Jaśmina i ziemniakożercy. Tom 2

Niezdrowe jedzenie jest bardzo uzależniające, zdecydowanie wolimy zjeść hamburgera niż zielone warzywa, jednak przetworzone jedzenie niestety nam nie służy.Jaśmina nie ustaje w swoim śledztwie i robi wszystko, żeby dowiedzieć się, co dzieje się w mieście. Ludzie oszaleli na punkcie paczkowanego jedzenia do tego stopnia, że zaczynają zachowywać się bardzo dziwnie, najgorzej, że nawet tata dziewczynki z głodu postanowił poczęstować się porcją kolegi i również zdziczał. Jaśmina wraz ze znajomymi postanawia wkraść się do fabryki i zobaczyć, co tam się dzieje, niestety wpada do maszyny, która wciąż pracuje i znajduje się ona w ogromnym niebezpieczeństwie.Część poprzednia tej historii skończyła się dokładnie w takim momencie, w którym kompletnie nie wiedzieliśmy, co wydarzy się dalej, dlatego od razu, kiedy w moje ręce trafiła część druga, zaczęłam ją czytać. Jaśmina to niesamowicie odważna dziewczynka, nie skusiła się ona tak jak inni, nawet na odrobinę paczkowanego jedzenia, dzięki czemu zachowała racjonalny umysł i mogła uratować innych. Bohaterka nie zwątpiła w siebie nawet przez chwilę i nie patrząc na swoje bezpieczeństwo, ruszyła z odsieczą, to dzięki niej miasteczko zostało uratowane.Ta historia pokazuje, jak złe może być jedzenie niezdrowych produktów, kiedy jemy za dużo cukru czy śmieciowego jedzenia mamy najpierw dużo energii, potem ogromny jej spadek, często leży nam to na żołądku i czujemy się źle. Jednak na kolejnych zakupach

...
(czytaj dalej)