Jak Cię zabić, draniu?

Jacek Getner po raz kolejny serwuje czytelnikom porcję niebanalnego humoru, błyskotliwych dialogów i zagadek kryminalnych w lekkim, parodystycznym stylu. „Jak cię zabić, draniu?” to już kolejna odsłona przygód Jacka Przypadka – detektywa, który zamiast klasycznego płaszcza w kratę nosi irytującą pewność siebie, a jego metoda dedukcji opiera się w równym stopniu na inteligencji, co na cynizmie i nieco złośliwym uroku osobistym.

W tej części Getner przenosi nas w świat rowerów, aktywistów, kurierów i kolarzy. Trzy główne sprawy, które prowadzi Przypadek, łączy motyw „dwóch kółek”, ale każda z nich ma swój unikalny klimat: od niepokojącego snu z mordercą w tle, przez absurdalny wątek z laleczką voodoo, aż po tajemniczy wypadek z piorunem w tle. Autor bawi się konwencją kryminału, puszcza oko do czytelnika i udowadnia, że można opowiadać o zbrodniach bez ponurej atmosfery.

Sama postać Jacka Przypadka to jeden z największych atutów cyklu. Mieszanka Sherlocka Holmesa, Borewicza i doktora House’a to nie przesada – Przypadek jest jednocześnie genialny i irytujący, uroczy i bezczelny. Ma talent do przyciągania zarówno pięknych kobiet, jak i potężnych kłopotów. Nie sposób go nie zapamiętać, choć nie każdy go polubi.

Nowym smaczkiem w tej części są dwie kuzynki sąsiadki Jacka, które wprowadzają się do mieszkania obok i uważają, że same mogą zostać detektywami. Ich obecność wprowadza do fabuły jeszcze więcej humoru i chaosu. Służą też jako lustrzane odbicie czytelnika – komentują, analizują, czasem mylą się, a czasem... trafiają w sedno. To ciekawy zabieg, który sprawia, że narracja staje się bardziej interaktywna, jakby czytelnik sam brał udział w śledztwie.

Getner pisze lekko, z dystansem i dużym wyczuciem ironii. Język jest żywy, pełen błyskotliwych dialogów i zgrabnych porównań. Kryminał staje się tu bardziej środkiem niż celem – autor skupia się na charakterach, relacjach i inteligentnej zabawie formą. Mimo to zagadki są logiczne, a rozwiązania satysfakcjonujące, choć często zaskakujące i podszyte absurdem.

„Jak cię zabić, draniu?” to książka idealna dla tych, którzy od klasycznych kryminałów wolą lekką, komediową formę z detektywem, który nie wpisuje się w żadne konwencje. To opowieść dla miłośników żartu, inteligentnej ironii i fabuł, gdzie nic nie dzieje się przypadkiem, a wszystko – z Jackiem Przypadkiem.