Okładka książki - Klucz do grudnia

Klucz do grudnia


Ocena: 5.75 (4 głosów)

W mroźny grudniowy wieczór dziesięcioletni Leon Nowak i jego młodsza siostra znikają bez śladu w drodze do kościoła. Dwa lata po porwaniu chłopiec nagle wraca sam – wyniszczony, milczący, z tajemnicą, której nikomu nie zdradza.

 

Lata mijają, ale grudniowa trauma nie pozwala o sobie zapomnieć. Leon w dorosłym życiu zmaga się z demonami przeszłości, które zatruwają każdą jego relację i odbierają mu szansę na spokojną codzienność. Choć próbuje stłumić wspomnienia terapią, pracą i miłością ukochanej, coś wciąż w nim tkwi.

 

W końcu nadchodzi moment, w którym przeszłość żąda odpowiedzi.

 

Co wydarzyło się tamtej nocy? Dlaczego Leon wrócił sam? Czy mężczyzna jest gotów stanąć twarzą w twarz z prawdą, która może zniszczyć to, co jeszcze mu zostało?

 

Klucz do grudnia to mroczny thriller psychologiczny, który wciąga jak labirynt. Pełen kłamstw, strachu i niedopowiedzeń.

Czy odważysz się chwycić klucz i odkryć, co kryje się za drzwiami wspomnień Leona?

Informacje dodatkowe o Klucz do grudnia:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-11-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367520683
Liczba stron: 232
Tytuł oryginału: Klucz do grudnia
Język oryginału: Polski

Tagi: ReWizja

więcej

Kup książkę Klucz do grudnia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Klucz do grudnia - opinie o książce

Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2025-11-26, Ocena: 6, Przeczytałam,

🗝 „Klucz do grudnia”nie jest zwykłym thrillerem psychologicznym.To thriller,który miesza w głowie,pokazując,że nic nie jest takie jak sądzimy.Powracając do wydarzeń z przeszłości bohatera stajemy się świadkami nie tylko ogromnej krzywdy,ale również manipulacji i psychicznego zachowania wobec młodych ofiar.

🗝Historia przepełniona jest wieloma sekretami,których odkrywanie oszałamia.Sekretami,które powodują ciarki na skórze i zaskoczenie jak człowiek człowiekowi może być katem i diabłem,który nie liczy się z uczuciami!To ono doprowadza do tragedii wielu osób,które uciekając z piekła nie mogą normalnie żyć.Nie potrafią pogodzić się z tym co widzieli i z czym musieli się zmierzyć.

🗝Nie liczcie na spokojną historię z przewidywalnym zakończeniem.Musicie liczyć się z niespodziewanymi zwrotami akcji i powrotem do bram piekła,które tylko czekało.A później wszystko legnie w gruzach,bo niektórych działań nie można wybaczyć bliskiej osobie.Wtedy nic nie załagodzi bólu straty i zrozumienia istniejącego świata.

🗝„Klucz do grudnia” to historia dla odważnych osób kochające brutalną prawde,która czekała na ujrzenie.Prawdę,która wyniszcza człowieka i przez którą nie można wrócić do normalności.Prawdy,która pozostawia zgliszcze i samotność…..
🗝Znakomity thriller pokazujący zło świata w zaciszu lasu.Czytajcie-ja ogromnie polecam 📖

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2025-11-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam,

Recenzja: Klucz do grudnia Andrzeja Konefała - Milczenie, które boli. Opowieść o uwięzionej pamięci

 

*Są historie, które nie pozwalają o sobie zapomnieć; które wpełzają pod skórę, by tam, w mrocznym zakamarku świadomości, czekać na chwilę obudzenia. "Klucz do grudnia" Andrzeja Konefała jest właśnie taką opowieścią - gęstą, niepokojącą prozą, która stawia czytelnika przed lustrem pękniętej pamięci. Wkraczamy w świat Leona Nowaka, człowieka, którego dorosłe życie jest zaledwie cieniem jego tragicznej przeszłości. To historia o powrocie, ale nie do domu, lecz do przerażającej pustki, jaką pozostawiło dwuletnie zniknięcie i nieuchwytna trauma z mroźnej grudniowej nocy. Konefał z chirurgiczną precyzją rozbiera mechanizmy wypierania i milczenia, zapraszając nas do klaustrofobicznego świata, i to właśnie mistrzowskie połączenie thrillera psychologicznego z głęboką analizą posttraumatycznego stresu czyni tę książkę jednym z najbardziej wstrząsających i godnych uwagi tytułów ostatnich lat.

 

W centrum tej mrocznej opowieści stoi Leon Nowak, którego psychika jest poligonem doświadczalnym dla nierozwiązanej traumy. Pisarz z niezwykłą wrażliwością, a jednocześnie bezwzględnością, przedstawia milczenie Leona nie jako brak słów, ale jako najgłębszą formę mechanizmu obronnego. Dorosły Leon to człowiek, który funkcjonuje na marginesie własnego życia, odcięty emocjonalnie od świata. Autor zmusza nas do obserwowania, jak nieprzepracowana przeszłość rzutuje cień na każdą relację i każdy wybór bohatera. Wewnętrzne pęknięcia Nowaka - drżące dłonie, puste spojrzenie i nocne koszmary - są dla czytelnika bardziej wstrząsające niż niejeden krwawy element thrillera. Konefał unika pułapki melodramatu, stawiając na realizm bólu, a fragmentaryczne, subiektywne wspomnienia zaginionej siostry i owej "grudniowej nocy" służą jako idealne narzędzie do pogłębiania jego psychologicznej wiarygodności.

 

Konstrukcja powieści jest celowo niejednorodna i fragmentaryczna, stanowiąc doskonałe odzwierciedlenie uszkodzonej pamięci głównego bohatera. Konefał zrezygnował z liniowej chronologii na rzecz stopniowego odsłaniania strzępów wspomnień, które pojawiają się w umyśle Leona w sposób chaotyczny i nieuporządkowany, zupełnie jak flashbacki wywołane traumą. Częste przeskoki między teraźniejszością a mroczną przeszłością, płynne przejścia od monologu wewnętrznego do dialogu, tworzą u czytelnika poczucie dezorientacji i ciągłego napięcia, wymuszając aktywne "składanie" historii. Taka nielinearna narracja nie tylko pogłębia zagadkę, ale przede wszystkim pozwala wczuć się w stan psychiczny Leona, uwięzionego w labiryncie własnego umysłu.

 

Książka jest majstersztykiem w zakresie dozowania napięcia. Zamiast szybkich zwrotów akcji i pogoni, autor stosuje wolne, psychologiczne duszenie. Akcja nie gna, lecz sączy się, budując poczucie niepokoju oparte na tym, co niedopowiedziane i ukryte. Pisarz celowo utrzymuje klaustrofobiczny klimat poprzez ograniczoną przestrzeń i ciągłą obecność wewnętrznych monologów Leona, które stają się labiryntem, z którego ani bohater, ani czytelnik nie mogą się wydostać. Ten mrok jest wszechobecny: od szaroburych opisów otoczenia, po nieufność, jaką Leon budzi w innych. To napięcie nie pochodzi od strachu przed nieznanym zabójcą, ale od lęku przed poznaniem prawdy o samym sobie, co jest dla thrillera psychologicznego rozwiązaniem o wiele bardziej satysfakcjonującym.

 

Proza Konefała jest gęsta, pełna metafor i ciężkiego, atmosferycznego języka, co idealnie współgra z mroczną tematyką. Autor nie bawi się w upiększenia; jego styl jest ostry i precyzyjny, ale jednocześnie hipnotyczny. Zdania często są długie i złożone, odzwierciedlając skomplikowane i chaotyczne procesy myślowe targanego traumą Leona. Wykorzystanie języka do budowania poczucia zagrożenia, gdzie każdy szczegół może być kluczem, jest godne podziwu. Ta "proza niepokoju" sprawia, że czytelnik czuje się obciążony emocjonalnie w ten sam sposób, co główny bohater, w efekcie czego lektura jest wymagająca, ale niezwykle satysfakcjonująca.

 

Największym wyzwaniem w tego typu powieściach jest zawsze zakończenie. W przypadku "Klucza do grudnia" rozwiązanie zagadki jest spójne z psychologicznym wymiarem historii. Konefał nie serwuje prostego i szybkiego zwrotu akcji, a raczej domknięcie wątku traumy. Prawda okazuje się bolesna i skomplikowana, rezonując z cierpieniem Leona przez całą powieść. Choć finał nie każdemu może dać poczucie tradycyjnego katharsis, to jego emocjonalna i logiczna wiarygodność z punktu widzenia psychologii postaci jest bezdyskusyjna, co świadczy o wysokim poziomie kunsztu pisarza.

 

"Klucz do grudnia" to wybitny i duszny thriller psychologiczny, który zdecydowanie wykracza poza ramy gatunku. To głębokie studium ludzkiej psychiki złamanej traumą, gdzie kluczem do rozwiązania zagadki jest nie śledztwo, lecz proces akceptacji i pamięci. To propozycja dla czytelników ceniących sobie gęstą atmosferę, złożone postacie i literaturę, która zmusza do myślenia długo po odłożeniu książki. Andrzej Konefał stworzył historię, która zostawia trwały ślad. Książkę tę polecam fanom mrocznej prozy psychologicznej, dzieł Freuda i tym, którzy szukają w thrillerach głębi, a nie tylko akcji.*Jednak Jest to zdecydowanie lektura dla czytelnika 18+

 

 

Link do opinii

" [...] Jeśli uciek­niesz, znaj­dę cię i za­bi­ję. Roz­człon­ku­ję two­ich bli­skich na two­ich oczach. Wiesz, na co mnie stać. [...]" 

 

Po najnowszy thriller autorstwa Andrzeja Konefała pod tytułem "Klucz do grudnia" sięgnęłam ze względu na mroczną okładkę i oczywiście dobrą promocję w necie. 

Moim zdaniem jest to mroczny thriller, który co jakiś czas wywoływał u mnie mdłości. Zwłaszcza po tym, gdy się dowiedziałam, czym było mięciutkie i delikatne mięsko. Radzę nie czytać tej książki w czasie jedzenia lub krótko po nim. Autor ma wyjątkową wyobraźnię, która mną delikatnie wstrząsnęła.

Czy warto sięgnąć po ten tytuł? Oczywiście, że tak. Każdy miłośnik dobrego, brutalnego i polskiego thrillera, powinien być zadowolony. Emocje tutaj sięgają zenitu. A zło bardzo dobrze się ukorzeniło.

Dlaczego główny bohater nienawidzi grudnia? Co takiego złego spotkało go w tym miesiącu, że po wielu latach cały czas zmaga się z traumą? Dlaczego nie może o tym zapomnieć? Czas na odpowiedzi na te pytania zbliża się wielkimi krokami. Czy wyznanie prawdy przez Leona, oczyści jego umysł i go wyzwoli? Czy raczej pogrąży go jeszcze bardziej? Oczywiście ja wam tego nie powiem, ale zachęcę was do przeczytania "Klucza do grudnia".

Ta historia wymaga pełnego skupienia podczas czytania. Inaczej niestety możecie się pogubić i jej nie zrozumieć. Dlatego polecam wyłączyć wszystkie rozpraszacze. Nie jest to długa powieść, da się ją przeczytać w ciągu jednego dnia. 

Znajdziecie tutaj przeskoki w czasie, które się wzajemnie ze sobą przeplatają. Dzięki temu otrzymacie doskonały wgląd w tę historię. 

Link do opinii
Inne książki autora
Nimfa
Andrzej Konefał0
Okładka ksiązki - Nimfa

To się nie dzieje naprawdę! Katarzyna Mariańska traci w wypadku ukochanego syna Kubusia. Nie może dojść do siebie po jego stracie. Pewnego dnia zrozpaczona...

Nie patrz
Andrzej Konefał0
Okładka ksiązki - Nie patrz

Teraz to ja jestem śmiercią! Andrzej Kordel wraca po latach w rodzinne strony. Nie jest to łatwy powrót. W dzieciństwie właśnie tu w do dziś niewyjaśnionych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy