Jeżeli mnie zapytasz, co zostawiam po sobie, odpowiem, że książkę, która może komuś pomóc ujrzeć świat w lepszym świetle, cieszyć się bardziej własnym życiem, zobaczyć je w szerszym kontekście, w takim, jaki ja teraz czuję tak mocno.
Ta pośmiertna książka, przygotowana do druku przez syna autora, jest doskonałym sprawdzianem szczerości. To podróż niezmordowanego globtrotera, który starał się doprowadzić do końca swoje ostatnie dziennikarskie śledztwo. Chciał odnaleźć sens choroby, śmierci, cierpienia. Aby tego dokonać, trzeba było wielkiego dziennikarza. Jednego z największych na świecie.
Rozrachunek z życiem na stronach najbardziej intymnego i prawdziwego spośród wszystkich reportaży Tiziano Terzaniego. To podróż człowieka w poszukiwaniu sensu i siebie samego.
,,Panorama"
Terzani to wybitny reporter, świadek naszej historii, który opowiedział nam o złudzeniach i utopiach minionego wieku.
,,La Stampa"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-08-19
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 578
Tytuł oryginału: La fine il mio inizio
Terzani przez ponad trzydzieści lat próbował przeniknąć sekret kultury oraz mentalności społeczeństwa Wschodu, żeby przetłumaczyć Europejczykom ten wciąż...
Tiziano Tarzani - wybitny, światowej klasy reportażysta - ostrzeżony w Hongkongu przez wróżbitę, że nadejdzie rok, gdy latanie samolotem będzie...
Przeczytane:2023-05-07,
„ Koniec jest początkiem ” - thriller o przyjaźni, miłości, walce o siebie. To thriller o tajemnicy morderstwa, które zmieniło wszystko. Zmieniło dawnych przyjaciół, Walka, Star, Vincenta i Marthę. Ta historia ukazuje jak zawiłe są koleje ludzkiego życia, jak trudno jest walczyć o siebie, gdy życie odbiera zbyt wiele i jak wielka jest siła przyjaźni i wiara w przyjaciela.
Duchess - trzynastolatka nazywającą siebie banitką. Okryta ranami młoda dziewczyna, zbuntowana i wrażliwa, od lat najmłodszych skazana na walkę. O młodszego brata, o nieradzącą sobie matkę, a na końcu o siebie. Na zewnątrz twarda dziewczyna. Wewnątrz potargane życiem dziecko.
Czułam jej smutek, oddychałam jej wrażliwością i dusiłam się razem z nią w cierpieniu i buncie. Ona za to skradła moje czytelnicze serce. I ja tej trzynastolatce, silnej i uczuciowej mimo wszystko dziękuję. Za to, że walczyła.
„ Chciała płakać, chociaż wiedziała, że jeśli smutek zostanie w jej piersi, nie pozwoli jej oddychać, a teraz potrzebowała siły najbardziej ze wszystkiego. Musiała ją znaleźć dla brata. Teraz zostali tylko we dwoje. Banitka i jej brat ”.
Mimo że początek tego thrillera byl dość mozolny, to później nie potrafiłam się z nim rozstać. Ujął mnie. Przyciągnął do siebie emocjami, wzruszeniem i nadzieją. Przeniknął mnie. I na pewno gdzieś w głębi mojej duszy ta młoda banitka Duchess już zostanie. Mogłaby być wzorem dla wielu. Wzorem walki, siły i niezwykłej odwagi. Dla niej warto było poznać tę historię.