Trzydziestoletnia Kasia może odziedziczyć ogromny majątek. Jest tylko jeden warunek - musi wysłać na tamten świat swojego męża. Nie chcąc, aby szansa na zdobycie fortuny przeleciała jej koło nosa, zabiera się za opracowanie, a potem realizację morderczych planów. Nic jednak nie idzie tak, jak sobie wymyśliła, a w dodatku z myśliwego sama szybko staje się tropioną zwierzyną. ,,Książę komedii kryminalnej wraca w wielkim stylu!" Paweł Płaczek, ,,Flesz" ,,Nie potrzebujesz nic więcej do szczęścia - nawet randki z Ryanem Goslingiem". Monika Finotello, ,,Cosmopolitan"
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-05-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 336
Czy kiedykolwiek miałaś ochotę zabić swojego szefa? Sandra, szefowa pisma "Marzenia i sekrety", jest atrakcyjną singielką i fanką Tindera. Martyna...
Na pozór są z dwóch zupełnie różnych bajek. Zofia zaczyna i kończy dzień odmawianiem zdrowaśki, regularnie zasila konto radia Święta...
Przeczytane:2025-05-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2025,
Komedia sensacyjna Alka Rogozińskiego „Jak Cię zabić, kochanie?” wydana po raz pierwszy w 2016 roku została aktualnie wznowiona przez wydawnictwo Filia. Piękne wydanie w twardej oprawie z barwionymi brzegami przyciąga wzrok i kusi starannością i dbałością o szczegóły.
Zanim przejdziemy do fabuły autor zapoznaje nas z bohaterami swojej opowieści zamieszczając ich spis wraz z krótkim, dowcipnym i nieco ironicznym opisem.
Fabułę stanowią perypetie wymienionych postaci związane z testamentowym zapisem pewnej ekscentrycznej multimilionerki mieszkającej w Los Angeles. Główni spadkobiercy, małżeństwo Donków, mając trudności ze sprostaniem wymaganiom babci jakim jest urodzenie potomka szukają alternatywnego sposobu otrzymania spadku. A ponieważ tym sposobem jest śmierć jednej ze stron będziemy mogli poznać pomysłowość Kasi i Darka w tym względzie. Ale okazuje się, że jest jeszcze jeden pretendent do fortuny starszej pani, ksiądz z zaprzyjaźnionej parafii w Ameryce. Żeby otrzymać spadek musi albo poczekać jeszcze prawie rok lub zamordować oboje małżonków. W szybkim przejęciu spadku przez księdza chcą mu aktywnie pomóc dwie tajemnicze kobiety ukrywające się w jego parafii w przebraniu zakonnic. Ich kreatywność w tym względzie także jest nietuzinkowa. Przed czytelnikami więc ciąg nieprawdopodobnych, czasem wręcz absurdalnych zdarzeń, zbiegów okoliczności i pomyłek. Zagmatwana intryga i przygody jakie spotykają bohaterów dostarczają dreszczyku emocji okraszonego mnóstwem humoru sytuacyjnego i słownego.
Stworzone przez Alka Rogozińskiego postacie są bez wątpienia niekonwencjonalne, barwne, zabawne i działają niestandardowo. Mamy tu całą paletę typów osobowości, charakterów i profesji. Każda na swój sposób zdobywa sympatię czytelnika, nawet „czarne charaktery” zyskują naszą przychylność.
Książki Alka Rogozińskiego wyróżnia język, który jest barwny, żywy, naturalny i pełen humoru. Taki też jest w tej powieści. Stworzone przez niego dialogi są dowcipne, inteligentne i nie brakuje w nich ciętych ripost, co często wywołuje śmiech podczas lektury. Jak przystało na komedię kryminalną jest napisana lekko i przystępnie, nie brakuje tu dynamicznej, wartkiej akcji pełnej zaskakujących plot twistów.
Ale „Jak Cię zabić, kochanie?” jest nie tylko zabawną komedią kryminalną. W tle wątku kryminalnego rodzi się także kilka życiowych refleksji, jak choćby nad tym, co wpłynęło na rozpad więzi między małżonkami, czy mordercze zapędy w obojgu wywołała tylko chciwość czy może coś innego. Możemy też zobaczyć jakie są skutki uzależnień czy wchodzenia w układy z przestępcami.
Jeśli ktoś zna twórczość Alka Rogozińskiego, ale nie miał jeszcze okazji przeczytać akurat tej powieści z początków jego pisarskiej kariery, to warto nadrobić te zaległości. Zwłaszcza w tak pięknym wydaniu. A tych, którzy jeszcze nie znają twórczości pisarza zachęcam do lektury. „Jak Cię zabić, kochanie?” jest znakomitym przykładem komedii kryminalnej napisanej w sposób lekki i płynny z dużą dozą dowcipu i humoru. Lektura ta nie tylko sprawi wam dużo frajdy i dobrej zabawy, ale pod ich przykrywką skłoni do kilku życiowych refleksji.