Tekst wyróżniony w konkursie im. Astrid Lindgren
Jania i Iwo mają siedem lat i znają się od zawsze. Za chwilę pójdą do pierwszej klasy. Ta relacja przynosi obojgu wiele wzruszeń, śmiechu, ale też tych smutniejszych doświadczeń. Razem się bawią, razem wspinają się na ulubione drzewo i robią sobie niespodzianki. Szarlotka na parapecie, kot wpuszczony przez okno, wycieczka na lotnisko. Ich pomysły nie mają końca. Aż pewnego dnia…
„Jania i Iwo” to poruszająca opowieść o przyjaźni. To historia prawdziwej, bliskiej i głębokiej więzi, która bezpowrotnie zmienia człowieka i zostaje w nim już na zawsze.
Niektórzy, czytając tę książkę czują łzę wzruszenia na policzku. I to jest dobre, bo czego jak czego, ale prawdziwego przyjaciela potrzebuje każdy z nas. Zwłaszcza w dzisiejszym, pełnym powierzchowności świecie.
Wydawnictwo: Literówka
Data wydania: 2025-09-10
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 128
Oto „Pimpcio”, czyli najbardziej śmieszna książka dla przedszkolaków. Nasz bohater ma oczywiście poważne imię, ale wszyscy wołają na niego...
(Dla dzieci w wieku przedszkolnym) Lusia jest ciekawa świata, rezolutna i szalenie spostrzegawcza. To uroczy urwis, który nie powiela znanych nam stereotypów...
Przeczytane:2025-11-04, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, 12 książek 2025, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
„Jania i Iwo. Opowieść o przyjaźni” autorstwa Małgorzaty Roman-Zakrzewskiej to jedna z tych książek, które z pozoru opowiadają o codzienności, a jednak niosą w sobie emocjonalną głębię, pozostającą z czytelnikiem na długo. Jania i Iwo mają po siedem lat i znają się „od zawsze”. Łączy ich więź, która rodzi się naturalnie, bez wysiłku, tak jak rodzą się najpiękniejsze dziecięce przyjaźnie — z sąsiedztwa, ze wspólnego śmiechu, zabaw, spojrzeń pełnych zrozumienia i tajemnic, które znają tylko oni. Bohaterowie spędzają ze sobą niemal każdy dzień, wspinają się na swoje ulubione drzewo, wymyślają zabawy, robią sobie niespodzianki i odkrywają świat. Ich dziecięcy świat jest prosty, ale w tej prostocie zawiera się czysta magia: szarlotka pozostawiona na parapecie, kot wprowadzony przez okno, spacer na lotnisko, rozmowa w cieniu drzew. To codzienne małe przygody, w których nie chodzi o spektakularne wydarzenia, lecz o emocje — radość, ekscytację, bliskość i poczucie bezpieczeństwa.
A jednak ta historia nie jest jedynie słodką opowieścią o beztroskim dzieciństwie. Autorka z ogromną wrażliwością prowadzi czytelnika również w stronę chwil trudniejszych. Nadchodzi moment, w którym do wspólnej codzienności zaczyna wkradać się zmiana — a z nią niepewność, tęsknota, smutek i świadomość, że przyjaźnie, nawet te najbliższe, czasem przechodzą próby i transformacje. W tej książce dziecięce emocje są przedstawione z ogromnym szacunkiem: nic nie jest bagatelizowane, nic nie jest przerysowane. Czytelnik czuje, że każde uczucie — czy to radość, czy łza — ma tu swoje miejsce i znaczenie.
Małgorzata Roman-Zakrzewska pisze z niezwykłą delikatnością. Jej styl jest subtelny, poetycki, ale jednocześnie prosty i przystępny dla młodego czytelnika. Autorka potrafi oddać świat dziecięcych przeżyć z pełną autentycznością, nie udając, nie upraszczając, nie moralizując na siłę. Dzięki temu książka porusza zarówno dzieci, jak i dorosłych. To opowieść o tym, jak ważne są relacje, jak ogromny wpływ mogą mieć na nas ludzie spotkani w dzieciństwie, i jak przyjaźń uczy nas empatii, wrażliwości i otwartości na drugiego człowieka. To także książka o przemijaniu — o tym, że świat dziecka zmienia się wraz z nim, ale prawdziwe więzi zostają na zawsze w sercu.
Jest to lektura szczególnie wartościowa dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, które zaczynają budować swoje pierwsze głębokie przyjaźnie i uczą się rozumieć emocje. To znakomita propozycja dla rodziców, opiekunów i nauczycieli, którzy chcą rozmawiać z dziećmi o uczuciach, bliskości, stracie, ale także o pięknie przyjaźni i o tym, że warto ją pielęgnować. Dorosły czytelnik również odnajdzie tu wiele refleksji i wspomnień — bo ta książka potrafi otworzyć w nas drzwi do własnego dzieciństwa i przypomnieć ludzi, którzy wtedy byli dla nas „całym światem”.
„Jania i Iwo” to wzruszająca, mądra, pełna ciepła opowieść o przyjaźni, która kształtuje człowieka. Uczy wrażliwości, pokazuje, że emocje są czymś ważnym i pięknym, i przypomina, że prawdziwa bliskość nie znika — nawet wtedy, gdy świat wokół się zmienia. To książka, którą chce się podarować dziecku, ale też zachować dla siebie — na chwile, kiedy potrzeba przypomnienia, jak wygląda czysta, dziecięca więź oparta na zaufaniu, radości i wzajemnym zrozumieniu. Głęboko polecam — to publikacja, która zostaje z czytelnikiem na długo i do której chce się wracać, by znów poczuć ciepło płynące z kart tej pięknej historii.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowanie książko dziękuję portalowi sztukater.pl.