Okładka książki - Kobieta o białych oczach

Kobieta o białych oczach


Ocena: 5.89 (9 głosów)

Dobra nigdy się nie zapomina, a na każde zło odpowiedzią jest miłość. Nawet w obliczu wojny.

W głębokim lesie kobieta o białych oczach, Gaja, znajduje dziewczynkę i zabiera ją do swojej chaty. Otacza ją opieką, ukrywa przed całym światem. Bo on tak chciał. Tajemniczy on kazał jej też uciekać przed czerwonym piekłem pełznącym ze wschodu. Wojna jednak kieruje się swoimi zasadami i lubi krzyżować ludziom plany.

Kiedy się kończy, Hanna i Roman - dotąd robotnicy przymusowi - powinni się cieszyć, że w końcu mogą zacząć żyć jak wolni ludzie. Ale cóż to za życie, skoro stracili , ukochaną córeczkę. Na nic nie licząc i mając niewiele prócz siebie, opuszczają przeklęte miejsce. Jedyne, czego pragną, to znaleźć dom, by wszystko zacząć od nowa. A to nowe przychodzi wraz z chwilą, gdy na ich drodze staje biała wilczyca.

Kobieta o białych oczach- która domyka wątki Córek czarnego munduru - to opowieść o ludziach wojny i o tym, że nitki człowieczych losów splatają się tylko na pozór przypadkowo.

Sylwia Trojanowska to czarodziejka, która w niezwykle subtelny sposób zamienia emocje w słowa, a słowa w emocje. Z ogromną czułością snuje przepiękną opowieść o kobiecej sile i determinacji. Tu strach przeplata się z chwilami szczęścia odważnie wyrywanymi z objęć wojny. I choć zło przeraźliwie krzyczy, to jednak szept dobra hipnotyzuje. I ta skrywająca się pomiędzy stronami nadzieja, której przez ramię nieśmiało zerka szczęście... Znakomicie opowiedziana historia! Nie odłożysz książki, dopóki nie wybrzmi ostatnia kropka.

Joanna Chrzanowska, pani_jo_asia

Informacje dodatkowe o Kobieta o białych oczach:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Przygodowe
ISBN: 9788368367287
Liczba stron: 304

Tagi: Proza literacka Literatura przygodowo-historyczna

więcej

Kup książkę Kobieta o białych oczach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kobieta o białych oczach - opinie o książce

Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2025-06-16, Ocena: 6, Przeczytałem,

“Każde dziecko zasługuje na spokojny sen, a każdy dorosły ma obowiązek dać mu go”.

Po dramatycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w zakończeniu “Córek czarnego munduru” zostajemy wrzuceni w wir niepokojących wydarzeń. Sonia biegła ile sił, zostawiała za sobą tragiczne wydarzenia, które jawią jej się jako niepokojące majaki. Dziewczynkę znajduje Gaja, kobieta o białych oczach, otacza ją troskliwą opieką i próbuje chronić przed złem tego świata. On tak chciał, robi wszystko, by im pomóc. Jednak zło nie odpuszcza, przychodzi po swoje. Sonia znów musi uciekać, ukrywa się w opuszczonym domu, gdzie znajdują ją Hanna i Roman, którzy wracają z przymusowych robót. Niedawno stracili ukochaną córeczkę, mają tylko siebie. Z radością i wątpliwościami przygarniają dziewczynkę. Pragną w końcu znaleźć swoje miejsce na ziemi, odnaleźć spokój, zacząć wszystko od nowa. Czy będzie im to dane?

Przez książkę się płynie…

Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, ukazująca psychologiczne studium ludzkich zachowań w trudnych warunkach. Akcja toczy się swoim rytmem, nieustannie zaskakuje i wywołuje ogromne emocje. Fabuła zajmująco poprowadzona, ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie, przeżywane dramaty. Mamy czasy II wojny światowej i te powojenne. Pani Sylwia pisze z pasją i ogromną energią, czuć wiedzę historyczną. To było niesamowite i bardzo emocjonalne!
Niepodważalnym atutem powieści są bohaterowie. Skomplikowane, autentyczne, rewelacyjnie wykreowane osobowości, wzbudzają w czytelniku wiele sprzecznych emocji. Cały czas miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki. I biała wilczyca, która chroni Sonię.
Wojenny, straszny czas, z ludzi wychodzi to, co najlepsze i to, co najgorsze. Życiowe zawirowania, dramatyczne przeżycia, okrucieństwo losu i ludzie, źli ludzie. Gaja jest starą kobietą, przeszła w życiu dużo, niejedno widziała. Niesie pomoc ludziom i zwierzętom. Przygarnia Sonię i zajmuje się nią z troską i miłością, dziewczynka stopniowo zaczyna jej ufać. A kiedy zło znowu przychodzi, Sofia ma szczęście, kolejny raz trafia na dobrych ludzi. Szukanie swojego miejsca na ziemi, nowe miejsca, nowi ludzie, wzajemne wsparcie, bezinteresowna pomoc. Nowa władza, która rządzi się swoimi prawami, bezkarność sowietów.

Genialna, mądra, nieprzewidywalna opowieść. Prawdziwa perełka w gąszczu innych powieści o podobnej tematyce. Daje do myślenia, wybrzmiewa z niej ciche, nieubrane w słowa, robiące swoje dobro. Powieść można czytać bez znajomości pierwszego tomu, ja bardzo polecam całą serię. Tatiasza i jej książki :) 

Link do opinii

Gaja jest kobietą niezwykłą, mieszka samotnie w lesie, pomaga innym. To on jej znalazł ten dom, to on ją odwiedza od czasu do czasu, to od niego wiele się dowiaduje. Pewnego dnia kobieta znajduje dziewczynkę, podejmuje się jej opieki, bo on ją o to prosi. Trwa wojna, nie jest bezpiecznie, jednak Gaja się nie lęka. Jest nie tylko opiekunką, ale i wielkim wsparciem dla dziewczynki. Jak potoczy się ich historia? Dlaczego Gaja mieszka samotnie w lesie? Dlaczego grozi im niebezpieczeństwo? Co takiego się wydarzy? Kim jest tajemniczy mężczyzna nazywany przez Gaję on?

Zacznę od tego, że książka jest kontynuacją książki pt.: „Córki czarnego munduru”, czego nie zauważyłam, zanim siadłam do czytania. Czy mi to przeszkadzało? Czytając nie (jednak wtedy tego nie wiedziałam). Kiedy potem sięgnęłam po książkę pt.: „Córki czarnego munduru” okazało się, że lepiej byłoby je przeczytać w odpowiedniej kolejności i tak polecam czytać.
Wracając do książki z recenzji, moim zdaniem była po prostu genialna. Wciągnęła mnie praktycznie od samego początku i nie pozwoliła się od siebie oderwać praktycznie do ostatnich stron. To opowieść o małej dziewczynce po wielkiej traumie, o wojnie, niebezpieczeństwie, miłości, jaka wkrada się między Gaję, a dziewczynkę.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Według mnie historia ani trochę nie była przewidywalna, co zdecydowanie było jej zaletą. Czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi ogromne emocje, które pozostały jeszcze dłuższy czas po jej zakończeniu.

Główną bohaterką jest Gaja, kobieta, która jest po prostu niezwykła. Uważam ją za kobietą dobrą, pomocną, dbającą o innych, odważną, kochającą zwierzęta. Osobiście bardzo ją polubiłam.

„Kobieta o białych oczach” to świetna książka, którą z ogromną przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗞𝘀𝗶ęż𝘆𝗰𝗼𝘄𝘆 𝘄𝗶𝘀𝗶𝗼𝗿𝗲𝗸

Po lekturze poruszającej dylogii 𝐴𝑛𝑛𝑎 𝑖 𝐺𝑢𝑠𝑡𝑎𝑤 wiedziałam, że każda kolejna książka Sylwii Trojanowskiej będzie prawdziwym wydarzeniem zarówno pod względem emocjonalnym, jak i literackim. Był to mój pierwszy kontakt z twórczością autorki, ale od razu urzekła mnie ta historia swoją pasją, głębią i prawdą, która mną wstrząsnęła i na zawsze zapisała się w moim sercu. Od początku czułam, że obcuję z czymś niezwykłym i wyjątkowym. Najpierw zachwycił mnie piękny, plastyczny język, potem opowieść, która całkowicie mnie pochłonęła, a na końcu sprawiła, że popłynęły łzy wzruszenia.

Z ogromnym wzruszeniem sięgnęłam po 𝐶ó𝑟𝑘𝑖 𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑢𝑛𝑑𝑢𝑟𝑢, a zaraz potem po 𝐾𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡ę 𝑜 𝑏𝑖𝑎ł𝑦𝑐ℎ 𝑜𝑐𝑧𝑎𝑐ℎ, obie historie już od pierwszych stron pochłonęły mnie bez reszty, wprowadzając w świat pełen dramatów, niełatwych decyzji i emocji, które trudno opisać słowami. Sylwia Trojanowska po raz kolejny porusza bolesne tematy związane z nazizmem, miłością, lojalnością oraz walką o moralność w czasach, gdy nienawiść i przemoc były codziennością. Autorka doskonale ukazuje psychologiczne aspekty postaci i tworzy sugestywną atmosferę tamtych lat, odważnie podejmując się trudnych zagadnień. 𝐶ó𝑟𝑘𝑖 𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑢𝑛𝑑𝑢𝑟𝑢 i ich kontynuacja – 𝐾𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑎 𝑜 𝑏𝑖𝑎ł𝑦𝑐ℎ 𝑜𝑐𝑧𝑎𝑐ℎ – to poruszająca historia, która angażuje emocjonalnie i skłania do refleksji nad przeszłością.

Sofija została uratowana przez Gaję, tajemniczą staruszkę o białych oczach, i trafiła pod jej opiekę. Kobieta mieszka samotnie w chacie na odludziu, w samym sercu lasu. Żyje w harmonii z naturą, po trosze jako znachorka, po trosze zielarka. Dla Sofiji staje się jednak kimś znacznie więcej – najczulszą i najserdeczniejszą opiekunką, która ukrywa ją przed brutalną rzeczywistością wojny. Uczy ją wszystkiego, co sama najlepiej potrafi: życia w zgodzie z przyrodą, miłości do zwierząt. Tak kazał jej „on”. Ale kim właściwie jest Gaja? I kim jest ten tajemniczy „on”, który niczym cień roztacza nad nimi ochronny parasol?

Sofija nie mówi i niczego nie pamięta, oprócz czerwonej plamy na drodze i leżącej w niej kobiety o białej marmurowej twarzy. Gaja, która się nią opiekuje, również nosi w sobie głęboko zakorzeniony ból. Nie zawsze była staruszką mieszkającą w leśnej głuszy. Kiedyś była kimś zupełnie innym, lecz życie napisało dla niej dramatyczny scenariusz. Uratował ją "on" – ten sam, który teraz czuwa nad Sofiją. Dziewczynka miała zostać w chacie tylko na chwilę, jednak z czasem tak bardzo się z Gają do siebie przywiązały, że została z nią i wiernym psem Piorunem. W Wisielczej chacie, pośród ciszy lasu, Sofija powoli odzyskuje spokój. Gaja traktuje ją jak córkę, której nigdy nie miała. Sofija natomiast widzi w niej matkę, której nie pamięta.

Gaja i „on” robią wszystko, by ochronić dziecko przed wojennym kataklizmem, ale wojna dociera wszędzie, nawet tutaj. Gaja czuje, że ze wschodu nadciąga zło i wie, że musi uratować Sofiję za wszelką cenę.

𝐾𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑎 𝑜 𝑏𝑖𝑎ł𝑦𝑐ℎ 𝑜𝑐𝑧𝑎𝑐ℎ to poruszająca pełna emocji opowieść o miłości i poświęceniu. Relacja Gai i Sofiji chwyta za serce. To historia o cudownie ocalonym dziecku, które zostało przygarnięte przez obcą kobietę i pokochane jak własne. Gdy nadciąga rosyjska swołocz, przerażone krzykami i chaosem wiedzą, że muszą uciekać, zwłaszcza dziewczynka. Sofija biegnie do lasu tak jak uczyła ją Gaja, ale nie dociera na miejsce. Wisielczej chaty już nie ma. Nie ma „jego”. Nie ma Gai. Zdezorientowana dziewczynka widzi rzeczy, których nikt a już na pewno nie dziecko nie powinien nigdy oglądać.

Gdy Sofiję opuszczają siły, na jej drodze staje biała wilczyca. Podążając jej śladami, dziewczynka trafia do opuszczonego domu, gdzie znajduje chwilowe schronienie. Tam odnajdują ją Hanna i Roman – para polskich uciekinierów, którzy w czasie wojny stracili swoją córeczkę, Zosię. Widząc przerażone dziecko, nie wahają się ani chwili, zabierają je ze sobą, nadając jej imię ich zmarłej córki. Hanna jest świadoma, że dziewczynka może mieć rodzinę, ale w tamtym momencie nie mogli jej zostawić samej.

Po długiej wędrówce osiedlają się w Bojanowie, gdzie nikt nie zna ich tajemnicy. Dla wszystkich Zosia jest ich córką. Autorka ukazuje niezwykły obraz miłości dwojga ludzi do obcego dziecka, którzy mimo własnego bólu potrafią kochać dziewczynkę całym sercem. Są gotowi ją oddać, jeśli odnajdzie się jej prawdziwa rodzina. Ich własne uczucia schodzą na dalszy plan, ponieważ najważniejsze jest dla nich dobro Sofiji, która staje się ich Zosią.

Na drodze Hanny pojawia się Stefania Springer – tajemnicza, niezwykle odważna kobieta. Autorka stopniowo odsłania jej prawdziwą tożsamość. Stefania naraża życie, by odnaleźć zaginione rodziny dzieci, niezależnie od ich pochodzenia. Dla niej liczy się tylko dobro dziecka. Jej działalność nie podoba się jednak nowej, jedynie słusznej władzy – próbują ją uciszyć, śledzą, szukają sposobu, by się jej pozbyć.

Hanna i Roman wiedzą, że mogą zostać zmuszeni do rozstania z Zosią. Boją się tego momentu, ale są gotowi go zaakceptować dla dobra dziecka. Z niepokojem spoglądają na wisiorek, który dziewczynka nosi na szyi i nigdy się z nim nie rozstaje. Musi mieć dla niej szczególne znaczenie, być może jest związany z jej rodziną. Może ich czas z nią będzie krótki, kwartał, pół roku lub rok. Mimo to nie żałują decyzji, gdy postanowili zabrać ją z tamtego pustego domu. Dla nich Zosia była darem od losu i próbą człowieczeństwa, którą zdali. Gdyby wtedy się nie zdecydowali jej zabrać, może by nie przeżyła...

Postać Stefanii to symbol heroizmu i bezinteresownej miłości do dzieci. Narażając siebie, ratowała najmłodszych przed stygmatyzacją, odrzuceniem, przed losem „dzieci wrogów”. W nowej rzeczywistości niemieckie dzieci na polskiej ziemi nie miały szans na normalność. A przecież to nie one były winne. Stefania miała kontakty, pieniądze, ale władza skutecznie próbowała utrudniać jej działania, wysyłając szpiegów i podważając jej intencje.

Hanna i Roman to ucieleśnienie dobra i człowieczeństwa. Hanna kocha Zosię jak własne dziecko, ale nie przestaje szukać jej prawdziwej rodziny. Wie, że nie jej emocje są najważniejsze, tylko dobro dziewczynki. Jej uczciwość i siła charakteru wzruszają i budzą ogromny szacunek.

Sylwia Trojanowska to znakomita autorka, która stworzyła wiele przejmujących i wzruszających historii. Po raz kolejny udało jej się mnie zaskoczyć i wzruszyć do łez. Trudno bowiem powstrzymać emocje, czytając o tragicznym losie ludzi, którym wojna zgotowała piekło, a w tym piekle znalazły się także dzieci, zagubione, niechciane, które straciły wszystko, dom i rodziców. Często były świadkami, jak Niemcy mordowali ich bliskich i palili domy, a później tak zwani wyzwoliciele zamiast wolności przynieśli kolejne cierpienia i tragedie.

Sylwia Trojanowska wspaniale utkała tę historię, którą czytałam z zapartym tchem i łzami w oczach. Wrażenie robi doskonały research, oprócz wiernie odwzorowanego tła historycznego i starannie opisanych prawdziwych miejsc, w których osadzona jest akcja, autorka wykreowała wyrazistych i wiarygodnych bohaterów. Jedni są dobrzy, zdolni do niezwykłego heroizmu, inni z kolei wręcz przeciwnie, jak diabły w ludzkiej skórze. To świetne połączenie fikcji literackiej z prawdą historyczną.

Moja recenzja jest pełna zachwytu, ale nie mogła być inna, ponieważ zawiera to, co podpowiedziało mi czytelnicze serce. Ta dylogia jest kolejnym dowodem na to, że Sylwia Trojanowska potrafi tworzyć piękne powieści osadzone w historycznych realiach. W posłowiu autorka wspomniała, że pisała tę powieść przez osiem miesięcy, co świadczy o tytanicznej pracy, jaką wykonała. Efektem jest rewelacyjna historia zasługująca na najwyższą ocenę. Widać w niej ogrom włożonej pracy, serca i szacunku do czytelnika. To opowieść, która na długo pozostaje w pamięci, o wojnie, miłości, człowieczeństwie i odwadze.

𝐾𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑎 𝑜 𝑏𝑖𝑎ł𝑦𝑐ℎ 𝑜𝑐𝑧𝑎𝑐ℎ to wzruszająca, ważna książka z niezwykle emocjonującym zakończeniem, w którym Zosia czyta list od swojej biologicznej matki i uświadamia sobie, ilu ludzi chroniło ją przed potwornościami wojny i przed wpadnięciem w ręce Wolfganga. Historia o tym, że dobro nigdy się nie kończy – ono trwa, nawet jeśli po drodze napotyka ciemność.

Link do opinii

Dzisiaj kilka słów o kontynuacji Córek czarnego munduru. Pragnę zaznaczyć już na wstępie jakże wyśmienitej, pełnej emocji kontynuacji, której nie będziecie w stanie odłożyć ani na moment, gwarantuję to wam.

Sofia nic nie pamięta, a schronienie daje jej Gaja w swojej Wisielczej Chacie. Gaja czyli kobieta o białych oczach, ale także niesamowicie wielkim sercu i chęci pomagania wszystkim. Sofia nic nie mówi, ani słowa, ale bacznie wszystko obserwuje. Z każdym dniem coraz bardziej przywiązuje się do Gai, która staje jej się niezwykle bliska. To ona uczy ją jak ma dbać o siebie i gdzie się schować w razie niebezpieczeństwa. Niestety wszystko co piękne kiedyś musi się skończyć, a Sofia w końcu musi opuścić Wisielczą Chatę i uciekać, by ratować własne życie. Gdzieś, gdzie w końcu znajduje schronienie, wkrótce na jej drodze staje szczupły mężczyzna i kobieta o czerwonych włosach, którzy zabierają ją ze sobą i dają jej schronienie. Sofia musi jednak zapomnieć o języku niemieckim, a nauczyć się polskiego. Czy jej się to uda?

 


 

Lepiej żałować, że się spróbowało, niż do końca dni się zastanawiać, jak by było, gdyby jednak człowiek się odważył.
 


Czytanie tej powieści było dla mnie niezwykle emocjonalne, ponieważ dwa razy uroniłam łzę, tak mocno dotknęły mnie wydarzenia zawarte w tej historii. Moim zdaniem ta część jest jeszcze lepsza od poprzedniej, ja wprost nie mogłam się oderwać od czytania. Doskonała kreacja bohaterów. Gaja, kobieta którą pokochałam całym sercem za jej hardość, odwagę, pomoc zwierzętom i nie tylko im. To kobieta anioł, która sporządzała różne lecznicze mikstury na różnorakie dolegliwości. Ci, którzy jej nie znali uważali ją za dziwaka.
Sofia, siedmioletnia dziewczynka, która już wiele w życiu przeszła, o czym na jakiś czas na szczęście udało się jej zapomnieć. Teraz musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości u boku kobiety o białych oczach. Najpierw jest wystraszona, ale z każdym kolejnym dniem coraz śmielsza. Jedyny problem jaki u niej występuje jest taki, iż nie mówi ani słowa, za to rozumie prawie wszystko. Jest pojętną i szybko uczącą się dziewczynką. Niejedno okrutne widowisko przyjdzie jej oglądać. Niestety wojna ma to do siebie, że może nas zaatakować w każdym momencie. Kiedy przychodzi jej uciekać, robi to, ale w końcu czuje się zagubiona, zdezorientowana i przerażona. Nowe schronienie i dom dają jej kobieta i mężczyzna o których wspominała jej Gaja. Teraz dziewczynka zmuszona jest przestawić się na język polski, aby być bezpieczną.
Hania i Roman Lubiczowie, małżeństwo, które zabrało ze sobą Sofię. Niezwykli ludzie, bardzo zakochani w sobie, którzy też przeżyli wielką tragedię. Wykazali się wielką odwagą przygarniając Sofię, a przy tym narażając zarówno ją i siebie na niebezpieczeństwo. Jednak dobro dziecka było dla nich najważniejsze.
Stefania Springer – matrona, która również odegra wielką rolę w życiu Sofii. To kobieta, która wbrew prawu za wszelką cenę chciała pomagać niemieckim dzieciom ukrywanym przez innych, odnaleźć swoje rodziny.
W powieści przewinie się jeszcze cały ogrom postaci, które w większości przypadków nie odgrywają jakiś istotnych ról.

Sylwia Trojanowska posługuje się niezwykłym językiem, który trudno opisać, a od którego czytelnik nie sposób jest się oderwać. Już zaczynając czytać tę powieść, wiedziałam że będzie ona jedyna w swoim rodzaju i się nie pomyliłam. To naprawdę była niezwykła uczta czytelnicza, a przy tym niezwykle emocjonalna. Ogromnie przeżywałam losy Sofii ale także i Gai, która stała się dla mnie autorytetem do naśladowania. Z całą pewnością długo nie zapomnę o tej historii. 

 


 

Dobra nigdy się nie zapomina.
 


Autorka przedstawiła nam w swojej powieści obraz dziecka i jego dorastania w obliczu wojny, traumatycznych przeżyć. Pokazała również, że pomimo panującej wojny i różnych narodowości są jeszcze osoby, które nie zważają na to uwagi i potrafią pomóc nawet rannemu wrogowi. Bo tak naprawdę nie każdy, który stoi po przeciwnej stronie jest wrogiem. Czasem zmusza go do tego życie, czasem sytuacja. Bywa, że nawet jeśli chciałby postąpić inaczej to nie jest w stanie, bo inaczej sam może podpaść i zginąć z rąk swojego wodza. Ale są też oprawcy pozbawieni jakichkolwiek skrupułów, którzy krzywdzą dzieci a także kobiety, czerpiąc z tego ogromną satysfakcję.

Zakończenie powieści kompletnie zaskakuje i z całą pewnością nie sposób go prędzej odgadnąć.

Kobieta o białych oczach to niezwykła, ujmująca historia przedstawiająca obraz walki dobra ze złem, walki o każde ludzkie życie. Historia, która poruszy każde serce i wywoła u nas ogrom emocji. Ale to przede wszystkim historia o której nie będziemy mogli na długo zapomnieć. Polecam z całego serca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2025-10-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2025,

Książki Sylwii Trojanowskiej czytam jednym tchem, to lektury z tych nieodkładanych i niezapominanych. Po przeczytaniu ,,Córek czarnego munduru", książki, której zakończenie bardzo mnie zszokowało nie mogłam się już doczekać kontynuacji.

Ta książka to opowieść pełna bólu i ciepła jednocześnie. To historia tak niesamowita, że trudno sobie wyobrazić, aby mogła zakończyć się inaczej. Ale i tu - myślę - zakończenie zaskoczy wielu.

W swojej powieści autorka przedstawia nam zarówno świat brutalny, pełen nienawiści, śmierci i strachu jak i świat pełen ciepła, wiary w drugiego człowieka, świat nadziei, pełen empatii i miłości.

Ale mamy tutaj również namiastkę wiary w istoty nadprzyrodzone, takim przykładem jest biała wilczyca, która pojawia się na drodze ludzi. Ten wątek wprowadza w fabułę odrobinę tajemniczości i przyznam szczerze, że bardzo mnie on zaintrygował.

Polubiłam Gaję, samotną starszą kobietę o białych oczach i polubiłam Sofię/Zosię, a białą wilczycę wprost pokochałam. Zjawia się ona w fabule zaledwie kilka razy, ale pojawienie się jej niesie ze sobą spokój i nadzieję.

Autorka pokazuje życie w powojennej Polsce, w której po latach niemieckiego terroru ludzie muszą na nowo uczyć się żyć. Uczyć się zaufania do drugiego człowieka i zapominania o nienawiści.

Ale pokazuje również życie, którego zmorą są teoretyczni ,,wyzwoliciele", a może raczej nazwijmy ich zdobywcami, którym wydaje się, że wolno im wszystko, którym prostactwo i alkohol przesłaniają obraz człowieczeństwa stwarzając z nich potworów.

Z pewnością życie w takiej Polsce nie było łatwe ani dla przesiedleńców, ani dla imigrantów, ani tym bardziej dla pozostałych w Polsce ludzi pochodzenia niemieckiego czy zbrukanych przez ,,wyzwolicieli" kobiet, które nowe życie często musiały rozpoczynać z traumą przeżytych upokorzeń.

Często wojna zabierała ludziom wszystko, zarówno to co materialne jak i to co nosili w sercu i musieli zacząć swój nowy świat budować od nowa.

Los małej niemieckiej dziewczynki nie potraktował ulgowo, trauma pewnego wydarzenia sprzed lat, które częściowo wyparła z pamięci mocno naruszyła jej psychikę i kto wie co by się z nią stało, gdyby nie przypadek, który sprawił, że na jej drodze stanęli dobrzy ludzie, najpierw kobieta o białych oczach i tajemniczy mężczyzna, a później polskie małżeństwo, które nie zobaczyło w niej wroga, a jedynie zagubione w brutalnym świecie dorosłych dziecko.

To piękna książka o przyjaźni, nadziei i empatii, w której nie brakuje jednak scen mrożących krew w żyłach.

To historia, która mogła się wydarzyć i kto wie, czy kiedyś... gdzieś... się nie wydarzyła.

A zakończenie? Zakończenie jest tak zaskakujące, że mam ochotę zawołać: Autorko! I co dalej?!

 

Polecam tę książkę całym sercem, bo wiem, że jej fabuła zostanie ze mną na długi czas. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bibliotecznie
Bibliotecznie
Przeczytane:2025-05-07, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

"Kobieta o białych oczach" to kontynuacja, a zarazem domknięcie wydarzeń opisanych przez Sylwię Trojanowską w powieści "Córki czarnego munduru". Zanim zatem sięgniecie po drugi tom, koniecznie przeczytajcie początek tej historii.

Gaja, starsza kobieta mieszkająca na odludziu, znajduje w lesie dziewczynkę i zabiera ją do siebie. Mała szybko nabiera zaufania do nieznajomej. Staruszka opiekuje się dziewczynką z troską, chociaż wie, że nadejdzie dzień, w którym będzie musiała się z nią pożegnać. W opiece nad Sofią pomaga Gai tajemniczy On. Nie jest to jednak jedyna mieszkanka Wisielczej Chaty. Pewnego dnia w oborze dziewczynka znajduje przypadkiem dwie ukrywające się kobiety. Debora i Ewa również znalazły się pod skrzydłami staruszki i Jego. Wojna w nieubłagany sposób rozprawiała się z ludźmi, których jedyną winą było niewłaściwe według Niemców pochodzenie... Kobiety radziły sobie dobrze do momentu, w którym ktoś doniósł policji o ukrywających się Żydówkach i zrobiło się niebezpiecznie. Debora z córką musiały uciekać. Gaja i Sofia zostały same, ale na jak długo? Co jeszcze je czeka? Kto zakłóci ich leśny spokój? Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do Sofii pomocną dłoń? 

Pytania mnożą się bardzo szybko, a lektura wciąga od pierwszych stron. Jeszcze ciekawiej robi się w drugiej części powieści, gdzie uciekająca przed radzieckimi żołnierzami Sofia zostaje znaleziona przez obcych ludzi w domu, w którym się schroniła. Hanna i Roman to małżeństwo, które przeżyło ogromną stratę. Kobieta natychmiast chce pomóc wyraźnie chorej dziewczynce, Roman zaś jest niechętny. Uważa, że będą z tego kłopoty. Gaja przepowiedziała dziewczynce, że to dobrzy ludzie i zaopiekują się nią. Czy jednak Roman da się przekonać? Jak będzie wyglądało życie Sofii?

W każdej czytanej powieści mam ulubione postacie lub sceny, które wywarły na mnie wrażenie lub rozśmieszyły. Tutaj nie było inaczej. Chyba najbardziej rozbawiła mnie scena, kiedy państwo Lubiczowie, czyli Hania i Roman z Zosią, przyjeżdżają do Bojanowa, gdzie mają zacząć nowe życie. Zanim to jednak nastąpi, trzeba dopełnić formalności i sprawdzić nowe mieszkanie. I kiedy właśnie Romek z kolegą Kowalem idą zobaczyć, jak wygląda mieszkanie, które otrzymali, jeden z sąsiadów bierze ich za szabrowników i wyskakuje na nich z gazrurką. To była naprawdę świetna, pełna humoru scena, rozjaśniająca ciężkie, powojenne tematy.   

Nie macie pojęcia, co Was czeka na kartach tej powieści. To nie będzie stereotypowa historia wojenna. Wszystkie poruszone w niej wątki są przemyślane i dopracowane. Skrywają wiele podtekstów i łączą się w niespodziewane ornamenty. Gwarantuję, że przepadniecie bez reszty, aż nie dotrzecie do ostatniej kartki. Spodziewajcie się niespodziewanego.   

A jeśli spotkacie kiedyś na swojej drodze białą wilczycę, wiedzcie, że Gaja czuwa.   

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2025-05-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

Kiedy skończyłam ,,Kobietę o białych oczach" Sylwii Trojanowskiej, zadałam sobie pytanie: dlaczego nie przeczytałam pierwszej części - ,,Córek czarnego munduru"? I nie dlatego, że nieznajomość pierwszego tomu miała wpływ na odbiór i zrozumienie drugiego, bo absolutnie nie przeszkadzało mi to w lekturze, ale dlatego, że była to tak piękna, subtelna, magiczna, a zarazem poruszająca opowieść, że szkoda byłoby odmówić sobie powrotu do początków tej historii.

Czy powieść może łączyć w sobie tyle czułości i wręcz magicznej aury, a jednocześnie traktować o brutalności wojny? Sylwia Trojanowska stworzyła historię, którą czyta się jak niosącą ukojenie modlitwę. Która szepcze do ucha prawdę pełną miłości i dobra, a chwilami krzyczy bólem, tym cichym, niemym, najdotkliwszym.

Wisielcza Chata, ukryta w leśnych rozstępach, to miejsce, które od pierwszych stron przyciąga nieuchwytną magią. To tu Gaja - szeptucha o białych oczach, przepełniona dobrem kobieta - tworzy azyl, jakby mała chatka była tratwą unoszącą się na wzburzonym morzu wojny. Schronienie znajduje tu Sofia. Dziecko bez przeszłości, dziewczynka przyprowadzona przez staruszkę z lasu. Tajemnicza, milcząca, skrzywdzona. Nie mówi, ale wszystko, czego doświadczyła, krzyczy z kart tej książki.

Tyle czułości w ich relacji, tyle prostych gestów, które są silniejsze niż jakiekolwiek deklaracje. A jednak nawet ten zaklęty skrawek świata zostaje podeptany przez okrutne stopy historii.

Kiedy przychodzą Rosjanie, czułam, jak zapada się ziemia. Jak wszystko, co ciche i dobre, zostaje brutalnie zniszczone. I wtedy Sofia znów musi biec. Ucieka w las, jakby drzewa mogły ją ochronić. Nie jest jednak sama. Biała wilczyca prowadzi ją ku bezpiecznemu schronieniu i w ramiona dobrych ludzi. To jak moment ze snu, pierwotnego, magicznego i tak pięknego, że nie chcemy się obudzić.

Autorka tka swoją opowieść z emocji gęstych jak cisza po krzyku. Jej język jest subtelny, poetycki, ale nigdy przerysowany. Styl Sylwii Trojanowskiej to mieszanka czułości i siły, dokładnie takiej, jaką mają jej bohaterki. Kobiety z tej powieści nie są pomnikami. Są kruche, omylne, poranione, ale każda z nich - Gaja, Sofia, Hanna - niesie w sobie siłę, która porusza góry.

Z każdą stroną czułam, jak ta historia zostawia we mnie swój ślad. Bo tu nie chodzi tylko o losy jednej dziewczynki. To opowieść o tysiącach Sofii, którym wojna odebrała wszystko, rodzinę, miłość, poczucie bezpieczeństwa i beztroskie dzieciństwo. I o kobietach, które wojna próbowała złamać, a które potrafiły się podnieść. To również przypomnienie, że w czasach ciemności najjaśniej świecą iskry dobra, a los potrafi obdarować właśnie wtedy, gdy wydaje się, że straciliśmy wszystko.

Tak jak wspomniałam, ,,Kobieta o białych oczach" to kontynuacja ,,Córek czarnego munduru" i można ją czytać niezależnie. Tylko że to jedna z tych książek, których wręcz nie wolno omijać, bo przypominają, co to znaczy być człowiekiem. I ja z przyjemnością zanurzę się w pierwszej części tej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2025-08-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 2025,
Inne książki autora
Daj nam jeszcze szansę
Sylwia Trojanowska0
Okładka ksiązki - Daj nam jeszcze szansę

Zwyczajny dzień, trzy osoby i jedna chwila, która zmieni ich życie na zawsze. Kamila to niezależna kobieta, która mimo życiowych trudności...

Sekrety i kłamstwa
Sylwia Trojanowska0
Okładka ksiązki - Sekrety i kłamstwa

Magdalena po latach wraca do rodzinnego domu, żeby pogodzić się z najważniejszą osobą jej dzieciństwa – charyzmatycznym i apodyktycznym dziadkiem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy