wróciły do domu. A co przeżyły? Czas na lekturę. Będące własnością Dominika kredki dawno temu (kiedy już miały wszystkiego dość) wyruszyły w daleki świat. Gdy pewnego dnia listonosz przyniósł przewiązaną wstążeczką paczuszkę kartek pocztowych z imieniem Dominika (każda wypisana pismem dziecięcym przez inną kredkę w jej własnym kolorze), szybko się okazało, gdzie kredki były i co przeżyły. A przyznać trzeba, że nie mają czego żałować, bo z jednej strony obejrzały (no, może z wyjątkiem kredki kasztanowej, brązowej, sjeny palonej, czarnej i turkusowej) to i owo (Egipt, Chiny, Kanada, Francja, Narrowsburg, las deszczowy w Amazonii, Kraina Złota, nowoczesna autostrada pośród dostojnej jesieni, motel Ritz, plantacja kokosów, stoki narciarskie), z drugiej natomiast zatęskniły za Dominikiem, po czym zrozumiały, że wszędzie jest dobrze, ale w domu najlepiej. Oczywiście, że Dominik był zaskoczony, w skupieniu wszystkie kartki przeczytał i… posmutniał (w piwnicy jest tak ciemno, z głową

Dzień, w którym kredki wróciły do domu - opinie o książce

Avatar użytkownika - zabciaczyta
zabciaczyta
Przeczytane:2025-05-28, Ocena: 5, Przeczytałem,

Z czasem zmieniają swą pierwotną lokalizację i chcąc nie chcąc opuszczają przytulne kartonowe opakowanie.
Dokąd trafiają? Czy wracają ponownie na swoje miejsce? Z tym bywa różnie, o czym przekonał się pewien chłopiec.
Któregoś dnia Dominik (bo tak miał na imię owy chłopak) otrzymuje od listonosza dziwną paczuszkę kartek pocztowych.
Tak oto rozpoczyna się zabawna historia opatrzona tytułem "Dzień, w którym kredki wróciły do domu".
Jej autor Drew Daywalt przedstawia młodym czytelnikom świat widziany z perspektywy kolorowych kredek, porzuconych w różnych zakamarkach domu i świata.
W szczerych, zabawnych, a czasem smutnych słowach, zapisanych na pocztowych kartkach, kredki przypominają Dominikowi o swoim istnieniu oraz o fakcie, że bardzo pragnęłyby powrócić tam, gdzie ich miejsce. Opisują swoje przygody, niektóre śmieszne, inne straszne.
Czy Dominik pomoże kolorowym pastelom wrócić do pokoju na pierwszym piętrze?
Dzień, w którym kredki wróciły do domu" to kontynuacja bestsellera "New York Timesa", czyli książki "Dzień, w którym kredki miały dość".
Treść spisana w formie pocztówek prezentuje się cudownie. Ilustracje Oliwiera Teffersa doskonale oddają emocje barwnych bohaterów.
Choć zdawać by się mogło, że to taka historyjka dla maluchów o przyborach do rysowania, które po skończonej zabawie zalegają na podłodze, pod kanapą i w wielu innych miejscach, to jej przesłanie może okazać się zaskakujące.
W tej opowiastce skrywa się bowiem wielkie pragnienie akceptacji, przynależności, potrzeba bycia zauważonym, szanowanym i docenionym, bez względu na wygląd, czy osobiste przeżycia.
Czytanka nieoczywista, a wartościowa.
Z mądrym przesłaniem zachęcającym do pogawędki.

Link do opinii
Inne książki autora
Star Wars. Ilustrowana czytanka. Przygoda BB-8
Drew Daywalt0
Okładka ksiązki - Star Wars. Ilustrowana czytanka. Przygoda  BB-8

Przeczytaj pięknie ilustrowaną przez Drew Daywalta opowieść o robocie BB-8 z uniwersum Star Wars. Uwielbiany przez wszytkich droid astromechaniczny...

Dzień, w którym kredki miały dość
Drew Daywalt0
Okładka ksiązki - Dzień, w którym kredki miały dość

Jeden z najwięszych bestsellerów New York Timesa! Autor Drew Daywalt i Oliver Jeffers, ilustrator o międzynarodowej sławie, łączą siły w zabawnej historii...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy