Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2018-03-16
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 442
Tytuł oryginału: The Law of Tall Girls
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska
Dodał/a książkę:
Sławomir Krempa
Zabawna i romantyczna historia, która poruszy serce każdego, kto kiedykolwiek czuł się inny.
Siedemnastoletnia Peyton jest naprawdę wysoką nastolatką. Dziewczyna ma 180 cm wzrostu, co uniemożliwia jej skuteczne wtopienie się w tłum i sprawia, że jest ciągle obiektem docinek i kpin. Codzienne życie utrudnia też wielki rodzinny sekret, który pogrzebał jej szanse na normalne dorastanie.
Zdeterminowana, aby zmienić swoje życie, decyduje się na przyjęcie zakładu. Jeżeli pójdzie na trzy randki i bal maturalny z kimś wyższym od siebie, wygra 800$, dzięki którym wyrwie się ze swojego koszmaru. Problem jej dość spory, bo na liście kandydatów znajduje się tylko pięć nazwisk, a chłopak, który wpadł jej w oko, umawia się z dziewczyną dużo niższą od Peyton…
—
Joanne Macgregor to znana w Stanach pisarka książek dla młodzieży, którą fanki pokochały za zabawny styl i poruszanie tematów, które inni pomijali. Jej Wysokość P. stała się wielkim hitem, który przyciągnął do siebie wiele pokoleń czytelników. Autorka tworzy bohaterów, których można łatwo pokochać i utożsamiać się z nimi, nawet jeżeli nie ma się 180 cm wzrostu! Ta książka to polski debiut pisarki, którą pokochano w Stanach!
___
O autorce
Joanne Macgregor – znana w Stanach pisarka książek dla młodzieży, którą fanki pokochały za zabawny styl i poruszanie tematów, które inni pomijali. Jej Wysokość P. stała się wielkim hitem, który przyciągnął do siebie wiele pokoleń czytelników. Autorka kreuje bohaterów, których można łatwo pokochać i utożsamiać się z nimi, nawet jeżeli nie ma się 180 cm wzrostu! Ta książka to polski debiut pisarki, którą pokochano w Stanach!
Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2018/03/co-ukrywa-jej-wysokosc-p-joanne.html
Opis może sugerować, że "Jej wysokość P." to lekka komedia romantyczna, jednak prawda jest trochę bardziej skomplikowana. Historia Peyton pokazuje przynajmniej dwa istotne problemy w życiu nastolatków. Przede wszystkim problem z dostosowaniem się do otoczenia, odsunięciem przez rówieśników przez pewien rodzaj inności. Wzrost bohaterki wiąże się nie tylko z brakiem bliskich znajomych czy przyjaciół (oprócz jednego wyjątku) ale także z szykanami słownymi wśród rówieśników. Peyton ma również problemy w domu, które kryje przed wszystkimi. Toksyczne relacje z najbliższymi są niezwykle trudne, z pewnością mocno wpływają na życie dziewczyny i dają jej mylne pojęcie o pewnych aspektach życia.
Powyższe kwestie są najważniejszymi, które można wynieść z tej książki, ale przecież to książka dla młodzieży, więc musi być wciągająca. Zdecydowanie autorce udało się sprawić, że ciężko oderwać się od lektury. Główna bohaterka jest ciekawą postacią, z którą można się identyfikować lub trzymać kciuki, żeby udało jej się zmienić życie na lepsze. W tle pojawia się uczucie, jednak wiele będzie musiało się zdarzyć, żeby mogło wygrać. Ale czy ostatecznie pokona ono przeszkody, tego do końca nie wiadomo.
"Jej wysokość P." to świetna powieść młodzieżowa, którą z czystym sumieniem mogę polecić. Lekki język, ciekawi bohaterowie i ich relacje przyciągają uwagę, a zagłębienie się w lekturę pozwala odkryć poważniejsze problemy, które pisarka zawarła w tym tytule. To książka, która nie tylko pozwala miło spędzić czas, ale również przemyca prawdę o życiu i pokazuje sposoby na radzenie sobie z problemami.
Siedemnastoletnia Payton w życiu nie ma łatwo. Jest ładną i zgrabną dziewczyną , lecz nie cieszy się zainteresowaniem chłopców. Dlaczego? Payton mierzy ponad 180 cm i ubiera się w dziale męskim. Nie ważne jak starałaby się ukryć w tłumie, to niestety jej wzrost to uniemożliwia. Zamiast miłej dziewczyny, która lubi stare filmy, każdy najpierw dostrzega jej wzrost, który stał się powodem do żartów. Pewnego dnia Payton decyduje się wziąć udział w zakładzie, w którym może zgarnąć 800 dolarów, co znacznie poprawiłoby jej domowy budżet. Wystarczy, że pójdzie na trzy randki i bal maturalny z chłopakiem wyższym od siebie. Brzmi prosto? Nie do końca, gdy okazuje się, że w szkole jest tylko pięciu chłopaków kwalifikujących się do jej zakładu. Czy Payton zrobi wszystko, aby wygrać zakład? A co jeśli zakocha się w jednym z nich?
Jej wysokość P.
Zaletą książki są niewątpienie młodzi, oryginalni i z poczuciem humoru bohaterowie. Już od pierwszej strony polubiłam Payton. Przez wzrost Payton czuje się, źle, czuje, że nie pasuje nigdzie. Pierwszą rzeczą, którą dostrzegają w niej ludzie jest oczywiście jej wzrost, a stwierdzenie „ale jesteś wysoka” zastąpiło powitalne „dzień dobry”. Payton musi także zmagać się z kąśliwymi uwagami rówieśników. Dziewczyna najczęściej ignoruje niemiłe komentarze na swój temat, gdyż cięta riposta przychodzi jej do głowy zawsze po fakcie. Za to na pomoc przychodzi jej Chloe - jej najlepsza przyjaciółka, która jest niezwykle pozytywną postacią. Kompleksy i brak akceptacji swojego ciała sprawiły, że Payton straciła pewność siebie. Autorka w ten sposób przemyciła w historię problem, dotyczący wielu młodych dziewczyn. Bez wsparcia bliskich, akceptacji siebie oraz stawieniu czoła bezmyślnym uwagom, z czasem problem ten przekłada się na całe dorosłe życie.
Payton na szczęście miała u swego boku Chloe oraz Jay, którzy udowodniali jej, że bycie wysoką dziewczyną nie jest wcale takie złe. Jay’a polubiłam za naturalność. Choć jest przystojny i wysoki (195 cm) nie jest bad boyem, co tym razem stanowiło dla mnie miłą odmianę. Jay kocha teatr i dobre kino. Pragnie dostać się do nowojorskiej szkoły, aby szlifować swój aktorski talent, wbrew oczekiwaniom swojej rodziny. Nie zaskoczę was, jeśli napiszę, że to między tą dwójką pojawi się chemia, która tworzy przyjemną część tej historii. Jednak, czy ta znajomość ma szansę przetrwać? Miłość czy zakład?
Szkolne korytarze
Akcja powieści rozgrywa się w liceum, dzięki czemu starsi czytelnicy mogą powrócić wspomnieniami do tamtego czasu i spojrzeć na problemy nastolatków w zupełnie inny sposób. Właśnie dlatego lubię tego typu literaturę. Wszystko zaczyna się od zakładu, który mi wydał się bardzo złym pomysłem, jednak Payton zdecydowała się go przyjąć. Początkowo spodziewałam się, że 400 stron powieści będzie kręcić się wokół tego zakładu, jednak autorka niezwykle mnie zaskoczyła. Oczywiście otrzymujemy akcję, która toczy się wokół randek Payton, tych udanych i tych mniej udanych, ale także mamy możliwość poznania jej sytuacji rodzinnej, problemów związanych z bycia wysoką dziewczyną oraz uczestniczyć w przygotowaniach sztuki teatralnej, która jest współczesną adaptacją „Romea i Julia”. Pomysł na przedstawienie współczesnej wersji znanego romansu bardzo mi się spodobał. Plusem książki są także odniesienia do popkultury, co sprawia, że bohaterowie stają się bliżsi czytelnikowi.
Podsumowanie
„Jej wysokość P.” to naprawdę bardzo dobra książka dla młodzieży z ciekawie wykreowanymi postaciami, napisana lekkim i przyjemnym językiem z dużą dawką humoru słownego oraz sytuacyjnego. Na pierwszy rzut oka historia napisana przez Joanne MacGregor może wydawać się wyłącznie młodzieżowym romansem, jednak ta książka opowiada także o braku akceptacji siebie, gdy wyolbrzymione wady lub niedoskonałości oraz ataki ze strony rówieśników, niszczą naszą pewność siebie. Dlatego zachęcam Was do sięgnięcia po „Jej wysokość P.”
http://www.mowmikate.pl/2018/03/recenzja-joanne-macgregory-jej-wysokosc.html
"Jej Wysokość P." zaciekawiła mnie, gdy tylko dojrzałam ją w zapowiedziach jeszcze w styczniu. Okładka była bardzo w moim typie, a i opis z tyłu książki brzmiał całkiem sensownie. Postanowiłam mieć ją na uwadze :)
Dzisiaj już jestem po lekturze i chciałam się podzielić swoimi wrażeniami.
Główna bohaterka Peyton ma 184 centymetry wzrostu. I samo w sobie nie jest to może jakieś straszne. Gorzej robi się, kiedy napotykani przy różnych sytuacjach ludzie koniecznie muszą ten wzrost skomentować, zadawać pytania, lub wykorzystywać go jako powód do kpin. No bo jak tu zachować pewność siebie, kiedy traktują człowieka, jakby był przerośniętymi genitaliami, a nie młodą kobietą? Oprócz tego pojawia się masa trudności, aby kupić sobie zwyczajne, dziewczęce ubrania, a także buty pasujące na stopy w rozmiarze 45 i pół.
Bohaterka chodzi do ostatniej klasy liceum i dorabia sobie pracując jako kelnerka. Aby udowodnić, że wysokie dziewczyny mogą się podobać wysokim chłopakom, wplątuje się w zakład ze współpracownikami. Początkowo polega on na namówieniu wysokiego nieznajomego do pocałunku. Kiedy rzutem na taśmę udaje się tego dokonać, szujowaci znajomi postawiają podnieść poprzeczkę i wyzywają Peyton, by umówiła się na trzy randki oraz pojawiła się na balu maturalnym z chłopakiem wyższym od niej. Nagrodą jest 800 dolarów. Dziewczynie bardzo zależy na wygranej, ponieważ odkryła w sobie pasję do projektowania i szycia ubrań dostosowanych do potrzeb wysokich osób i chce spróbować dostać się do szkoły, w której będzie mogła doskonalić swoje umiejętności. Ponadto jej stosunki z matką są napięte i nie ma możliwości uzyskania od niej wsparcia finansowego.
Lista kandydatów jest dość uboga. Okazuje się, że chłopak od pocałunku - Jay - zaczyna od nowego semestru chodzić do tego samego liceum, co bohaterka. Peyton od pierwszego spotkania jest nim oczarowana. Niestety Jay ma dziewczynę, więc z bólem serca wykreśla go z listy.
Próby umawiania się z wysokimi chłopcami ze szkoły owocują mniejszymi i większymi rozczarowaniami. Moim faworytem był Mark, który na każdą okazję miał przygotowane jakiś mądry cytat swojego taty, a najbardziej ekscytującą rzeczą o nim samym było napisanie studium o historii rachunkowości.
Wszystko staje na głowie, kiedy bohaterka (po różnych perturbacjach) ma u boku Jaya zagrać główną rolę w szkolnym spektaklu nawiązującym do historii Romea i Julii.
Więcej treści nie zdradzę, żeby nie spolerować zbyt wiele :)
"Jej wysokość P." czytało mi się naprawdę przyjemnie. Była pozytywną odskocznią od thrillerów, które miałam ostatnio na tapecie. Główna bohaterka przypadła mi do gustu, chociaż początkowo drażniły mnie jej uniki i brak ostrzejszej reakcji na obelgi i czepialstwo niektórych osób. Zamiast wdawać się w durne zakłady powinna pogonić ludzi z pracy, ponieważ zachowywali się w stosunku do niej naprawdę paskudnie. Moim zdaniem ciągłe czepianie się wzrostu bohaterki było nieco wyolbrzymione przez autorkę. No, chyba że ktoś spotyka na swojej drodze samych nieokrzesanych buców.
Jay nie zrobił na mnie większego wrażenia. Może przez to, że w tej książce występuję narracja pierwszoosobowa wyłącznie z perspektywy głównej bohaterki. Także dla mnie Peyton gra pierwsze skrzypce, a on w książce funkcjonuje, lecz specjalnie się nie wyróżnia.
Na plus zdecydowanie zaliczam humor sytuacyjny i słowny. Bohaterka momentami jest naprawdę udana. Miałam moment, gdy książka zaczęła mi się dłużyć i nie spodziewałam się już żadnych zabawnych akcji. A jednak bliżej końca jeszcze trochę się ich pojawiła. Zwłaszcza, kiedy Peyton udaje się wreszcie postawić i utrzeć nosa wyśmiewającym ją gnomom.
Oczywiście poruszane są także poważne tematy. W pewnym momencie czytelnik dowiaduje się prawdy o matce Peyton oraz o dramatycznych wydarzeniu z przeszłości.
Na szczęście wszystko jest wyrównane i autorka nie popada ze skrajności w skrajność. Jeśli masz potrzebę czuć ból i rozpaść się na kawałki podczas lektury, to nie jest historia dla Ciebie.
Książka jest lekka, czyta się ją bez spiny. Nie ma tutaj uśmiercania bohaterów, bólu istnienia, irytującej emo-gadki, ani dzikich harców w łóżku. Osobom, które chcą odpocząć od powyższego serdecznie polecam :)
Myślałam, że literatura młodzieżowa nie ma mi już nic ciekawego do zaoferowania, jednakże lektura tej książki zupełnie zmieniła moje zdanie na ten temat. Przychodzę do was z przedpremierową recenzją książki, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, która niejednokrotnie wywołała na mojej twarzy uśmiech i dała do myślenia.
Joanne Mcgregor urodziła się w Południowej Afryce. Uwielbia Harrego Pottera oraz naturę, choć mieszka w tętniącym życiem mieście. Uwielbia pisać o młodzieży i dla młodzieży. Jest autorką kilku powieści młodzieżowych: Scarred, Hushed, serii The Eco-warriors, trylogii z gatunku romansu z dystopią w tle The Recoil oraz dwóch powieści przeznaczonych dla dojrzałych czytelników: Dark whispers, Skadustemme. Oprócz pisania zajmuje się pomocą psychologiczną skierowaną ku młodzieży. Pracuje w prywatnej praktyce głównie z ofiarami zbrodni i osobami walczącymi z traumą.
,,Zapamiętałam każdą sekundę szczęścia, żeby móc rozkoszować się nim po tym, jak czar pryśnie. A życie nauczyło mnie, że zawsze pryskał.''
Dopiero co zakończyłam czytanie książki Jej wysokość P. autorstwa Joanne Mcgregor, a już mam wiele do powiedzenia na jej temat. Właściwie staram się nieco uspokoić mój entuzjazm i rozegnać kłębowisko myśli. Główną bohaterką powieści jest Peyton Lane, na pozór zwyczajna nastolatka chodząca codziennie do szkoły i borykająca się z problemami sercowymi. Tylko że problemy sercowe przy tym, z czym boryka się dziewczyna to pikuś. Peyton ma metr osiemdziesiąt wzrostu, przez co jest wyśmiewana i obmawiana przez rówieśników: Wielka P. czy Wieka Stopa to przykłady licznych przezwisk, jakimi jest określana. Dziewczyna nie może znaleźć na siebie żadnych odpowiednich ubrań, przez co jest zmuszona do kupowania męskiej odzieży, co dodatkowo pogarsza jej wizerunek. Pod wpływem presji Peyton zakłada się, że poderwie znacznie wyższego chłopaka od siebie i pójdzie z nim na bal maturalny. Rodzice Peyton rozwiedli się, gdy była dzieckiem. Nastolatka pozostała z matką, gdy ojciec rozpoczął nowe życie. Niestety, kobieta nigdy nie pogodziła się z przeszłością. Zamknęła się w czterech ścianach, zmuszając swoją córkę do szybkiej dorosłości i wzięcia sprawy w swoje ręce. Peyton chce się uwolnić od chorej atmosfery domowej i rozpocząć studia z dala od domu - aby to osiągnąć potrzebuje pieniędzy.
Nawet nie wiecie jak bardzo polubiłam główną bohaterkę. Troszkę się obawiałam (ogólnie początkowo miałam dosyć dużo obaw, co do tej książki), że będzie to metr osiemdziesiąt nieszczęścia i użalania się nad sobą, ale na szczęście Peyton okazała się być sympatyczną, całkiem wyluzowaną dziewczyną. Autorka uzbroiła ją w sporą dawkę dystansu do samej siebie, zaradności i umiejętność obracania słów w żart. Jej osobowość jest nieco sprzeczna, gdyż gdy bliżej poznamy Peyton, odsłania swoją prawdziwą naturę - dziewczyny z ogromnymi (metr osiemdziesiąt to całkiem dużo) kompleksami i problemami, które dzielnie niesie każdego dnia. Należę do dziewczyn obdarzonych średnim wzrostem, ale często rozumiałam przez co przechodziła bohaterka - każda kobieta pragnie poczuć się otoczona przez ramiona mężczyzny, a nie na odwrót. Żyjemy w czasach, gdy ideał równa się chudości, dużemu tyłkowi, idealnie równym i białym zębom, pełnym ustom. Portale społecznościowe uginają się od zdjęć jakżeoryginalnych klonów Kardashianek. Nie chciałabym być teraz nastolatką, bo to co jest im przekazywane jest po prostu okropne, okrutne i często zgubne. Dlaczego coraz częściej słyszymy o depresji często prowadzącej do prób samobójczych? Dlaczego coraz to młodsze dziewczynki zaczynają się odchudzać - a raczej głodować? Bo nie wszyscy są w stanie wpasować się we wzór narzucany przez (często, zbyt często!) bezmózgie istoty.
Jest to (nie)typowa młodzieżówka, której akcja w większości ma miejsce w szkole. Poznajemy kilku ciekawych uczniów liceum, którzy podobnie jak Peyton, nie do końca są wpasowali się w wymagania bliskich, czy też znajomych. Na szczególną uwagę zasługuje Jay - wysoki, przystojny chłopak, za którym (o dziwo) nie uganiają się stada panienek, a pasją nastolatka nie jest (o dziwo) sport, lecz teatr. Bardzo polubiłam również Chloe - ile ja bym dała za taką przyjaciółkę! Zawsze gotowa wstawić się za Peyton, zabawna i obecna zawsze wtedy, gdy była potrzebna.
,,Normalność była miła. Normalność była nijaka. Normalność była cholernie nudna.''
Joanne Macgregor w swej powieści stara się przekazać czytelnikom, że inność wcale nie równa się czemuś złemu, lecz wyjątkowemu. To od nas zależy jak będą postrzegać nas inni - jeżeli wiecznie będziemy pochylać głowę i chować się w kącie, nikt nie będzie miał do nas szacunku. Trzeba się wyprostować i dumnie zmierzać przed siebie. Jej wysokość P. to ożywcza lektura, do której siada się z uśmiechem na twarzy, a odkłada z dwa razy większym. Elementy i sytuacje mające na celu rozbawić czytelnika są jak najbardziej naturalne - autorka nie stara się być zabawna na siłę, wychodzi jej to zupełnie naturalnie. Powieść orbituje wokół tematu akceptacji samej siebie, funkcjonowania w rodzinie dysfunkcyjnej oraz życia w kłamstwie, przywyknięcia do czegoś, co nie powinno mieć miejsca.
,,Nie można wrócić do poprzedniego życia, ale jeśli znajdzie się wewnątrz siebie odwagę, istnieje szansa na stworzenie sobie czegoś dobrego.''
Nazwisko autorki szybko nie wypadnie mi z głowy - żyję z nadzieją, że wydawnictwo opublikuje inne powieści autorki, a w szczególności Scarred. Jej wysokość P. to książka, którą mogę wam polecić z ręką na sercu. Nie sądziłam, że młodzieżówka może wywrzeć na mnie tak pozytywne wrażenie.Oczekiwałam na dobrą lekturę bez szału, a tu taki psikus.
Książka to nie mój przedział wiekowy ale tak warto było ją przeczytać. Książka która dzieli się wg mnie na dwa etapy. W Pierwszym etapie Peyton zakłada się iż umówi się z chłopakiem ze wzrostem 192 cm na trzy randki i pójdzie z nim na bal maturalny ( zaznaczmy iż główna bohaterka ma 180 cm wzrostu). Ta część jest wesoła, pełna humoru i ukazuje w lekkim stylu problem wysokich dziewczyn. W tej części stwierdziłam iż wołałabym obejrzeć film niż czytać książkę.
Drugi etap książki to kiedy Peyton spotyka Jaya który "zmusza" dziewczynę do odkrycia swoich sekretów. Ta część zmroziła mnie i wywołała we mnie emocje... można zobaczyć z czym Peyton musi się zmagać w życiu.
Książka jest niesamowita, pisana w lekkim stylu ale ukazuję ważne tematy. Po tej książce żałuję iż nie czytałam książek jak miałam naście lat. Gorąco Polecam nie tylko dla młodzieży.
· Dałam jej szansę, bo z autopsji znam problemy niskich ludzi, a chętnie przeczytam o tym, z czym borykają się wysocy!
· Amerykańskość tej powieści czuć na każdym kroku, bardzo lubię klimat tamtejszych liceów, więc ten element był świetny!
· Warunki zakładu są dosyć nieprawdopodobne, ale to jedyny zgrzyt, jaki wystąpił.
· Zakończenie wcale nie było oczywiste, oczarowało mnie przesłaniem.
· Postawa Peyton i jej przemiana to lekcja dla każdego z nas, w połączeniu z przyjemnym językiem i wspaniałą puentą mogę z czystym sumieniem polecić "Jej wysokość P." również starszym czytelnikom!
Więcej: www.onlypretender.pl
Przeczytane:2018-02-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2018 roku, Książki dla młodzieży,
(czytaj dalej)