Fallen Angel Tom I

*współpraca reklamowa*

Nie ma nic gorszego, niż napalić się na lekturę, która miała być genialna i nie brało się pod uwagę tego, że się nie spodoba, a ona w rzeczywistości sprawia ogromny zawód. Zafascynowałam się tytułem, okładką, opisem ale też i opiniami, do których ja niestety nie mogę się przychylić. Dla mnie historia okazała się bardzo przeciętną, którą po prostu przeczytałam, i o której z pewnością szybko zapomnę.

Carlotta i Eda spędzają wakacje na Sycylii. Pod wpływem chwili Carlotta kupuje tam dom i zaczyna swoją włoską przygodę. Zaczyna też angażować się w bliższą relację ze swoim sąsiadem Vittoriem, właścicielem klubu Fallen Angel i członkiem włoskiej mafii. Gdy kobieta odkrywa prawdę na temat ukochanego, musi podjąć decyzję co dalej. Żeby było mało Carlotta odkrywa rodzinną tajemnicę, przez którą jej relacja z Vittoriem staje pod jeszcze większym znakiem zapytania.

Moja intuicja chyba wzięła sobie wolne, bo to kolejna książka w ostatnim czasie, która mnie po części zawiodła, i którą określiłam jako przeciętną. Jak wiecie uwielbiam romanse mafijne, jestem wybredna i wymagająca, a ta książka tych oczekiwaniom nie sprostała. Sama mafia stanowiła tylko element tła, na nic tu szukać mafijnych czy brutalnych rozgrywek, niby coś się dzieje, ale my dostajemy na ten temat tylko szczątkowe informacje. Tytułowy klub też okazuje się mieć w tej powieści epizodyczne znaczenie. Natomiast wątek romantyczny na moje oko był dość płytki, rozwijał się za szybko, cała relacja wydawała mi się sztuczna i pozbawiona chemii i emocji. Jeśli zaś chodzi o samych bohaterów też trudno mi ich ocenić, jakoś nie poczułam z nimi żadnego flow, nie dałam rady ich jakoś dobrze poznać, tacy jacyś niewyraźni.

Z dobrych stron, pomysł był ciekawy, gdyby tak to wszytko dopracować, to mogłoby to być całkiem dobre. Książka jest krótka, nieco ponad 200 stron, z wartką i dynamiczną akcją, ze zwrotami akcji, przez co czyta się ją bardzo szybko, ja uwinęłam się z nią chyba w godzinę. To książka w sam raz na jeden wieczór, może dla tych co zaczynają przygodę z romansami mafijnymi będzie ona wystarczająca, czyt ciekawa, ale dla takich maniaków jak ja niestety wiele jej zabrakło do ideału. Na co też warto zwrócić uwagę to na styl pisania autorki, który sam w sobie jest poprawny i bardzo przyjemnie się go czyta.

W mojej ocenie to przeciętna pozycja, bez wyrazu i polotu, choć myślę, że może się podobać fanom prostych czy szybkich historii, czy tym którzy dopiero zaczynają swoją mafijną przygodę, czy gdy wolą jak mafia stanowi tylko tło w powieści. Przewidywana jest kontynuacja, ja nie jestem przekonana czy po nią sięgnę. Odsyłam do lektury, mam nadzieję, że wam bardziej się spodoba niż mnie.

🪽„Fallen Angel” do bardzo dobry debiut z gatunku romansu mafijnego.Opis książki to niewielka część fabuły,która porusza wiele innych wątków wzbogacających o nowe wydarzenia,działanie bohaterów,czy też skrywane przez nich tajemnice.To daje mnóstwa elementów zaskoczeń podczas czytania i dzięki temu czyta się z wielką przyjemnością.Barwni i tajemnicze postacie powodują,że każdy nowy wątek w książce jest spójny,dając możliwość poznawania bliżej rodzin obojga bohaterów.

🪽Bohaterów powieści lubi się od samego początku.Ich potyczki słowne,strach o nową relacje czy szalone wypady z przyjaciółką dostarczają mnóstwa wrażeń.Jest to dobry romans z nutami humorystycznych zdarzeń oraz powolnym odkrywani m sekretów.Mafia początkowo jest tłem tej opowieści,a na końcu staje się istotna,by połączyć wszystko w jedną całość.Historia łączy kilka rodzin ze świata półświatka.Poznajemy ich struktury i dzięki temu widzimy zależność oraz współpracę pomiędzy sobą

🪽Jest to książka nie tylko dla osób kochających romanse mafijny,ale dla tych co lubią poznawać tajemnice przeszłości wraz z nowo tworzącymi się relacjami. Świetny debiut autorki,który zapoczątkował znakomitą historię bohaterów.Czekam z niecierpliwością na kolejny tom,bo epilog wniósł nowe fakty z życia bohaterki i chciałabym poznać dalsze ich losy.
🪽Gorąco polecam🪽

Carlotta Benedetti i jej kuzynka Eda spędzają wakacje na słonecznej Sycylii. Kierowana podszeptem serca, Carlotta kupuje dom w wiejskiej okolicy i zaczyna angażować się w relację z tajemniczym sąsiadem - Vittorio Marino, właścicielem klubu Fallen Angel.

Jak na debiut to książka przypadła mi do gustu. Jednak brakuje mi w niej jakieś inności autorki. Historia jest trochę wzorowana jak dla mnie "365 dni". Nie żeby to było złe, ponieważ w romansach ciężko coś wymyśleć swojego, nowego, ale brakuje mi tutaj takiej iskierki autorki. 

Oczywiście mamy tutaj Caro, która w impulsie kupuje dom na Sycylii - sama byłam tam i mogę przyznać że piękne miejsce. W pakiecie ma przystojnego sąsiada, który kawałek po kawałku zdobywa jej serce. Przechodzą razem przez różne etapy znajomości, ale koniec końców wypowiadają sobie te magiczne dwa słowa. 

Niestety nie jest tak sielankowo jak by się wydawało. Ich relacja jest burzliwa, kilka przeszkód spotykają na swojej drodze, ale może jest światełko w tunelu?
Liczę na to, że będzie kolejna część, bo nie ukrywam chciałabym się dowiedzieć co będzie dalej.

,,Miłość przetrwa każdą burzę, każdy kryzys, gdy jest prawdziwa i silna."

Nigdy nie wiadomo, kiedy miłość stanie na naszej drodze -- ani jak bardzo potrafi wywrócić nasze życie do góry nogami. O tym przekonała się bohaterka książki ,,Fallen Angel", debiutanckiej powieści Ilony Lewandowskiej, która przenosi nas na słoneczną Sycylię znaną, jako miejsce pełne uroku, ale też niebezpieczeństw.

Autorka, po nieco filozoficznym wstępie, wprowadza nas od razu w akcję rozgrywającą się w Katanii, gdzie główna bohaterka, Carlotta Benedetti, wraz z kuzynką Edą spędza wakacje. Dla Carlotty ta część Włoch to ulubione miejsce wypoczynku, gdyż przyjeżdżała tu z ojcem od dwunastego roku życia. Teraz, mając 22 lata, nadal chętnie wraca w te strony, traktując Sycylię niemal jak drugi dom.

Tego wieczoru, gdy poznajemy obie dziewczyny, wybierają się do popularnego klubu o nazwie ,,Fallen Angel". Bawią się doskonale, aż w pewnym momencie Carlotta zauważa, że jakiś mężczyzna uważnie jej się przygląda. Okazuje się nim Vittorio Marino - właściciel klubu, z którym spędza miło czas, nawiązuje się nić sympatii, ale traktuje to spotkanie, jako przelotną znajomość. Wkrótce ich drogi znów się przecinają. Dziewczyna postanawia bowiem kupić dom w Katanii kierując się emocjami i przywiązaniem do miejsca. Jak się okazuje, jej nowym sąsiadem zostaje właśnie Vittorio, czego można było się spodziewać. Ich relacja jest z początku oparta na zgrzytach, bo nie wiadomo dlaczego, ale Carlotta jest nastawiona do Vittoria negatywnie. On nie daje jej powodu do takiej niechęci, a nawet oferuje swoją pomoc przy remoncie domu. Miałam wrażenie, że po prostu autorka zaplanowała, że bohaterka będzie właśnie taką osobowością, jednak nie wzbudziła tym mojej sympatii.

Mimo to, między bohaterami stopniowo rodzi więź, która zostanie wystawiona na ciężką próbę. Otóż wychodzą na jaw sekrety, które znacząco wpływają ma życie Carlotty i jej wyborów. Narracja prowadzona jest wyłącznie z perspektywy Carlotty, co potęguje aurę tajemnicy, gdyż nie wiemy, co myśli i robi Vittorio, aż do momentu, gdy na jaw kim jest i co robi.

Powieść pt.: ,,Fallen Angel" można zaliczyć do udanego debiutu, w którym autorka ujawnia swój romantyczny i ładny styl pisarski. Historia ma charakter romantyczno-sensacyjny z sycylijskim, mafijnym klimatem, która potrafi zaintrygować i wciągnąć. Nie wszystko mi się podobało, zwłaszcza te chwile, gdy giną niektóre osoby, ale świat mafii nie jest światem bezpiecznym, więc rozumiem ten zabieg, ale nie popieram.

Fabuła nabiera tempa i staje się coraz bardziej wciągająca. Pani Lewandowska nie boi się poruszać trudnych tematów, pokazując, że czasami życie stawia przed nami trudne wybory. Styl autorki jest lekki i przystępny, choć niepozbawiony drobnych potknięć. Na przykład na początku Vittorio opisywany jest jako blondyn, by później stać się brunetem. Takie niekonsekwencje mogą wybijać z rytmu, zwłaszcza u bardziej uważnych czytelników. Również niektóre sytuacje budziły zdziwienie, w tym decyzje Carlotty, a część wydarzeń można łatwo przewidzieć. Mimo to, z każdą stroną fabuła się rozwija, a historia nabiera głębi. Widać, że autorka zyskuje pewność siebie w prowadzeniu narracji, a dialogi stają się bardziej naturalne.

Finałowe decyzje Carlotty nie charakteryzują się oryginalnością, bo czułam, że postąpi tak, a nie inaczej. Powiem tylko, że nie popierałam jej punktu widzenia i wyborów, ale sądziłam, że wszystko rozwiąże się w jednym tomie. Tym bardziej, że na okładce nie ma żadnego słowa, informującego o początku tej historii. Byłam więc zaskoczona, gdy dotarłam do ostatniej strony i zobaczyłam napis ,,Ciąg dalszy nastąpi", co jest dowodem na to, że autorka ma jeszcze pomysły dotyczące losów Carlotty i Vittoria. Mimo to była to przyjemna lektura, więc dałam się ponieść nurtowi biegnących szybko wydarzeń. Pani Ilona Lewandowska napisała uroczą, emocjonalną opowieść o miłości, rodzinnych powiązaniach, relacjach, tajemnicach i trudnych wyborach, pokazując, że wszystko ma swoją cenę.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

Fallen Angel. Ilona Lewandowska.

Carlotta i jej kuzynka Eda wyruszają na wakacje do Sycylii. Chociaż Włochy od dawna są w sercu Carlotty. Tam poznaje właściciela klubu Fallen Angel, tajemniczego Vittoria. Wokół tego pana jest nuta tajemnicy. 

Carlotta pod wpływem chwili realizuje swoje marzenie i kupuje dom. Zmienia swoje swoje życie, ale przecież może to zrobić. Może zrealizować swoje marzenie, a prace i tak może wykonywać z każdego miejsca zdalnie. Nic nie stoi jej na przeszkodzie. 

Jednak jej sąsiadem jest nie kto inny jak sam Vittorio. W ten sposób może się do niej zbliżyć. Pomaga jej w przygotowaniu domu do zamieszkania, mimo że jest zajętym człowiekiem. Sama kuzynka Carlotty może skorzystać z Sycylii i zmienić swoje życie. 

Jednak nie wszystko jest tak kolorowe. Mamy motywy mafii, która jest ważna dla mężczyzny. Jednak to nie koniec tajemnic. Carlotta nie znała tak naprawdę swojej rodziny. Dla mnie mafia to taki fajny dodatek do książki. Nie jest to typowy romans mafijny, nie jest drastycznie czy krwawo. Autorka bardziej skupia się na uczuciu bohaterów. Podobało mi się jak ich znajomość się rozwijała. Vittorio nie działał szybko, by mogli się poznać. Jednak co do samego bohatera mam mieszane uczucia. To Carlotta musiała dla niego wiele poświęcić, tymczasem dla niego najważniejszy był interes w którym siedział od dawna, a to miało fatalne skutki. 

Okładka z pozoru delikatna, ale środek książki już nie. Niektóre wątki mogą złamać serce. Niezwykle wzruszająca książka. Dodatkowo autorka ma świetny styl pisania. Powiem szczerze, że przeczytałam książkę bez odkładania. A co do zakończenia brawo za nie. Niektórzy mogą powiedzieć, że zachowanie Carlotty było okrutne i niesprawiedliwe, ale ja uważam że postąpiła dobrze. Vittorio dokonał wyboru, a takie były tego konsekwencje. Już teraz mogę powiedzieć, że czekam na drugi tom z utęsknieniem. 

Dziękuję że mogłam poznać tą historię. Teraz z czystym sercem mogę polecić ją wam. 

Ocena: 4,5/5?